Temat: nie zameldowal sie...

do usunięcia...

Pasek wagi

nainenz napisał(a):

Jajanka napisał(a):

ej a ja rozumiem autorkę - ja też z moim widuję się codziennie, na imprezy chodzimy razem, ogólnie wszystko (prawie) robimy razem. Jakby nagle bez slowa poszedł na imprezę, to byłabym wściekła. Bo ja zawsze o nim myślę i na pewno bym go poinformowała o tym, że idę na imprezę oraz zapytała czy idzie ze mną. Jesteśmy parą, więc dlaczego mamy spędzać imprezy osobno? Dla mnie na tym polega bycie w związku. Jakby to był męski wieczór... ok, albo babski... wtedy ja bym poszła bez niego - ale na pewno by o tym wiedział. Nie wiem dlaczego tak naskakujecie na autorkę. 
nie słyszałaś o eukaliptusku? 


Słyszałam :D A to autorka? Bo ja nie ogarniam ników eukaliptuska :P Nie mniej jednak, nadal podtrzymuję moje zdanie, które tu wyraziłam :P Jesli autorka to eukaliptusek, to z tego co kojarzę to nie pierwszy taki numer, jaki on jej "wywija" 

Pasek wagi

Jajanka napisał(a):

behavenicely napisał(a):

Ja pitole, jakim cudem on tyle wytrzymał? A pomyślałaś, że może chciał w końcu spędzić czas w towarzystwie kogoś innego, nie ciągle z Tobą? Teraz zamierzasz go ukarać jak małego chłopca? Śmieszna jesteś, a chłopaka mi żal. Znajdź hobby najlepiej.
Skoro z nią jest, to jakoś wytrzymuje i w dodatku możliwe jest, że ją kocha. Co to znaczy mieć ochotę spędzić czas w towarzystwie kogoś innego?? W związku nie ma się siebie dość, a już na pewno nieinformowanie drugiej połówki o swoich wieczornych planach jest wg mnie totalnie nie fair

Ok, może i powinien poinformować, że gdzieś wychodzi, ale czemu zawsze mają być razerm? Ma przyjaciół i ma czasem potrzebę spotkania się z nimi sam na sam, ona też powinna mieć życie poza swoim lubym. Nie można, aż tak się od siebie uzależniać, bo to, aż szkodliwe.

Pasek wagi

Jajanka napisał(a):

nainenz napisał(a):

Jajanka napisał(a):

ej a ja rozumiem autorkę - ja też z moim widuję się codziennie, na imprezy chodzimy razem, ogólnie wszystko (prawie) robimy razem. Jakby nagle bez slowa poszedł na imprezę, to byłabym wściekła. Bo ja zawsze o nim myślę i na pewno bym go poinformowała o tym, że idę na imprezę oraz zapytała czy idzie ze mną. Jesteśmy parą, więc dlaczego mamy spędzać imprezy osobno? Dla mnie na tym polega bycie w związku. Jakby to był męski wieczór... ok, albo babski... wtedy ja bym poszła bez niego - ale na pewno by o tym wiedział. Nie wiem dlaczego tak naskakujecie na autorkę. 
nie słyszałaś o eukaliptusku? 
Słyszałam :D A to autorka? Bo ja nie ogarniam ników eukaliptuska :P Nie mniej jednak, nadal podtrzymuję moje zdanie, które tu wyraziłam :P Jesli autorka to eukaliptusek, to z tego co kojarzę to nie pierwszy taki numer, jaki on jej "wywija" 
Dokładnie ;) wiec nie dziwo, że takie "rady" otrzymuje 

Jajanka napisał(a):

behavenicely napisał(a):

Ja pitole, jakim cudem on tyle wytrzymał? A pomyślałaś, że może chciał w końcu spędzić czas w towarzystwie kogoś innego, nie ciągle z Tobą? Teraz zamierzasz go ukarać jak małego chłopca? Śmieszna jesteś, a chłopaka mi żal. Znajdź hobby najlepiej.
Skoro z nią jest, to jakoś wytrzymuje i w dodatku możliwe jest, że ją kocha. Co to znaczy mieć ochotę spędzić czas w towarzystwie kogoś innego?? W związku nie ma się siebie dość, a już na pewno nieinformowanie drugiej połówki o swoich wieczornych planach jest wg mnie totalnie nie fair

Widocznie ledwo wytrzymuje skoro ma ją gdzieś. A chęć spędzania czasu z przyjaciółmi czy znajomymi to normalna rzecz. Nawet nie wiem jak odpowiedzieć na Twoje pytanie bo jest idiotyczne. Zamykanie partnera w złotej klatce lub trzymanie go na smyczy jest żałosne. Bycie w zwiazku nie oznacza ograniczania sie do kontaktu tylko z drugą połówką. 

Czasami jestem szczesliwa, ze nie jestem facetem czytając takie teksty. Oszalabym z takimi 'durnymi' babami.

Pasek wagi

Narisana napisał(a):

Jajanka napisał(a):

behavenicely napisał(a):

Ja pitole, jakim cudem on tyle wytrzymał? A pomyślałaś, że może chciał w końcu spędzić czas w towarzystwie kogoś innego, nie ciągle z Tobą? Teraz zamierzasz go ukarać jak małego chłopca? Śmieszna jesteś, a chłopaka mi żal. Znajdź hobby najlepiej.
Skoro z nią jest, to jakoś wytrzymuje i w dodatku możliwe jest, że ją kocha. Co to znaczy mieć ochotę spędzić czas w towarzystwie kogoś innego?? W związku nie ma się siebie dość, a już na pewno nieinformowanie drugiej połówki o swoich wieczornych planach jest wg mnie totalnie nie fair
Ok, może i powinien poinformować, że gdzieś wychodzi, ale czemu zawsze mają być razerm? Ma przyjaciół i ma czasem potrzebę spotkania się z nimi sam na sam, ona też powinna mieć życie poza swoim lubym. Nie można, aż tak się od siebie uzależniać, bo to, aż szkodliwe.

Nie napisałam, że ZAWSZE mają być razem, ale uważam, że na imprezy hmm jakby to nazwać.... "koedukacyjne" powinno się chodzić razem. Chce się spotkać z kumplami - ok, niech się spotka. Ja mojego na spotkanie z koleżankami tez nie zabieram, bo i po co :) Ale impreza jest akurat sytuacją, gdzie wręcz pary powinny być razem :) Wyjątkami są pary, które żyją na odległość, nie mniej jednak, gdyby mój facet był X km ode mnie, to i tak bym mu pewnie powiedziała, że idę do YXZ na domówkę :) On by mi też powiedział, bo to nie jest jakaś tajemnica przecież :)

Pasek wagi

behavenicely napisał(a):

Jajanka napisał(a):

behavenicely napisał(a):

Ja pitole, jakim cudem on tyle wytrzymał? A pomyślałaś, że może chciał w końcu spędzić czas w towarzystwie kogoś innego, nie ciągle z Tobą? Teraz zamierzasz go ukarać jak małego chłopca? Śmieszna jesteś, a chłopaka mi żal. Znajdź hobby najlepiej.
Skoro z nią jest, to jakoś wytrzymuje i w dodatku możliwe jest, że ją kocha. Co to znaczy mieć ochotę spędzić czas w towarzystwie kogoś innego?? W związku nie ma się siebie dość, a już na pewno nieinformowanie drugiej połówki o swoich wieczornych planach jest wg mnie totalnie nie fair
Widocznie ledwo wytrzymuje skoro ma ją gdzieś. A chęć spędzania czasu z przyjaciółmi czy znajomymi to normalna rzecz. Nawet nie wiem jak odpowiedzieć na Twoje pytanie bo jest idiotyczne. Zamykanie partnera w złotej klatce lub trzymanie go na smyczy jest żałosne. Bycie w zwiazku nie oznacza ograniczania sie do kontaktu tylko z drugą połówką. Czasami jestem szczesliwa, ze nie jestem facetem czytając takie teksty. Oszalabym z takimi 'durnymi' babami.


A ja powtórzę raz jeszcze, że nigdzie nie jest napisane, że ZAWSZE para ma spędzać czas razem, ale w sytuacji opisanej przez autorkę (czy jest eukaliptuskiem czy tez nie) podzielam jej zdanie i już.  

Pasek wagi

cancri napisał(a):

To, dlaczego ten facet wciąż z Tobą jest, zostanie moją zagadką do końca życia...
to Eaukaliptusek?

zoykaa napisał(a):

cancri napisał(a):

To, dlaczego ten facet wciąż z Tobą jest, zostanie moją zagadką do końca życia...
to Eaukaliptusek?

Niestety.

eukaliptusku przeciez sa wakacje. Twoj facet wali browce pod blokiem ze swoimi buraczanymi kompanami,a ze ty nie dosc ze nie masz szacunku do siebie,to jeszcze nie masz zadnych zainteresowan,no to siedzisz jak ten pies w oknie i czekasz az pan laskawie wysle ci smsa ,bo mu sie seksu zachcialo.

ta jak pierdnąć chce to tez raporty zdaje? Od roku ten sam problem pisze czyżby brak zajęć, przyjaciół? 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.