- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 listopada 2014, 14:43
Naszła mnie myśl czytając liczne posty, gdzie coraz więcej o
tym, że naszym facetom nie zależy już tak jak kiedyś, jak na początku,
że nie starają się, nie okazują zaangażowania i miłości do nas .
Czy
udało Wam się w jakiś skuteczny spsób, wstrząsnąć swoim ukochanym, by w
porę się opamiętał, zanim wszytko zniszczy swoją biernością,
zasiedzeniem itd.?
Macie jakieś sprawdzone sztuczki, gierki, po
których facet znów jadł z ręki, starał się i zabiegał, bo jego pozycja w
związku została zachwiana?
By przestał się czuć pewnie i stabilnie w związku? może jest jakieś "czary-mary" na to? :)Oschłością go atakować?Obojętnością?
Podzilcie się swoimi doświadczeniami i uwagami
z góry dziękuję
EDIT: NIE mam na mysli zwiazku ktory trwa miesiace czy lata a poczatek znajomosci.
Edytowany przez alishia_ 4 listopada 2014, 15:08
5 listopada 2014, 09:12
Wychodzę z założenia, że przy facecie nie można zbyt wiele skakać, być miłym i słodkim aż do zrzygania i wszystko zawsze podstawiać pod nos. U mnie to się sprawdza ;) W drugą stronę działa to tak samo. Czasem każdy skupia się na sobie, a czasem zdarzy się romantyczny obiad w mieście.
5 listopada 2014, 12:33
mi chodzi np o sytuacje- poczatek znajomosc, koles lata za dziewczyna okolo miesiaca, potem widzi ze juz ja zdobyl i to zainteresowanie w widoczny sposob maleje. juz tak czesto nie pisze, nie dzwoni...
może po prostu ją lepiej poznał i stąd ten brak zainteresowania?
osobiście chyba nie miałam takich sytuacji... z facetem obecnym jestem 4 lata i nie mogę narzekać, co jakiś czas dostaję kwiaty bez okazji itd.
5 listopada 2014, 13:23
A ja powiem jedno: kobieta poprosiła swojego męża, żeby okazał jej miłość- co mąż zrobił? Umył jej auto.
Różnimy się od nich pod względem zachowań, myślenia, pragnień. Im np. wystarczy że zrobisz dobry obiad, a my? Właśnie.... co my, nie oczekujmy od nich wiele, bo chłop może nas też w dupe za to kopnąć. Oni nie są maszynami do spełniania marzeń. Bądźmy wobec siebie ludzcy, co ja dla Ciebie, to Ty dla mnie. Dużo rozmów, mniej cichych dni, a będzie lepiej :)
5 listopada 2014, 14:36
ja znam się z moim mężem 1,5 roku, od 3 mieś jesteśmy małżeństwem, mąż już przed ślubem odpuścił sobie, do teraz.. ;) teraz szaleje, tuli się co chwilę, daje kwiaty, zaprasza na kolacje. a co było powodem takich zmian ?? lekarz zakazał nas seksu ! tak. w 7 mieś ciąży zakazał nam seksu dla mojego i dziecka bezpieczeństwa, Mąż po rozmowie z lekarzem tak sie przestraszył że coś może nam sie stać, to teraz nosi mnie na rękach, dosłownie ;D
4 stycznia 2016, 11:22
Zależy co masz na myśli pisząc "bierność". Jeśli jest spowodowana stabilizacją uczuć, co ma miejsce w większości długotrwałych związków to nie widzę problemu. Kobiety w sumie często przesadzają, oczekują, że facet cały życie będzie o nie zabiegał. Kompletny brak zainteresowania w związku to już jest problem, ale to już moim zdaniem łączy się z wygaśnięciem uczuć. Kochający facet będzie to okazywał, tylko z czasem w inny sposób, może nie nąsząc na rękach, kupując prezenty co tydzień i zapraszając na randki. Raczej zapewniając bezpieczeństwo w związku.W sumie nie rozumiem sensu takich gierek, zachowania księżniczki. Czemu kobieta nie może okazać facetowi, że jest mu oddana? On mi jest oddany, ja jemu, tak to działa chyba .
Zgadzam się. I zgadzam się z Fuffa. Ja jestem w kilkuletnim związku i wiadomo, są wzloty i upadki jak wszędzie. Ale te upadki zdarzają się bardzo sporadycznie. W związku, aby coś dostać musisz najpierw dać coś od siebie. Dawanie jest wazniejsze. Polecam Ci dwie książki "Klub szczęśliwych żon" Fawn Weaver i "Żona Uległa" Laury Doyle. Nie sugeruj się tytułami. Przeczytaj. Mi pozwoliły wiele zrozumieć.
5 stycznia 2016, 15:07
a jaki jest sens wymuszać na kimś staranie się? Odpowiedz sobie na to pytanie.