- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2015, 20:59
Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
19 kwietnia 2015, 21:05
Po przeczytaniu pierwszego zdania miałam napisać, że nie - bo sama jestem "zakochana" w połowie bohaterów świata J.K. Rowling i chyba to niegroźne. Ale obsesyjne rozmyślanie i wyobrażanie sobie fikcyjnej postaci kiedyś ktoś całuje się ze mną? - też nie, bo takiego faceta bym uznała za świra i już by nie był moim chłopakiem.
19 kwietnia 2015, 21:05
:O to pomyślałabym, że coś jest z nim nie tak. po co ma się zakochiwać w nieistniejącej dziewczynie skoro ma swoją?
19 kwietnia 2015, 21:11
A tak ci powiedział (że sobie wyobraża, że się z nią całuje) czy sobie to dopowiedziałaś? :) Jeśli tak powiedział, no to dla mnie to zdrada...
19 kwietnia 2015, 21:35
Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..
Edytowany przez Aksiuszka 19 kwietnia 2015, 21:36
19 kwietnia 2015, 21:46
nie bylabym zazdrosna ani o fikcyjna postac ani o osobe ,ktora nie zyje ,chociaz w drugim przypadku byloby mi przykro ,ze wciaz o niej mysli ale tez bym to rozumiala , co do fikcyjnej postaci byloby to mi obojetne dopóki nie przerodziloby sie to w paranuje ( bo to co piszesz to jest paranoja ) wtedy bym uznala ,ze jest chory psychicznie i chyba nie chcialabym sie z nim meczyc , chyba ze to moj obecny partner ,ktorego bardzo kocham nagle zwariowal , wtedy poszlabym z nim do psychiatry i wspierala w leczeniu .
19 kwietnia 2015, 21:53
Pomyślmy.. Rhett Butler, Syriusz Black, Severus Snape, Martin Eden, Aragorn, Petroniusz, Four, Fitzwilliam Darcy, Lestat, Tomasz Buddenbrook, Soames Forsyte, Griszka Melechow, Julian Sorel, Klaudyna, Ted Archer, Augustus Waters, Alec d'Urbervilles. Winnetou.. ja się ciągle w kimś zakochuję, jednak nigdy do tego stopnia, żebym wyobrażała ich sobie zamiast własnego męża. Myślę, że z takim chłopakiem jest coś nie tak..Gdyby wasz chłopak był zakochany w nieistniejącej dziewczynie (z jakiegoś filmu, książki). Cały czas by o niej myślał i całując was wyobrażał by sobie, że to z nią się całuje...
Ręce precz ;) Ja jestem jeszcze gorsza, Lucjusz Malfoy, James Potter, Oliver Wood, Bella, Harvey Specter, Angel, Seeley Booth, Synowie Fortuny, Upiór w operze, Gerry Kennedy, Dexter, Julian Ochocki i facet, który pije kawę w krótkometrażowym filmie Apricot. No, ale też bez przesady, przecież chyba nikt zdrowy na umyśle, nie będzie sobie ich właśnie wyobrażał zamiast swojego faceta.
Edytowany przez Wilena 19 kwietnia 2015, 21:53
19 kwietnia 2015, 21:57
Tak jak dziewczyny wyżej - zazdrosna raczej bym nie była, z resztą jesteśmy dość tolerancyjni (oczywiście nie mówię o żadnych zdradach), ale to co piszesz jest już trochę dziwne.
19 kwietnia 2015, 22:00
Mój chłopak był kiedyś zakochany w postaci, która mu się przyśniła... I raz w postaci z filmu. Zaniepokoiło mnie to trochę.