Temat: Czy macie lub mieliscie kochanka/kę?

Cześć, mam pytanie, czy bedac w zwiazku mieliście kiedykolwiek "skok w bok"? A jeśli tak to jednorazowy, czy raczej romans? I czy z jedną osobą czy z wieloma? 

A jeśli nie, to co myślicie o osobach, które to robią?

cancri napisał(a):

it.girl napisał(a):

cancri napisał(a):

Miałam niemal w każdym związku. Może w młodszych latach było bez seksu, ale jakieś drobne zakochania zawsze były. Mnie osobiście śmieszą takie rady, że wypadałoby zerwać. Po co? Romans, to romans, a nie układanie sobie życia z kimś na nowo.
A mnie śmieszą takie opinie jak Twoja. Ciekawe, czy dla swojego narzeczonego/ chłopaka, nie wiem kogo tam masz, byłabyś równie łaskawa dowiedziawszy się, że Cie zdradzał dla sportu/ bo się nudził/ bo mu nie wystarczyłaś i miał kilka romansów, a Ty byłaś taką idiotką na stałe, do której można zawsze wrócić jak się "sport" z inną skończy. 
Nie wiem, czy miało mnie to zaboleć, czy jaki był tego cel? Bo dyskusja z Tobą chyba średnio ma cel, nie pisałam o moim obecnym związku, zresztą w dupie byłaś, gówno widziałaś, a szczekasz ;-))) [edit] a zresztą, nie będę prowadzić kretyńskich dyskusji tylko dlatego, że jedna z drugą kompletnie nie zrozumiały mojej wypowiedzi.

To trzeba bylo napisac prosto z mostu o co Ci chodzi a nie teraz masz pretensje ze ktos Twojej pokretnej wypowiedzi nie zrozumial. Zreszta jakies zadurzenia, pocalunki tez sa forma zdrady

I widzisz, zarzucasz mi czytanie ze zrozumieniem, a sama nie zrozumiałaś, że nie mówiłam o zdradach seksualnych, tylko o zadurzeniach w okresie nastoletnim.  Więc jak tu z Tobą dyskutować? Nawet nie czytasz tego, co piszę, tylko rzucasz we mnie kamieniami tylko dlatego, że nie jesteś na tyle ogarnięta, by zrozumieć, co ludzie do Ciebie piszą. Sorry, na czyste chamki szkoda mi nowej klawiatury ;-) 

sylwiafit91 napisał(a):

cancri napisał(a):

Cyrica napisał(a):

Co innego fantazjowanie czy zauroczenia. To jest osobiste i chwilowe. Nie ma człowiek na to wpływu, ale wybór postępowania ma zawsze. .
Widzisz, ja uważam, że chwilowe zadurzenia zdarzają się każdemu, i nie trzeba przez nie rezygnować ze związków. Ale tu jak zwykle same ideały, które nigdy nawet nie spojrzały na ulicy na innego faceta ;-))) Ani nie śniły przypadkowo (bo jak inaczej) o innym. Ani przez myśl im nie przeszedł. I jeszcze inne za to ukamieniują ;-)
ja miałam zadurzenie pewnym aktorem, mój facet tolerował nawet jego plakat w formie A1 na ścianie ;) To nie jest nic, aż tak złego 

no właśnie :)

przecież gdyby to nie było takie... w sumie fajne i naturalne, to nie powstałoby większość watków literackich, filmowych, a juz w ogóle literatura kobieca jest tym przecież usiana ;)

dla mnie bujda te świętości, babki lubią fantazjować, koniec pieśni.

laura85 napisał(a):

cancri napisał(a):

it.girl napisał(a):

cancri napisał(a):

Miałam niemal w każdym związku. Może w młodszych latach było bez seksu, ale jakieś drobne zakochania zawsze były. Mnie osobiście śmieszą takie rady, że wypadałoby zerwać. Po co? Romans, to romans, a nie układanie sobie życia z kimś na nowo.
A mnie śmieszą takie opinie jak Twoja. Ciekawe, czy dla swojego narzeczonego/ chłopaka, nie wiem kogo tam masz, byłabyś równie łaskawa dowiedziawszy się, że Cie zdradzał dla sportu/ bo się nudził/ bo mu nie wystarczyłaś i miał kilka romansów, a Ty byłaś taką idiotką na stałe, do której można zawsze wrócić jak się "sport" z inną skończy. 
Nie wiem, czy miało mnie to zaboleć, czy jaki był tego cel? Bo dyskusja z Tobą chyba średnio ma cel, nie pisałam o moim obecnym związku, zresztą w dupie byłaś, gówno widziałaś, a szczekasz ;-))) [edit] a zresztą, nie będę prowadzić kretyńskich dyskusji tylko dlatego, że jedna z drugą kompletnie nie zrozumiały mojej wypowiedzi.
To trzeba bylo napisac prosto z mostu o co Ci chodzi a nie teraz masz pretensje ze ktos Twojej pokretnej wypowiedzi nie zrozumial. Zreszta jakies zadurzenia, pocalunki tez sa forma zdrady

Cóż, nie moja wina, że nie rozumiesz sensu wypowiedzi przez jednego brakującego przecinka. Dla Ciebie może tak, dla mnie chwilowe zadurzenia nie są zdradą. Zresztą, każdy żyje w związkach, w jakich chce, nie ma żadnego przepisu na związek idealny. Jeśli stronom zdrady pasują, jeśli obydwoje uważają, że w lekkiej fascynacji nie ma niczego zlego, i siebie przy tym nie krzywdzą, to dlaczego ich od razu kamieniować?

SashaSwift7 napisał(a):

patrze na facetow na ulicy ;)

iiiiiii? no, chyba że na złych patrzysz ;)

Ja wiem, że Ty w swoim pierwszym poście napisałaś, że "bez seksu". No i coś z tego wynika? Może nie rozumiesz znaczenia słowa "romans", bo odniosłam sie Twojej wypowiedzi "romans to romans", a nie do "zadurzeń i patrzenia na facetów na ulicy". Więc może słownik najpierw?, potem jakiś kurs czytania, a potem wypowiadania się tak, byś została zrozumiana?... no nie wiem sama jak ci pomóc. (smiech)

Pasek wagi

it.girl napisał(a):

Ja wiem, że Ty w swoim pierwszym poście napisałaś, że "bez seksu". No i coś z tego wynika? Może nie rozumiesz znaczenia słowa "romans", bo odniosłam sie Twojej wypowiedzi "romans to romans", a nie do "zadurzeń i patrzenia na facetów na ulicy". Więc może słownik najpierw?, potem jakiś kurs czytania, a potem wypowiadania się tak, byś została zrozumiana?... no nie wiem sama jak ci pomóc. 

Najlepiej się po prostu zamknij ;-)

cancri napisał(a):

it.girl napisał(a):

Ja wiem, że Ty w swoim pierwszym poście napisałaś, że "bez seksu". No i coś z tego wynika? Może nie rozumiesz znaczenia słowa "romans", bo odniosłam sie Twojej wypowiedzi "romans to romans", a nie do "zadurzeń i patrzenia na facetów na ulicy". Więc może słownik najpierw?, potem jakiś kurs czytania, a potem wypowiadania się tak, byś została zrozumiana?... no nie wiem sama jak ci pomóc. 
Najlepiej się po prostu zamknij ;-)

Nie ;) Wyśmiewanie osoby, której puszczają nerwy, bo pepla bez ładu i składu, nikt jej nie rozumie, musi zgłaszać do moderacji wypowiedzi innych użytkowników sama im radząc 'ruchanie' i 'zamknięcie się',  jest w sumie całkiem zabawne. 

Pasek wagi

Cyrica napisał(a):

SashaSwift7 napisał(a):

patrze na facetow na ulicy ;)
iiiiiii? no, chyba że na złych patrzysz ;)

Nie nie,patrze tylko na tych dobrych(dziewczyna)

it.girl napisał(a):

cancri napisał(a):

it.girl napisał(a):

Ja wiem, że Ty w swoim pierwszym poście napisałaś, że "bez seksu". No i coś z tego wynika? Może nie rozumiesz znaczenia słowa "romans", bo odniosłam sie Twojej wypowiedzi "romans to romans", a nie do "zadurzeń i patrzenia na facetów na ulicy". Więc może słownik najpierw?, potem jakiś kurs czytania, a potem wypowiadania się tak, byś została zrozumiana?... no nie wiem sama jak ci pomóc. 
Najlepiej się po prostu zamknij ;-)
Nie ;) Wyśmiewanie osoby, której puszczają nerwy, bo pepla bez ładu i składu, nikt jej nie rozumie, musi zgłaszać do moderacji wypowiedzi innych użytkowników sama im radząc 'ruchanie' i 'zamknięcie się',  jest w sumie całkiem zabawne. 

To,że nie mam zamiaru bawić się w kretyńskie gierki to nie oznaka tego, że mi puszczają nerwy, bo nic nie wiesz o sytuacji, odnośnie której się tu wymądrzasz, i jest to dość zabawne ;-) Ale obraziłaś mnie w swoich wypowiedziach wprost i perfidnie, więc nie rozumiem dlaczego nie miałabym prawa napisać Ci, żebyś się zamknęła, i sobie oszczędziła Twoich dalszych obelg.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.