Temat: Jestem kochanką żonatego mezczyzny.

Czesc. 

To jest konto anonimowe, bez znajomych, tylko zeby sie dowiedziec co sadzicie o kochankach.

Ja jestem kochanka, mam 22 lata, moj mezczynza ma lat 33. Ma zone od 7 lat (sa razem od 12).

Spotykamy sie od 4 miesiecy, poznalam go na czacie. Wiedzialam od poczatku ze ma zone.

On na czat czesto nie wchodzil ale akurat mial humor na gadke szmatke.

No i zaczelismy rozmawiac, potem numery telefonow, po miesiacu pierwsze spotkanie, pozniej seks... Zakochalam sie.... Jest taki czuly i cudowny.

Zona z nim nie sypia od dwoch lat, nie chce miec dzieci (mozna by powiedziec ze mowi mi co chce, ale wiem o wielu bardzo intymnych szczegolach z jego zycia, ustalilismy ze nie ukrywamy przed soba niczego). Niby ich malzenstwo zaarazowali rodzice jego zony wiec ona sie czuje jakby ktos ja popchnal do malezstwa wiec do dzieci nikt jej popychac nie bedzie.

Dalam mu rok czasu na podjecie decyzji czy chce byc ze mna czy zostac z nia, zostalo mu jeszcze 9 miesiecy...

wrednababa56 napisał(a):

a powiedz mi z jakiej paki? facet chcial na boku z inna, to czemu ona ma za to placic? nie ona obiecywala wiernosc tylko facio. 


Wiem, wiem. Ona o mnie też wiedziała w końcu, też nie zachowała się fair. Zresztą laska spotykała się z moim dobrym znajomym wówczas, seks i te sprawy, chłopak też się załamał jak się dowiedział, że parę dni temu przedstawiała go rodzicom a nagle okazuje się, że jest z moim jeszcze-wtedy-nie-byłym. Przyznaj, że zachowanie karygodne ale widocznie są siebie warci :D Podkreślam, że dzisiaj z eks mamy spoko kontakt ale do tamtej mam jakiś wstręt.

Uważam, że facet by nie zdradzał, gdyby miał w dom tak cudownie. Pewnie seks raz na parę miesięcy albo wcale. Wiele jest takich związków. Dlatego proszę, nie piszcie jaka to z niej dziwka, a z żony biedactwo. Sama jest sobie winna. A on nie odchodzi, bo widocznie tak mu jest wygodnie, zresztą mężczyźni boją się zmian.

Pasek wagi

idealia napisał(a):

Możliwe, że to prowokacja, ale przecież takie sytuacje zdarzają się w życiu. Wszystkie jej piszecie, że facet się nią tylko bawi. Ja znam wiele takich par, gdzie mąż rzucił żonę dla innej. To wcale nie takie rzadkie. Kiedyś była kochaną,  teraz jest żoną. Po co wylewacie tu swoje frustracje i piszecie, że na pewno fracet się tylko zabawia. Życia nie znacie.

jak ktos jest uczciwy to poznaje inna osobe ,zakochuje sie i wnosi pozew o rozwod a nie konsumuje na boku i czeka rok...i to wlasnie jest raczej rzadkie porownujac z ilosci romansow nic nie znaczących.

a zostać zoną faceta,ktory zdradzil poprzednią zoną-faktycznie szczyt marzen

i nie wiem co to za tendencja nazywac krytyke czyjegos zachowania wylewaniem frustracji,sfrustrowana moze byc zdradzona zona a nie obiektywna osoba z boku

Pasek wagi

Ja mam dziewczynko jedną radę dla Ciebie. Sprawdź czy ten twój ukochany ma wobec ciebie szczere intencje. Zarejestruj się na tym czacie co go poznałaś jako inna dziewczyna .. taka fikcyjna z fikcyjną fotką. Zaczep twojego wiernego mężczyznę, połechtaj jego męskie ego, że niby to jest bardzo męski, czuły i przystojny i zobaczysz że po dniu klikania będzie pędził z ogonem zadartym do góry pobzykać tą drugą lalunię. Rękę sobie dam uciąć że tylko o to mu chodzi. Taka niewinna prowokacja otworzy Ci oczy na żonatych facetów a raczej na ich blef.

yokunia napisał(a):

oni w 99 % przypadków nie odchodzą od żon

Jakieś źródło na poparcie tego twierdzenia, czy tylko sobie strzelasz w statystykach? (palacz)

ale obciach..kolejna naiwna wierząca w bajeczki o złej zonie babajadze..no weź..Ty poważnie w to wierzysz? . Moze ty sama se to przeczytaj i sie zastanów. Kiedyś mnie to bulwersowało a teraz to juz jest tylko żenujące, bo tyle razy juz czytałam i słyszałam takie historie ze dobrze wiem jak to sie kończy - sprawiedliwość zwycięża..Do człowieka wszystko wraca z podwójna silą. I mowie o tych przypadkach kiedy ktoś świadomie próbuje zbudować szczęście albo wyszaleć sie na nieszczęściu innych hehe..tak to już jest (smiech)

Pasek wagi

nanuska6778 napisał(a):

Wiecie, tak czytam Wasze komentarze i... serce roście na myśl, że mamy tak prawe i moralne społeczeństwo... To doprawdy budujące...A do Autorki: gdy masz poważny problem i nie wiesz, co zrobic, przede wszystkim nie pytaj na forum. Może robisz głupio, może masz racje... Nie znam Ciebie, Jego, Jego żony... A nawet gdybym znała - nie mnie oceniać. A życie pisze tak przedziwne scenariusze, że najdziwniejsze powieści SF przy nich wysiadają...

Haha znam takie SF, historia kosmiczna... Facet miał piękną, szczupłą, zadbaną i bardzo pracowitą żonę (nawet drewno musiała rąbać w domu bo mąż totalna ciota) i zdradzał ją z brzydką, zaniedbaną, grubą alkoholiczką (gdyby ktoś miał złudzenia, że wygląd jest ważny). Próbowała złapać go na dziecko i uciekł kiedy się dowiedział, że ona jest w ciąży. Żona się dowiedziała i pierwsze co zrobiła to się z nim rozwiodła. Teraz facet nierób jest sam, kochanka jest samotną matką a seksowna żona jest wolna.

Istne SF. Wątpisz w to że istnieją ludzie, którzy nie zdradzają ? Tak ciężko Ci w to uwierzyć, że jest ich tylu ? Dziewczyna zapytała na forum i tylko tutaj może dostać najszerszy wachlarz odpowiedzi, poczynając od samych kochanek, przez osoby które po prostu nie zdradzają, po zdradzone kobiety. Więc rada o nie pisanie na forum (pod anonimowym kontem) jest bzdurą według mnie, bo brzmi to tak jakbyś oczekiwała głaskania a nie różnorodnych odpowiedzi.

Pasek wagi

I jak się czujesz będąc tą drugą?

Nie ma takiego czegoś jak ,,rok czasu'', albo rok, albo czas... Boże!

myślę że powinnaś to zakończyć jak najszybciej dla własnego dobra . Tak drogie użytkowniczki i założycielko wątku. Niektóre rzeczy robi się tylko dla własnego dobra. 

Mam na myśli to że prawda zawsze wychodzi na jaw. Nieważne czy od niego, od twoich znajomych czy od kogoś innego. Nie warto niszczyć sobie opini jakimś romansem z żonatym mężczyzną. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.