- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2014, 11:41
Ukochany mi się oświadczył i była to najcudowniejsza chwila w życiu, ale pierścionek jest kompletnie nie trafiony.
Sam narzeczony zauważył, że chyba jest za duży. Ale pierścionek pomimo, że się kręci na palcu to mnie w niego pije, bo ma wąską okrągłą obrączkę - najlepsze do noszenia są takie trochę szersze i płaskie.
Więc nie ma co zmieniać na mniejszy, zwrócić też nie da rady, bo sklep nie przyjmuje. Poza tym pierścionek jest nie w moim stylu. Kupiony w jednej sieciówce sprzedającej biżuterię- najgorsze dla mnie że X wydał sporo kasy, a sama obrączka jest ze srebra.
Pytałam u złotnika o zmianę obrączki na złotą i taką szerszą, ale to koszt co najmniej 500zł i wzwyż.
Nie wiem co robić, ale jak na razie nie nosze pierścionka zaręczynowego i jest mi przykro, ze tak to wygląda :(
27 lipca 2014, 12:53
Ostatnio byl taki temat, to dziewczyny zgodnie twierdzily, ze pierscionek nie jest wazny, a jak jest wazny, to jestes materialistka, i koniec! Wiec lepiej sie nastaw na pojazd z gory na dol ;-)))
Ja sie nie dziwie, sama nie chcialabym pierscionka, ktory by mi nie odpowiadal, bo to dla mnie strata kasy. Poza tym uwazam, ze narzeczony powinien byl sie postarac i wysilic chociaz na dowiedzenie sie, co kobiecie odpowiada. A dla samego "gestu", bo narzeczony sie "postaral", tez bym nie nosila. Zawsze mozesz nosic na lancuszku, ekhm... Zwrocic naprawde sie nie da?
Mnie by nie interesowalo, ze narzeczonemu by bylo przykro- bo mi tez ma prawo byc przykro, jakby mi dal jakis bubel, ktorego nie bede nosic, i jeszcze wydal na niego tyle kasy. Bo nawet nie raczyl sie dowiedziec, czy lubie srebro, czy zloto. A to naprawde nie jest wyczyn.
I znowu Pandora... pierdykam, kto wkreca tym kolesiom, zeby tam kupowac pierscionki zareczynowe... ostatnio tez wlasnie temat dotyczyl Pandory.
Edytowany przez cancri 27 lipca 2014, 13:01
27 lipca 2014, 12:56
Tak szczerze? Narzeczony ma o wiele lepszy gust jeśli chodzi o wybór biżuterii. pierścionek, który dostałaś jest naprawdę z klasą - pięknie zaprojektowany. ten, którym się zachwycasz to świecidełko jakich wiele... Trochę jarmark. No ale jeśli wielkość, ilość ozdób, to z jakiego metalu zrobiony i zdanie otoczenia się liczy... Wiesz - platyna jest cenniejsza od złota, więc może lepiej celować w taką opcję? Choć nie... kolorem zbyt zbliżona do srebra, więc Koleżanki mogłyby się nie poznać. Zresztą, czy zaręczałaś się z narzeczonym, czy z pierścionkiem? Wymienić na inny rozmiar też nie można?
Marzyłam o klasycznym złotym i tyle. Nie musisz wyskakiwać z jarmarkiem. Może też kiedyś dostaniesz coś co nie będzie ci się podobało, a będziesz musiala nosic. I pisałam, że się kręci na palcu, ale jak coś robię,to mnie pije, to po mam zmienić na mniejszy?
27 lipca 2014, 13:02
Ostatnio byl taki temat, to dziewczyny zgodnie twierdzily, ze pierscionek nie jest wazny, a jak jest wazny, to jestes materialistka, i koniec! Wiec lepiej sie nastaw na pojazd z gory na dol ;-))) Ja sie nie dziwie, sama nie chcialabym pierscionka, ktory by mi nie odpowiadal, bo to dla mnie strata kasy. Poza tym uwazam, ze narzeczony powinien byl sie postarac i wysilic chociaz na dowiedzenie sie, co kobiecie odpowiada. A dla samego "gestu", bo narzeczony sie "postaral", tez bym nie nosila. Zawsze mozesz nosic na lancuszku, ekhm... Zwrocic naprawde sie nie da? Mnie by nie interesowalo, ze narzeczonemu by bylo przykro- bo mi tez ma prawo byc przykro, jakby mi dal jakis bubel, ktorego nie bede nosic, i jeszcze wydal na niego tyle kasy.I znowu Pandora... pierdykam, kto wkreca tym kolesiom, zeby tam kupowac pierscionki zareczynowe... ostatnio tez wlasnie temat dotyczyl Pandory.
Dzięki za zrozumienie. Nie wszyscy chyba tak czują, ale dla mnie pierścionek jest ważny. Po to się daje dziewczynie pierścionek zaręczynowy, by wszyscy w okół wiedzieli, że jest zajęta. Chciałabym go całe życie nosić, a spotykają mnie przez niego przykrości. Jak byłam u jubilera, żeby dopytać o zmianę obrączki na szerszą, to nie wierzył, że srebro jest połączone ze złotem i ma diament. Aż sprawdzał, czy to nie podróbka.
Powiedział, ze jak poleży, to ściemnieje. Obrączki ślubnej do niego nie dobiorę. Poza tym pije w palec.
27 lipca 2014, 13:03
Marzyłam o klasycznym złotym i tyle. Nie musisz wyskakiwać z jarmarkiem. Może też kiedyś dostaniesz coś co nie będzie ci się podobało, a będziesz musiala nosic. I pisałam, że się kręci na palcu, ale jak coś robię,to mnie pije, to po mam zmienić na mniejszy?Tak szczerze? Narzeczony ma o wiele lepszy gust jeśli chodzi o wybór biżuterii. pierścionek, który dostałaś jest naprawdę z klasą - pięknie zaprojektowany. ten, którym się zachwycasz to świecidełko jakich wiele... Trochę jarmark. No ale jeśli wielkość, ilość ozdób, to z jakiego metalu zrobiony i zdanie otoczenia się liczy... Wiesz - platyna jest cenniejsza od złota, więc może lepiej celować w taką opcję? Choć nie... kolorem zbyt zbliżona do srebra, więc Koleżanki mogłyby się nie poznać. Zresztą, czy zaręczałaś się z narzeczonym, czy z pierścionkiem? Wymienić na inny rozmiar też nie można?
Cóż... de gustibus non disputandum est... Klasyka to raczej to, co dostałaś - Twoje pragnienie leży bliżej baroku.
27 lipca 2014, 13:06
Cóż... de gustibus non disputandum est... Klasyka to raczej to, co dostałaś - Twoje pragnienie leży bliżej baroku.Marzyłam o klasycznym złotym i tyle. Nie musisz wyskakiwać z jarmarkiem. Może też kiedyś dostaniesz coś co nie będzie ci się podobało, a będziesz musiala nosic. I pisałam, że się kręci na palcu, ale jak coś robię,to mnie pije, to po mam zmienić na mniejszy?Tak szczerze? Narzeczony ma o wiele lepszy gust jeśli chodzi o wybór biżuterii. pierścionek, który dostałaś jest naprawdę z klasą - pięknie zaprojektowany. ten, którym się zachwycasz to świecidełko jakich wiele... Trochę jarmark. No ale jeśli wielkość, ilość ozdób, to z jakiego metalu zrobiony i zdanie otoczenia się liczy... Wiesz - platyna jest cenniejsza od złota, więc może lepiej celować w taką opcję? Choć nie... kolorem zbyt zbliżona do srebra, więc Koleżanki mogłyby się nie poznać. Zresztą, czy zaręczałaś się z narzeczonym, czy z pierścionkiem? Wymienić na inny rozmiar też nie można?
No właśnie nie klasyka, bo pandora klasyki nie ma.
27 lipca 2014, 13:09
Tu dziewczyny sraja jak koles w ogole im przyniesie kapsel z tymbarka, bo to taki wysilek i gest z jego strony... a ciezko im zrozumiec, ze sa kobiety, ktore lubia bizuterie. Poza tym ponoc dawanie kobiecie bizuterii przez mezczyzne jest dowodem szacunku i milosci (tak!). Dla mnie kiepskie jeto to, ze facet nawet nie wie, czy kobieta lubi srebro, czy zloto. Wiem, ze kobiety robia ze swoich mezczyzn uposledzi, ktorzy nic nie potrafia i nic nie musza, ale litosci, to nie jest wyczyn, zeby sie dowiedziec takich rzeczy o wlasnej kobiecie. Zwlaszcza, kiedy planuje sie tak niby wazny dzien. I jesli facet ma swiadomosc, ze dla jego kobiety ta bizuteria jest wazna (bo nie dla kazdej musi, i to nie jest zle), to to jest naprawde wtopa zycia, pojsc do sklepu i kupic pierwszy pierscionek, ktory sie zobaczy. Zwlaszcza, ze tak jak mowisz, masz zamiar nosic go do konca zycia, a nie schowac w pudelku na dnie szafy. Jak juz facet kupuje kobiecie bizuterie RAZ w zyciu, to cholera mogly ruszyc zwoje mozgowe, i sie postarac.
Ale coz, co ja tam wiem, ja jestem ponoc materialistka, wiec ;-)))
Ja bym po prostu opchnela na allegro.
Edytowany przez cancri 27 lipca 2014, 13:15
27 lipca 2014, 13:15
Tylko, że ja nadal nie wiem co z nim zrobić.
Przecież nie będę go zmieniać u złotnika- raz, że to kilka stów, dwa że nie powiem do x, żeby mi tę kasę dał.
Kupić sobie samej drugi pierścionek, a ten niech leży?
Czy sprzedaż u złotnika, a dołożyć i kupić drugi.
27 lipca 2014, 13:16
Ja bym sprzedala. Narzeczonemu i tak juz jest glupio pewnie z tego powodu. Sprzedajcie go, i kupcie taki, jaki Ci odpowiada. No trudno, wtopil, ale to nie znaczy, ze Ty masz sobie sama kupowac drugi pierscionek, czy ze masz go trzymac do konca zycia.
Edytowany przez cancri 27 lipca 2014, 13:16