- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lipca 2015, 15:35
Cześć, mam pytanie, czy bedac w zwiazku mieliście kiedykolwiek "skok w bok"? A jeśli tak to jednorazowy, czy raczej romans? I czy z jedną osobą czy z wieloma?
A jeśli nie, to co myślicie o osobach, które to robią?
Edytowany przez DmuchawceLatawceWiatr 2 lipca 2015, 15:42
2 lipca 2015, 18:25
Nie, od 3 lat razem.
2 lipca 2015, 18:55
A już chciałam napisać, że nikt się tutaj nie przyzna, bo zaraz go zlinczują. Wszystko popsułaś. Btw. uważaj, bo dziewczyny z poprzednich postów już Tobą gardzą.Tak. Ale wypowiadać się tutaj nie będę, bo osąd jest wydawany przez sam fakt;)
Linczem się nie przejmuję. Nie jestem dumna z tego powodu, bo to nic do chwalenia się, ale też nie czuję się godna pogardy i zła;) Stało się, zaszło za daleko, wiele zmieniło w moim życiu. Tyle;)
Edytowany przez sacria 2 lipca 2015, 18:55
2 lipca 2015, 19:36
Pozostanę jednak przy swoim, że potępia się czyny, a nie ludzi. I to, że nie gardzę ludźmi wcale nie oznacza, że nie widzę zła, albo że je usprawiedliwiam. Też kiedyś myślałam, że jak dziewczyna zdradza to z niej szmata i koniec tematu. Potem zainteresowałam się bardziej tym jak człowiek działa i teraz staram się patrzeć szerzej na cały problem. Poczytajcie sobie biografie morderców i psychopatów i zobaczcie co kryje się za ich psychiką. Żeby była jasność, jeszcze raz zaznaczam, że NIE USPRAWIEDLIWIAM zła ani braku jakiejś moralności, ale ludzie nie zdają sobie sprawy jak wielki wpływ na zachowanie człowieka ma otoczenie.Ale czy ktos napisal ze gardzi ludzmiktorzy np pomagaja innym? Nie. Gardzi sie ludzmi ktorzy robia cos zlego, swoimi czynami krzywdza innych. I dobrze ze jeszcze istnieje pogarda spoleczna dla takich osob bo na tym swiecie i tak coraz mniej ludzi ma jakas moralnosc, zasady. Zaraz zaczniemy "usprawiedliwiac" zdradzaczy, pozniej przyjdzie czas na gwalcicieli, mordercow, itd No ale wtedy bedziemy tacynowoczesni i tolerancyjni, co nie:pNo niestety, żyjemy w czasach, kiedy przespanie się z zajętym facetem lub zdrada swojego jest sto razy gorsze niż gardzenie ludźmi.o obroczyni ucisnionych sie odezwala:pTez gardze takimi osobami. Zdrada to najgorsze co mozna zrobic "ukochanej" osobie.Mmmmm...Pogarda... Jak miło. Musisz być uroczą osobą...Co do pytania, to nie miałam .Nie i gardzę osobami, które mają :)
Oczywiscie ze ludzka psychika jest nieodgadniona ale wielu ludzi mialo ciezkie dziecinstwo, jakies zawirowania w okresie dorastania, itd a mimo to udalo im sie zostac osobami z moralnoscia i zasadami. Oczywiscie nie potepiajmy np mordercow. To ze zabil to tylko zly czyn a on pewnie jest wspanialym tylko zagubionym czlowiekiem. Jak sie ma "skrzywiona" psychike to nalezy szukac pomocy a nie "leczyc sie" poprzez zadawanie cierpienia innym.
I tak jak dziewczyna zdradza to dz.... a jak facet to dz......
2 lipca 2015, 19:38
o obroczyni ucisnionych sie odezwala:pTez gardze takimi osobami. Zdrada to najgorsze co mozna zrobic "ukochanej" osobie.Mmmmm...Pogarda... Jak miło. Musisz być uroczą osobą...Co do pytania, to nie miałam .Nie i gardzę osobami, które mają :)
Tak jak powyżej, zdrada jest czymś obrzydliwym! Nie kochasz partnera to odejdź i nie krzywdź go. Ułóż sobie życie z innym.
2 lipca 2015, 19:43
nigdy. jestem wierna jak pies i tego samego oczekuje - w innym przypadku baj baj ;p
2 lipca 2015, 20:02
mnie zdrdzano..
2 lipca 2015, 20:17
Według mnie jeśli się kogoś kocha to się go nie zdradza. A jeśli się zdradza, to znaczy, że się nie kocha. A jeśli się nie kocha to się z tym kimś nie jest. Tyle ;) Nie wyobrażam sobie, że mogłabym zdradzić i nie potrafiłabym chyba zdrady wybaczyć, choćby nie wiem jak bardzo żałował :P
2 lipca 2015, 20:37
Według mnie jeśli się kogoś kocha to się go nie zdradza. A jeśli się zdradza, to znaczy, że się nie kocha.
2 lipca 2015, 20:45
Według mnie jeśli się kogoś kocha to się go nie zdradza. A jeśli się zdradza, to znaczy, że się nie kocha. A jeśli się nie kocha to się z tym kimś nie jest. Tyle ;) Nie wyobrażam sobie, że mogłabym zdradzić i nie potrafiłabym chyba zdrady wybaczyć, choćby nie wiem jak bardzo żałował :P
Myślę dokładnie tak samo. Jak się kogoś nie kocha to wypadałoby zerwać i można iść swobodnie bzykać inną osobę i w ogóle szukać szczęścia z kimś innym. Wszystkie durne usprawiedliwienia "to nie takie proste", "nie wiesz jak było", " nie znasz mnie to nie oceniaj" osoby, które zdradzają mogą sobie wsadzić gdzieś.
Prawda jest taka, że są żałosne, nie ważne jakby to chciały odczarować, usprawiedliwić i się wybielić. Mogę się śmiało podpisać pod opinią, że zasługują na pogardę i nic więcej.
Edytowany przez it.girl 2 lipca 2015, 20:48