- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2015, 20:59
Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
19 kwietnia 2015, 22:02
Ręce precz ;) Ja jestem jeszcze gorsza, Lucjusz Malfoy, James Potter, Oliver Wood, Bella, Harvey Specter, Angel, Seeley Booth, Synowie Fortuny, Upiór w operze, Gerry Kennedy, Dexter, Julian Ochocki i facet, który pije kawę w krótkometrażowym filmie Apricot. No, ale też bez przesady, przecież chyba nikt zdrowy na umyśle, nie będzie sobie ich właśnie wyobrażał zamiast swojego faceta.Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
Ja bym tam powiedziala, ze nikt zdrowy na umysle nie zakochuje sie w fikcyjnej postaci... co innego nie wiem, uznac taka postac za fascynujaca, a co innego palac uczuciami. Bez urazy Wilena :P
19 kwietnia 2015, 22:07
Ja bym tam powiedziala, ze nikt zdrowy na umysle nie zakochuje sie w fikcyjnej postaci... co innego nie wiem, uznac taka postac za fascynujaca, a co innego palac uczuciami. Bez urazy Wilena :PRęce precz ;) Ja jestem jeszcze gorsza, Lucjusz Malfoy, James Potter, Oliver Wood, Bella, Harvey Specter, Angel, Seeley Booth, Synowie Fortuny, Upiór w operze, Gerry Kennedy, Dexter, Julian Ochocki i facet, który pije kawę w krótkometrażowym filmie Apricot. No, ale też bez przesady, przecież chyba nikt zdrowy na umyśle, nie będzie sobie ich właśnie wyobrażał zamiast swojego faceta.Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
Nie czuję się urażona - już nie raz przyznawałam tutaj publicznie, że nie do końca ze mną wszystko w porządku ;) Ale żeby było jasne, to nie jest zakochanie takie jak w facecie z krwi i kości, właśnie bardziej fascynacja. Gdyby mi nagle powiedzieli, że ci bohaterowi istnieją w rzeczywistym świecie bym się nie ucieszyła, cały ich urok polega na tym, że są jedynie w papierowej/ekranowej wersji. Stąd w życiu bym nie wpadła na to żeby sobie wyobrażać pocałunki z nimi.
Edytowany przez Wilena 19 kwietnia 2015, 22:07
19 kwietnia 2015, 22:09
Ręce precz ;) Ja jestem jeszcze gorsza, Lucjusz Malfoy, James Potter, Oliver Wood, Bella, Harvey Specter, Angel, Seeley Booth, Synowie Fortuny, Upiór w operze, Gerry Kennedy, Dexter, Julian Ochocki i facet, który pije kawę w krótkometrażowym filmie Apricot. No, ale też bez przesady, przecież chyba nikt zdrowy na umyśle, nie będzie sobie ich właśnie wyobrażał zamiast swojego faceta.Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
Zapomniałam o Jamesie Potterze i Ochockim! Gdybym się zastanowiła, to wyjęłabym jeszcze drugie tyle z filmów i seriali. Do tego jakiś kwadrans temu spakowałam do pudła kilka obiecujących serii i na samą myśl, że zobaczę je z powrotem dopiero za kilka miesięcy, napływają mi łzy do oczu :P. Uzależnienie od książek - ciężka sprawa, a jeszcze większe tabu.
19 kwietnia 2015, 22:12
Ja bym tam powiedziala, ze nikt zdrowy na umysle nie zakochuje sie w fikcyjnej postaci... co innego nie wiem, uznac taka postac za fascynujaca, a co innego palac uczuciami. Bez urazy Wilena :PRęce precz ;) Ja jestem jeszcze gorsza, Lucjusz Malfoy, James Potter, Oliver Wood, Bella, Harvey Specter, Angel, Seeley Booth, Synowie Fortuny, Upiór w operze, Gerry Kennedy, Dexter, Julian Ochocki i facet, który pije kawę w krótkometrażowym filmie Apricot. No, ale też bez przesady, przecież chyba nikt zdrowy na umyśle, nie będzie sobie ich właśnie wyobrażał zamiast swojego faceta.Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
Cancri, jak najbardziej, to kwestia czystej fascynacji i nie ma to nic wspólnego z prawdziwą miłością. Ot, gadanina książkowych geeków.
19 kwietnia 2015, 22:39
Ręce precz ;) Ja jestem jeszcze gorsza, Lucjusz Malfoy, James Potter, Oliver Wood, Bella, Harvey Specter, Angel, Seeley Booth, Synowie Fortuny, Upiór w operze, Gerry Kennedy, Dexter, Julian Ochocki i facet, który pije kawę w krótkometrażowym filmie Apricot. No, ale też bez przesady, przecież chyba nikt zdrowy na umyśle, nie będzie sobie ich właśnie wyobrażał zamiast swojego faceta.Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
co do Snape'a i Malfoya się zgadzam w 100 %, ale Seeley Booth ? ten z serialu Bones? matko boska ;p co to za imie w ogole ;) Harvey Specter ? skakałam z radosci jak umarl ;) ale w ogolnosci to sie zgadzam ;)
19 kwietnia 2015, 22:54
co do Snape'a i Malfoya się zgadzam w 100 %, ale Seeley Booth ? ten z serialu Bones? matko boska ;p co to za imie w ogole ;) Harvey Specter ? skakałam z radosci jak umarl ;) ale w ogolnosci to sie zgadzam ;)Ręce precz ;) Ja jestem jeszcze gorsza, Lucjusz Malfoy, James Potter, Oliver Wood, Bella, Harvey Specter, Angel, Seeley Booth, Synowie Fortuny, Upiór w operze, Gerry Kennedy, Dexter, Julian Ochocki i facet, który pije kawę w krótkometrażowym filmie Apricot. No, ale też bez przesady, przecież chyba nikt zdrowy na umyśle, nie będzie sobie ich właśnie wyobrażał zamiast swojego faceta.Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
No oczywiście! Jak ja płakałam przy tych scenach retrospekcji z dnia, w którym się poznali, jak się okazało, że na początku to on był takim depresyjnym typem. No i błagam, agent FBI w garniturze, który lata po pustyni i szuka Bones zakopanej pod ziemią przez Grabarza? (tak, przyznaję, coming out, mam 13 lat ;)
19 kwietnia 2015, 23:01
Cancri, jak najbardziej, to kwestia czystej fascynacji i nie ma to nic wspólnego z prawdziwą miłością. Ot, gadanina książkowych geeków.Ja bym tam powiedziala, ze nikt zdrowy na umysle nie zakochuje sie w fikcyjnej postaci... co innego nie wiem, uznac taka postac za fascynujaca, a co innego palac uczuciami. Bez urazy Wilena :PRęce precz ;) Ja jestem jeszcze gorsza, Lucjusz Malfoy, James Potter, Oliver Wood, Bella, Harvey Specter, Angel, Seeley Booth, Synowie Fortuny, Upiór w operze, Gerry Kennedy, Dexter, Julian Ochocki i facet, który pije kawę w krótkometrażowym filmie Apricot. No, ale też bez przesady, przecież chyba nikt zdrowy na umyśle, nie będzie sobie ich właśnie wyobrażał zamiast swojego faceta.Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
napisałąs wyraźnie"zakochuję się". dla mnie to nie jst normalne, zakochać się w kimś kto nie istnieje.
19 kwietnia 2015, 23:07
napisałąs wyraźnie"zakochuję się". dla mnie to nie jst normalne, zakochać się w kimś kto nie istnieje.Cancri, jak najbardziej, to kwestia czystej fascynacji i nie ma to nic wspólnego z prawdziwą miłością. Ot, gadanina książkowych geeków.Ja bym tam powiedziala, ze nikt zdrowy na umysle nie zakochuje sie w fikcyjnej postaci... co innego nie wiem, uznac taka postac za fascynujaca, a co innego palac uczuciami. Bez urazy Wilena :PRęce precz ;) Ja jestem jeszcze gorsza, Lucjusz Malfoy, James Potter, Oliver Wood, Bella, Harvey Specter, Angel, Seeley Booth, Synowie Fortuny, Upiór w operze, Gerry Kennedy, Dexter, Julian Ochocki i facet, który pije kawę w krótkometrażowym filmie Apricot. No, ale też bez przesady, przecież chyba nikt zdrowy na umyśle, nie będzie sobie ich właśnie wyobrażał zamiast swojego faceta.Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
Tak, bo język interpretujemy wyłącznie literalnie, nie istnieje coś takiego jak metafora i skrót myślowy.
20 kwietnia 2015, 00:46
napisałąs wyraźnie"zakochuję się". dla mnie to nie jst normalne, zakochać się w kimś kto nie istnieje.Cancri, jak najbardziej, to kwestia czystej fascynacji i nie ma to nic wspólnego z prawdziwą miłością. Ot, gadanina książkowych geeków.Ja bym tam powiedziala, ze nikt zdrowy na umysle nie zakochuje sie w fikcyjnej postaci... co innego nie wiem, uznac taka postac za fascynujaca, a co innego palac uczuciami. Bez urazy Wilena :PRęce precz ;) Ja jestem jeszcze gorsza, Lucjusz Malfoy, James Potter, Oliver Wood, Bella, Harvey Specter, Angel, Seeley Booth, Synowie Fortuny, Upiór w operze, Gerry Kennedy, Dexter, Julian Ochocki i facet, który pije kawę w krótkometrażowym filmie Apricot. No, ale też bez przesady, przecież chyba nikt zdrowy na umyśle, nie będzie sobie ich właśnie wyobrażał zamiast swojego faceta.Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
Wpatruję się w ten post już kilka sekund i wmawiam sobie, że to musi być żart, którego nie rozumiem.