Temat: Pełnoletnia dziewica

Czy to takie dziwne teraz? 

Pochodzę z małej mieściny, gdzie w gimnazjum wyśmiewano się z puszczalskich dziewczyn (były plotki i wytykanie palcami), potem poszłam do liceum w dużym mieście i tam zmiana o 180 stopni. Dla chłopaków 'dziewica' to była drwina (zaznaczmy, że w wieku 17 lat). Nigdy nie myśleli o tym na zasadzie, że ktoś szanował siebie i swoje ciało, tylko w kategoriach 'nikt jej nigdy nie chciał'. Szczerze mówiąc byłam zaskoczona aż tak odmiennym podejściem, szczególnie że nie mieszkałam wcale daleko tego wielkiego miasta i nie raz tam byłam, ale wciąż podejście osób, które tam się wychowały odbiegało niesamowicie od tego, co znałam. 

Czy to jest aż tak niespotykane w dzisiejszych czasach? Ja liceum zaczynałam jakieś 8 lat temu i już wtedy czułam się jak wybryk natury, więc jestem ciekawa jak to w tej chwili wygląda.

to personalna sprawa, jak dla mnie zarówno "wyśmiewanie" dziewictwa, "gloryfikowanie" go (uważanie się za lepszą od nie-dziewic??), czy krytykowanie czyichś wyborów, ilości partnerów itp jest na równi żałosne :) dlaczego niektórzy ludzie czują, że mają najmniejsze prawo ingerować w tak osobiste sfery kogokolwiek?

jurysdykcja napisał(a):

u mnie w liceum to chyba nikogo nie obchodziło, ludzie się nie afiszowali z życiem erotycznym


(puchar) to samo chciałam napisać!

Pasek wagi

mam dwie przyjaciółki w wieku 21 lat, które są dziewicami i nikt ich nigdy nie szykanował...

a po co się takimi rzeczami chwalić? O tym, czy jestes dziewicą czy też nie powinien dowiedzieć się tylko i wyłącznie facet z którym jesteś -,-'

Raczej większość moich koleżanek potraciło dziewictwo w liceum lub na początku studiów, właśnie tak około 18 roku życia. Ale nie gadało się o tym szeroko, nikt nie kozaczył. W chwili obecnej, przy osobach po dwudziestce, znam może ze 2-3 dziewice, z czego to raczej kwestia tego, że nie maja zbyt wiele do zaoferowania facetowi, stąd żaden dobry się nie znalazł. Ale wiem, że są dziewczyny, które mogą mieć wielu, ale czekają do ślubu. Ani mnie to nie ziębi, ani nie grzeje. Ich wola, ich ciało, będzie więcej dla mnie :p

No nie wiem, w moim towarzystwie jakoś to jest sprawa indywidualna, ale puszczanie się mile przyjmowane nie jest i chwalenie się tym później, co to ja nie i z kim to nie. Taka sprawa.

Ja też zaczynałam liceum 8 lat temu i nie przypominam sobie, żeby wytykano kogokolwiek palcami. Nikt nikomu do łóżka nie zaglądał, a w mojej klasie jakieś 80% było dziewicami.

u mnie  w liceum o takich sprawach wiedziałam tylko od moich bliskich znajomych:) Nie interesowała mnie reszta, zreszta nadal tak jest;) Każdy zaczyna wtedy kiedy ma ochotę, czy to 16 czy 28 lat;)

Ja byłam dziewicą do 20 roku życia. Nie żałuję !!! Spotkałam różnych facetów i żaden na pierwszym spotkaniu nie potrafił być tak ciekawy jak obecny i jestem najszczęśliwsza że mam takiego.Teraz miło nawet wspomina ile czasu musiał czekać na buziaka i jak się stresował i bał to milsze niż spotkanie byle kogo i sex i z kolejnym to samo.Mój pierwszy raz to na wakacjach w Włoszech i cieszę się że mogę tak wspominać mimo że ten sam facet na weekendzie w zakopanym zapytał czy chce to odmówiłam bo nie chciałam żeby to było byle jakie.Uważam że to indywidualna sprawa każdej dziewczyny.W moich czasach nie było wytykania tzn ponad rok temu skończyłam tech.Owszem w 4 kl przyjaciółka powiedziała mi że ma za sobą swój 1 raz ,ale to przyjaciółka reszta nie interesowała się.Na pewno nie uważam że nikt mnie nie chciał :D 

Teraz szkoda mi dziewczyn które wszystko robią pod faceta ale nie pod to żeby go zainteresować czy być sobą tylko jak zrobić żeby był moim chłopakiem żeby całował jak być seksowną "dorosłą kobietą". 

hutshi napisał(a):

aż tak bardzo Ci zależy zeby ktoś Cie pokrył? to Cię pocieszę sama mam prawie 30 lat i też jestem bo po prostu żaden mi się nia tyle nie spodobał a poza tym nie chciałabym żeby potem mnie ktoś obgadywał przed kolegami że zaliczył sie panienkę pamiętaj nie ma tego złego.....

Dziwne słownictwo jak na prawie trzydziestkę. Poza tym tłumaczyć się nie musisz, no chyba że masz taką potrzebę.....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.