- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 lipca 2015, 22:29
nie słyszałaś o eukaliptusku?ej a ja rozumiem autorkę - ja też z moim widuję się codziennie, na imprezy chodzimy razem, ogólnie wszystko (prawie) robimy razem. Jakby nagle bez slowa poszedł na imprezę, to byłabym wściekła. Bo ja zawsze o nim myślę i na pewno bym go poinformowała o tym, że idę na imprezę oraz zapytała czy idzie ze mną. Jesteśmy parą, więc dlaczego mamy spędzać imprezy osobno? Dla mnie na tym polega bycie w związku. Jakby to był męski wieczór... ok, albo babski... wtedy ja bym poszła bez niego - ale na pewno by o tym wiedział. Nie wiem dlaczego tak naskakujecie na autorkę.
6 lipca 2015, 22:32
Skoro z nią jest, to jakoś wytrzymuje i w dodatku możliwe jest, że ją kocha. Co to znaczy mieć ochotę spędzić czas w towarzystwie kogoś innego?? W związku nie ma się siebie dość, a już na pewno nieinformowanie drugiej połówki o swoich wieczornych planach jest wg mnie totalnie nie fairJa pitole, jakim cudem on tyle wytrzymał? A pomyślałaś, że może chciał w końcu spędzić czas w towarzystwie kogoś innego, nie ciągle z Tobą? Teraz zamierzasz go ukarać jak małego chłopca? Śmieszna jesteś, a chłopaka mi żal. Znajdź hobby najlepiej.
Ok, może i powinien poinformować, że gdzieś wychodzi, ale czemu zawsze mają być razerm? Ma przyjaciół i ma czasem potrzebę spotkania się z nimi sam na sam, ona też powinna mieć życie poza swoim lubym. Nie można, aż tak się od siebie uzależniać, bo to, aż szkodliwe.
6 lipca 2015, 22:34
Słyszałam :D A to autorka? Bo ja nie ogarniam ników eukaliptuska :P Nie mniej jednak, nadal podtrzymuję moje zdanie, które tu wyraziłam :P Jesli autorka to eukaliptusek, to z tego co kojarzę to nie pierwszy taki numer, jaki on jej "wywija"nie słyszałaś o eukaliptusku?ej a ja rozumiem autorkę - ja też z moim widuję się codziennie, na imprezy chodzimy razem, ogólnie wszystko (prawie) robimy razem. Jakby nagle bez slowa poszedł na imprezę, to byłabym wściekła. Bo ja zawsze o nim myślę i na pewno bym go poinformowała o tym, że idę na imprezę oraz zapytała czy idzie ze mną. Jesteśmy parą, więc dlaczego mamy spędzać imprezy osobno? Dla mnie na tym polega bycie w związku. Jakby to był męski wieczór... ok, albo babski... wtedy ja bym poszła bez niego - ale na pewno by o tym wiedział. Nie wiem dlaczego tak naskakujecie na autorkę.
6 lipca 2015, 22:39
Skoro z nią jest, to jakoś wytrzymuje i w dodatku możliwe jest, że ją kocha. Co to znaczy mieć ochotę spędzić czas w towarzystwie kogoś innego?? W związku nie ma się siebie dość, a już na pewno nieinformowanie drugiej połówki o swoich wieczornych planach jest wg mnie totalnie nie fairJa pitole, jakim cudem on tyle wytrzymał? A pomyślałaś, że może chciał w końcu spędzić czas w towarzystwie kogoś innego, nie ciągle z Tobą? Teraz zamierzasz go ukarać jak małego chłopca? Śmieszna jesteś, a chłopaka mi żal. Znajdź hobby najlepiej.
Widocznie ledwo wytrzymuje skoro ma ją gdzieś. A chęć spędzania czasu z przyjaciółmi czy znajomymi to normalna rzecz. Nawet nie wiem jak odpowiedzieć na Twoje pytanie bo jest idiotyczne. Zamykanie partnera w złotej klatce lub trzymanie go na smyczy jest żałosne. Bycie w zwiazku nie oznacza ograniczania sie do kontaktu tylko z drugą połówką.
Czasami jestem szczesliwa, ze nie jestem facetem czytając takie teksty. Oszalabym z takimi 'durnymi' babami.
6 lipca 2015, 22:41
Ok, może i powinien poinformować, że gdzieś wychodzi, ale czemu zawsze mają być razerm? Ma przyjaciół i ma czasem potrzebę spotkania się z nimi sam na sam, ona też powinna mieć życie poza swoim lubym. Nie można, aż tak się od siebie uzależniać, bo to, aż szkodliwe.Skoro z nią jest, to jakoś wytrzymuje i w dodatku możliwe jest, że ją kocha. Co to znaczy mieć ochotę spędzić czas w towarzystwie kogoś innego?? W związku nie ma się siebie dość, a już na pewno nieinformowanie drugiej połówki o swoich wieczornych planach jest wg mnie totalnie nie fairJa pitole, jakim cudem on tyle wytrzymał? A pomyślałaś, że może chciał w końcu spędzić czas w towarzystwie kogoś innego, nie ciągle z Tobą? Teraz zamierzasz go ukarać jak małego chłopca? Śmieszna jesteś, a chłopaka mi żal. Znajdź hobby najlepiej.
Nie napisałam, że ZAWSZE mają być razem, ale uważam, że na imprezy hmm jakby to nazwać.... "koedukacyjne" powinno się chodzić razem. Chce się spotkać z kumplami - ok, niech się spotka. Ja mojego na spotkanie z koleżankami tez nie zabieram, bo i po co :) Ale impreza jest akurat sytuacją, gdzie wręcz pary powinny być razem :) Wyjątkami są pary, które żyją na odległość, nie mniej jednak, gdyby mój facet był X km ode mnie, to i tak bym mu pewnie powiedziała, że idę do YXZ na domówkę :) On by mi też powiedział, bo to nie jest jakaś tajemnica przecież :)
6 lipca 2015, 22:43
Widocznie ledwo wytrzymuje skoro ma ją gdzieś. A chęć spędzania czasu z przyjaciółmi czy znajomymi to normalna rzecz. Nawet nie wiem jak odpowiedzieć na Twoje pytanie bo jest idiotyczne. Zamykanie partnera w złotej klatce lub trzymanie go na smyczy jest żałosne. Bycie w zwiazku nie oznacza ograniczania sie do kontaktu tylko z drugą połówką. Czasami jestem szczesliwa, ze nie jestem facetem czytając takie teksty. Oszalabym z takimi 'durnymi' babami.Skoro z nią jest, to jakoś wytrzymuje i w dodatku możliwe jest, że ją kocha. Co to znaczy mieć ochotę spędzić czas w towarzystwie kogoś innego?? W związku nie ma się siebie dość, a już na pewno nieinformowanie drugiej połówki o swoich wieczornych planach jest wg mnie totalnie nie fairJa pitole, jakim cudem on tyle wytrzymał? A pomyślałaś, że może chciał w końcu spędzić czas w towarzystwie kogoś innego, nie ciągle z Tobą? Teraz zamierzasz go ukarać jak małego chłopca? Śmieszna jesteś, a chłopaka mi żal. Znajdź hobby najlepiej.
6 lipca 2015, 22:56
To, dlaczego ten facet wciąż z Tobą jest, zostanie moją zagadką do końca życia...
6 lipca 2015, 23:01
to Eaukaliptusek?To, dlaczego ten facet wciąż z Tobą jest, zostanie moją zagadką do końca życia...
Niestety.
6 lipca 2015, 23:12
eukaliptusku przeciez sa wakacje. Twoj facet wali browce pod blokiem ze swoimi buraczanymi kompanami,a ze ty nie dosc ze nie masz szacunku do siebie,to jeszcze nie masz zadnych zainteresowan,no to siedzisz jak ten pies w oknie i czekasz az pan laskawie wysle ci smsa ,bo mu sie seksu zachcialo.
Edytowany przez 2bac00b423b350a91f0de44a5b40f065 6 lipca 2015, 23:13