Temat: Jak radzicie sobie z docinkami rodziny?

Wczoraj na imieninach u mojej mamy przy całej rodzinie brat stwierdził, że z moim wrednym charakterem to na pewno zostanę stara panną,a dziadek jeszcze dorzucił, żebym nikomu nie opowiadał, że jestem chora i po operacji bo już na bank mnie nikt nie ze chce. Temat się rozwinął a ja prawie popłakałam się z tego wszystkiego. Odkąd wróciłam do domu na wakacje ciągle słyszę teksty w stylu " znajdź sobie kogoś, może by już ktoś do Ciebie przychodził" itp. 

Mnie samej jest ciężko, że nikogo nie mam, a oni jeszcze tylko pogarszają wszystko.

Mam 23 lata i chciałabym mieć faceta, ale od zawsze miałam z tym problem. Najpierw byłam za bardzo nieśmiała, potem zakopleksiona a ostatnio dużo chorowałałam. Jest jeden chłopak i wiem, że się we mnie kocha, ale ja nic do niego nie mam. Tym bardziej że ostatnio sama zakochałam się bez wzajemności... 

Doradźcie coś bo już wariuje...

ifive napisał(a):

U mnie w takich sytuacjach sprawdził sie tekst "ojej, ale bym chciała, znasz kogos fajnego? tylko wiesz, mądry musi być i wysoki" :D i to prawie zawsze ucinało temat na zawsze. 

Dokładnie tak! Możesz ich też spytać, czy chcą doprowadzić do tego, że nie będziesz przyjeżdżać do domu, bo zamiast się cieszyć Twoimi sukcesami ciągle Cie dołują tą gadką o facecie jakby przeznaczeniem i jedyną misją kobiety jest mieć faceta. Przede wszystkim dziewczyno ciesz się z tego co osiągnęłaś, bo to godne pochwały. Jak będziesz z siebie zadowolona i szczęśliwa to faceci sami przyjdą, bo ich będziesz przyciągać swoim nastawieniem do świata i życia.

ja mam u siebie jedną taką dogryzającą i wiecznie krytykującą mnie osobę... Dosłownie o wszystko, najpierw że nie miałam faceta, potem, że nie borę ślubu, że za długo studiuję, że za rzadko do domu jeżdżę, że ja to samochodu mieć nie powinnam, że mi się nic nigdy nie uda :) denerwuje mnie to strasznie, ale jak coś zaczyna gadać, to albo sprowadzam ją na ziemię jakimś tekstem, albo olewam i potrafię nawet wyjść z pomieszczenia gdzie się z nią znajduję. Uważam, że to brak taktu, poza tym u mnie Ona zupełnie nie ma racji więc się tym nie przejmuję ;) I Tobie też to radzę :)

Pasek wagi
:D

a potem się dziwic ,ze 20 latki sa z byle kim bo samtonosci sie boją ...jak tu taka presja na babach .

jak by baba bez faceta to jakas bezwartosiowa była...masz dopiero 23 lata ,co za ludzie....

jak ja sie ciesze ze nigdy nikt z rodziny tak do mnie nie mowil

Na twoim miejscu odpowiedzialabym ze to moja sprawa czy kogos mam czy nie. 

Następnym razem zawstydź go przy całej rodzinie, raz a porządnie, więcej Ci wstydu nie narobi. 

Pasek wagi

Vit22 napisał(a):

Wcześniej tak robiłam, docinałam bratu w stylu żeby sobie lepiej dziecko zrobił a nie mnie się czepia ( bo już 3 lata po ślubie jest i nic), ale wczoraj to już wszyscy przesadzili. W życiu zawodowym idzie mi całkiem dobrze- stypendium rektora, wiele kursów i osiągnięć na studiach, dziś właśnie znalazłam prace, ale co z tego jak wracam do domu a tam tylko jedno...   

Głupia taktyka, widać wszyscy tak sobie "słodzicie" i jest to w tej rodzinie normalne. Jeżeli Tobie jest nie miłe to co mówią, to sama nie wyciągaj takich armat (bo to nie Twoja sprawa, czemu nie mają dzieci). Tak samo nie ich sprawą jest dlaczego jesteś sama. A wystarczy powiedzieć "Nie rozmawiajmy na ten temat. Nie życzę sobie, żebyście analizowali moje życie w taki sposób". Jak to nie pomoże zawsze możesz dodać, że uważasz ich zachowanie za szczy chamstwa. 

Pasek wagi

niestety też mam jedną taką osobę w rodzinie. .. teksty "zajmij się swoim zyciem" nie działają. W sumie nic nie działa,  bo na chama takie "sugestie" nie podzialaja i chyba tylko tekst "swoje życie masz za nudne ze interesujesz się cudzym" działa ale chwilowo. Niestety tacy ludzie istnieją. Ratuje mnie myśl że tak samo o tej osobie myślą inni, nieco bardziej taktowni członkowie rodziny. 

Pasek wagi

W mojej rodzinie nie jest to normalne. Bratu powiedziałm tak kiedy już naprawdę miałam dość i nie wytrzymałam. Ja nigdy nie wtrącam sie w jego życie, bo mam swoje sprawy i problemy, ale widzę że on docinając mi podbudowuje sam siebie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.