- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 listopada 2015, 17:56
Jakie są Wasze relacje z "mamusią"? Macie ochotę trochę na nie ponarzekać? :) Ja ze swoją czasami już nie wytrzymuję... Ciągłe wtrącanie się, komentowanie wszystkiego, porównywanie do swojej córeczki (ja oczywiście jestem ta gorsza). Może jak poczytam, że nie tylko ja się z tym zmagam, to trochę wyluzuję? :)
15 listopada 2015, 18:02
Moja hest świetna, ma wadt, ale da się dpokojnie wytrzymać.
Jest bardzo rodzinna i chciałaby spędzać jak najwiecej czasu z ludźmi i najlepiej, żebym ja też w tym uczestniczyła, a ja taka otwarta na ludzi niestety nie jestem i to mi troszkę przeszkadza.
15 listopada 2015, 18:06
ja z moją nie utrzymuje kontaktu i jest super;) zawsze miała jakieś halo
tyle,że ja jestem juz 30 lat po ślubie
15 listopada 2015, 18:24
ja bardzo lubię swoją teściową - bardzo miła i życzliwa kobieta
15 listopada 2015, 18:29
Teraz jest całkiem ok, ale poprzednia to taka sz**ta jakich mało. Sama niezbyt szczupła ale mi przy każdej okazji wypominanie ze jestem gruba i porównywanie z dziewczynami kuzynów jej synka.
15 listopada 2015, 18:36
moja jest super :) mogę jej powiedzieć o wszystkim i pożartować. ma cechy charakteru, które mnie drażnią, ale nie ma osoby doskonałej :))
15 listopada 2015, 18:55
Matka mojego narzeczonego jest świetna. Uwielbiam kobietę i super się dogadujemy. Jak coś chce wymóc na synu, to zawsze mi na osobności mówi, żebym z nim pogadała XD Także trzymamy sztamę szczególnie, że ma w domu 3 facetów. I uwielbiam przebywać u nich w domu bo atmosfera jest sto razy fajniejsza niż u mnie.
15 listopada 2015, 19:06
Moja teściowa jest bardzo opiekuńczą i ciepłą osobą, nasze relacje są poprawne bo niestety ja mam trochę inne podejście do męża niż ona do syna :) Lubi go rozpieszczać, naszykować jedzenie, posprzątać po nim, a to nie ja. Tzn. ona tak robi ze wszystkimi, to jest jej sposób okazywania uczuć, szanuję to, jednak ja wychodzę z założenia, że niczyją służącą nie jestem i z mężem wszystko robimy razem. Wiem, że mnie lubi i na swój sposób podziwia bo jak sama mówi "ma obrotną synową" :) Bardziej wtrąca się moja matka, ale ostatnio trochę jej stawiam granice i odpuszcza.