Temat: Jego reakcja byle jaka, czy przesadzam?

Nie mieszkamy razem. Wczoraj na zakupach zasłabłam, zwymiotowałam, ale byłam z koleżanką to odwiozła mnie do domu.

Między czasie mój facet dzwonił, ale nie dałam rady odebrać. 

Po pół godz napisałam mu z 10 sms że mi słabo, ale leżę i chyba przechodzi itd.

On mi po dwóch pierwszych smsach odpisał, że gdyby był na miejscu to by mnie przytulił.

Po czym z 3 godz wogóle się nie odzywał.

Czy to ja jestem nie hallo, że oczekiwałam że zadzwoni albo napisze coś więcej, czy jemu średnio zależy?

Nie robił w tym czasie NIC ważnego, jedynie w domu był. 

Tez bym sie wkurzyla. Faceta boli paluszek i on juz ma sie za umierajacego. A kiedy nam kobietom cos jest i cos niepokojacego to oni maja nas za silne istoty i po co caly ten zachod?

Pasek wagi

Basti81 napisał(a):

Sowkabezpiorka napisał(a):

. Ja zasłabłam, nie odebrałam tzn że już nie trzeba dzwonić?
A Ty nie moglas zadzwonic bo co? bo ta babska korona ze lba by ci spadla? Wiesz co ja bym cie raz dwa do pionu ustawil i albo bys chodzila jak w zegarku i znala swoje miejsce w szeregu albo nara. Poza tym z tego co piszesz to wzbudzanie w nim poczucia winy zdarzaylo ci sie nie pierwszy raz.

Po części się z Tobą zgodzę, bo za nic nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego nie zadzwoniłaś po prostu. Czekałaś na telefon od niego, to co za problem zadzwonić? I jeżeli powiedział Ci, że wzbudzasz w nim poczucie winy i że sądzi, że taką masz taktyke, to może warto zastanowić się nad sobą. Napisał Ci miłego smsa, to dlaczego potem jeszcze pisałaś mu na ten sam temat? Jestem dość cierpliwą osobą, ale jeśli ktoś kilka razy pisałby mi o tym, jaki on pokrzywdzony, to chyba też nie miałbym ochoty z nim rozmawiać.

Oj, przesadzasz. W ogóle nie rozumiem dlaczego ludzie nauczyli się kłócić, obrażać i zrywać przez smsy czy wiadomości na FB, albo ich brak. Powiedziałaś mu, że się położyłaś i odpoczywasz. Pewnie czekał aż zadzwonisz kiedy już będzie Ci lepiej. 

facet to nie jest wróżka, żeby się domyślać kiedy zadzwonić a kiedy nie. napisałaś jak się czujesz i co się stało, raz wystarczyło napisać. a i tak kluczowym tutaj jest fakt, że napisałaś, że już prawie jest ok - jak jest ok tzn, że spoko.

Tez miałam takie podejście i było mi smutno za każdym razem kiedy mój chłopak nie interesował się mną w takim stopniu w jakim JA bym chciała. Ale lata lecą i przekonalam się ze faceci maja naprawdę prostsze podejście do życia i może to co Ty uwazasz za "byle jaka" reakcje, dla niego może byc całkowicie normalne. Zawsze warto pogadac o tym co Cie gryzie, na spokojnie. Nikt z nas na forum tak naprawdę nie zna całej otoczki tej sytuacji, i innych, i waszych relacji. 

Basti81 napisał(a):

Sowkabezpiorka napisał(a):

. Ja zasłabłam, nie odebrałam tzn że już nie trzeba dzwonić?
A Ty nie moglas zadzwonic bo co? bo ta babska korona ze lba by ci spadla? Wiesz co ja bym cie raz dwa do pionu ustawil i albo bys chodzila jak w zegarku i znala swoje miejsce w szeregu albo nara. Poza tym z tego co piszesz to wzbudzanie w nim poczucia winy zdarzaylo ci sie nie pierwszy raz.
 

hahahahaha :D co za przegryw

Pasek wagi

Endorphina napisał(a):

Basti81 napisał(a):

Sowkabezpiorka napisał(a):

. Ja zasłabłam, nie odebrałam tzn że już nie trzeba dzwonić?
A Ty nie moglas zadzwonic bo co? bo ta babska korona ze lba by ci spadla? Wiesz co ja bym cie raz dwa do pionu ustawil i albo bys chodzila jak w zegarku i znala swoje miejsce w szeregu albo nara. Poza tym z tego co piszesz to wzbudzanie w nim poczucia winy zdarzaylo ci sie nie pierwszy raz.
 hahahahaha :D co za przegryw

Cicho tam :P nie byl bym soba jak bym nie wtracil czegos po czym mnie ludzie zapamietaja :D

Basti81 napisał(a):

Endorphina napisał(a):

Basti81 napisał(a):

Sowkabezpiorka napisał(a):

. Ja zasłabłam, nie odebrałam tzn że już nie trzeba dzwonić?
A Ty nie moglas zadzwonic bo co? bo ta babska korona ze lba by ci spadla? Wiesz co ja bym cie raz dwa do pionu ustawil i albo bys chodzila jak w zegarku i znala swoje miejsce w szeregu albo nara. Poza tym z tego co piszesz to wzbudzanie w nim poczucia winy zdarzaylo ci sie nie pierwszy raz.
 hahahahaha :D co za przegryw
Cicho tam :P nie byl bym soba jak bym nie wtracil czegos po czym mnie ludzie zapamietaja :D
 

Ważne też jest JAK Cię zapamiętają

Pasek wagi

Napisalas mu, ze juz Ci przechodzi, wiec w czym problem?

Endorphina napisał(a):

[Ważne też jest JAK Cię zapamiętają

Wiesz ja od zawsze jestem autentyczny. Fakt ze wg niektorych jestem chamem bo wprost mowie ze ide przez zycie po trupach ale przynajmniej wszyscy o tym wiedza. Czytalas kilka slow o mnie w moim pamietniku? Sa tam ... bo admini prosili mnie o usuniecie tego co tam bylo. Ja nie wiem dlaczego ludzie sie czaja w gruncie rzeczy zalerzy nam wszysrkim na zdrowiu i kasie prawda? Potrzeba nam czegos wiecej poza tymi 2 rzeczami aby byc szczesliwym? chyba nie, bo cala reszte mozna kupic.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.