- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lipca 2014, 13:39
Dla mnie tesciowa to nie mama i mam pytanie jak to jest u Was? Nie umiem zaczac mowic do Niej "Mamo", bo tego nie czuje, a wy kiedy pierwszy raz powiedzialyscie do tesciowej "Mamo"?
9 lipca 2014, 13:50
ja mowię do swojej po imieniu. Mój mąż do moich rodziców rownież mówi po imieniu. Tak chciały oby dwie strony
9 lipca 2014, 13:52
Ja do mojej Teściowej nie mówię Mamo, mój mąż do moich rodziców również się tak nie zwraca. Moi rodzice zaproponowali, żeby mąż mówił im po imieniu, natomiast moi teściowie nie uregulowali tej kwestii, więc 3 lata po ślubie zwracam się do nich bezosobowo... o.O
9 lipca 2014, 13:54
ja sie przez 2 miesiace zwracalam bezosobowo, to mi w koncu tesciowa powiedziala, ze troche ja to obraza i mam zaczac mowic " mamo". to zaczelam sie przelamywac ;) ale jak rozmawiamy, to nie mowie " niech mama spojrzy" tylko " zobacz"
9 lipca 2014, 13:57
Dlatego uważam ,że za granicą mają bardzo dobry zwyczaj, mówienia do teściowej/teścia po imieniu :)
a ja nad tym ubolewam, bo moja tesciowa jest przecudowna! i chetnie mowilabym do niej mamo. ciezko mi przez gardlo przechodzi jak mam do niej mowic po imieniu
9 lipca 2014, 13:57
ja mam inny "problem" wybiegając w przyszłość :D My w rodzinie zwracamy sie do siebie na ty ("mamo chcesz blablabla"), za to mój chłopak mówi do rodziców w stylu "chciałby tata?". Jestem jakaś dziwna, czy to brzmi jakoś sztucznie i przesadnie "oficjalnie"?
9 lipca 2014, 14:01
Niby nigdy nie mów nigdy, ale do poprzednich bym w życiu mamo nie powiedziała. I nikt by tego na mnie nie miał prawa wymóc. Zawsze "Pani Zosiu/Jadziu" itp. Nigdy Ona/Jej tylko Pani Zosia / Pani Zosi itp.
9 lipca 2014, 14:04
Mi jest ciezko sie przelamac. Jestesmy prawie 4 lata po slubie maz do moich mowi mamo, tato. Ja kombinuje albo babcia, dziadek bo mamy 2 corki albo bezosobowo, mamo, tato nie przechodzi mi przez gardlo mimo iz od poczatku nalegaja i zmuszaja bardzo. Po imieniu bym nie potrafila ale najlatwiej pewnie by bylo mowic tesciu i tesciowo bo wkoncu nimi sa, no ale w polsce tak nie mozna bo to podobno brak szacunku....
A skladacie tesciom zyczenia na dzien matki i ojca???
9 lipca 2014, 14:04
po prawie 3 latach w wielkich bólach, bo już nie wiedziałam jak się zwracać. Nie zawsze się da wszystko powiedzieć. Kiedyś zwróciła mi też uwagę Tyle ze nie mówię "mamo, jak się czujesz" tylko "jak się mama czuje" Jakoś tak mi łatwiej, bo do mojej mamy zawsze się zwracam w sposób nr 1;) Oczywiście gdy tylko mogę to unikam tego Niestety to bardzo widać, że człowiek manewruje jak ułożyć zdanie, żeby tylko nie używać tego słowa.
Edytowany przez kasiczka83 9 lipca 2014, 14:23
9 lipca 2014, 14:07
Od razu po ślubie zaczęłam mówić mamo, też nie uważam teściowej za mamę, bo mama jest tylko jedna, dla mnie to po prost taka tradycja, nie za bardzo mi się co prawda ona podoba, ale trudno. Zawsze jednak zwracam się do niej w 3 osobie np. czy może mi mama podać ziemniaki ;)
9 lipca 2014, 14:29
Nawet jeśli Jej nie lubisz to mówienie do kogoś bezosobowo jest całkowitym brakiem szacunku dla Niej jako człowieka i źle świadczy o Tobie.ja do mojej będę się chyba zwracać bezosobowo. nie powiem do niej "mamo". nie znoszę tej kobiety... :(
o braku szacunku jest mowa tylko ze strony tej obleśnej baby, która potrafi mi beknąć w twarz, tłuszcz jej się wylewa z każdej strony i powie mi " ale jesteś gruba, zrób coś ze sobą " blee