Temat: powiedzial ide sie zlamac- czy traktuje mnie jak kumpla?

jestem ze swoi facetem od ponad pol roku, jestesmy dosc luzno nastawieni do siebie, ale wymagam od niego szacunku i obycia w najbardziej podstawowych sprawach...mieszka za granica, ja jestem w Polsce..zjezdza co dwa tyg...a pisze do mnie jak do kolesia swojegp...ide sie kapac i jjest za 40 min, a  dzis ide sie zlamac...owszem ja tez jestem do niego bezposrednia..ale zeby az tak...golnie jest mi z nim dobrze...ja narazie nie pracuje on jest za granica...niczego mi nie brak...czy ja przesadzam? miedzy nai jest 9 lat roznicy

Ja z moim jesteśmy 9 lat i mój mówi "idę srać" jeśli Cię to pocieszy, więc nie wiem, co w tym dziwnego. Facet nie owija w bawełnę i tyle :D

Lepiej "idę się złamać" niż "idę się wys*ać" ;)

No niektóre kobiety wręcz wymagają, by mężczyźni im relacjonowali kiedy idą robić kupę, bo muszą mieć każdy ich ruch pod kontrolą, więc może facet z taką był i jest tak nauczony :P Jak masz z tym problem, to powinnaś z nim o tym porozmawiać, że masz takie odczucia, jemu może to wydawać się właściwe.

pierwsze slysze takie okreslenie jak "ide sie zlamac" (mysli) swoja droga, wcale one jakos zle nie brzmi. znam duzo gorsze wyrazenia, ktore na co dzien serwuja sobie osoby bedace w zwiazkach. oczywiscie mam na mysli zwiazki z dluzszym stazem, bo wiadomo ze nikt na poczatku znajomosci nie zwroci sie do swojej potencjalnej przyszlej dziewczyny /chlopaka z tekstem typu: "ide sie wysrac" :PP

aaa, zlamac sie = ide do ubikacj!  nie wiem co w tym zlego :P moj maz czasami mowi, ze musi do ubikacji i tyle... a czasami sobie po angielsku powie "it's time to shit" lub po niemiecku "ich muss scheissen" XD ale wcale nie mysle, ze mnie nie szanuje :D

nie przesadzaj!

Pasek wagi

chciałam coś napisac ale ten "problem" przerósł mnie.............

aa to dziekuje za uswiadomienie W kwestii tego no zalamania lol

a ja przeczytalam"ide sie zalamac":D

Haha, od razu przypomina mi się moja koleżanka ze szkolnych czasów i jej adorator, nie byli parą, tylko trochę ze sobą kręcili, znali się krótko. Kiedyś, gdy byłyśmy na lekcji on wysłał jej smsa i spytał się co robi, ona odpisała "siedzę na angielskim", na to on "A ja siedzę na sedesie i się przełamuję". Autentycznie tak właśnie brzmiał ten sms (smiech)(smiech)(smiech) popłakałyśmy się ze śmiechu 

Pasek wagi

Cóż za rażący brak szacunku. Karygodne poniżenie partnerki! (smiech)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.