- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 czerwca 2014, 21:01
Ile lat minęło od Waszych zaręczyn do ślubu? Zerwałyście kiedyś zaręczyny? A i jeszcze jedno: ile miałyście lat w dniu zaręczyn?
Edytowany przez MeggiGirl 8 czerwca 2014, 21:03
11 czerwca 2014, 18:13
wymowki, wymowki, wymowki....moj byly mi tak mowil: bo potrzenuje lepszej pracy, bo mieszkanie za male, bo to , bo tamto. A slowa "niczego nie mozemy byc pewni" napewno ci w zyciu nie pomoga, bo jesli sie ich trzymac, to najlepiej usiasc na dupie i cale zycie tak siedziec i nic nie robic, bo co z tego , i tak idziemy do piachu i tak....Zmien to swoje cyniczno-sceptyczne nastawienie, bo w niczym ci sie w zyciu nie przyda.Prawda jest taka, ze jesli facet mowi swojej dziewczynie, ze slubu nie chce, to co ona ma mowic?....powie, ze tez nie jest jej do niczego potrzebny....Ale skoro mu o tym gadasz, to chyba jednak oszukujesz sama siebie...roznie taka rozmowa moze przebiegac, odpowiedz sprzed 4 dni brzmi ze na razie nie chce, ale moze zmienic zdanie jesli warunki zyciowe sie zmienia, np znajdziemy inna prace, bedziemy lepiej zarabiac, spelnimy priorytetowe potrzeby ktore w tym momencie nie sa zrealizowane. rownie dobrze ja moge sie zakochac w chlopaku przypadkowo spotkanym i z nim wezme slub po 2 latach. niczego nie mozemy byc pewniJa widzę dużą różnicę między wypowiedzią 1 i 2 - a wypowiedzą 3...W 1 i 2 widać, że facet chce, ale za dwa lata. W 3 widać, że facet nie chce wcale...my mozemy porozmawiac o slubie bez narzucania zdania. zaczne temat, kochanie jestesmy razem 4 lata, myslales o slubie? a on odpowiada , wiesz mysle ze moglibysmy wziac slub na 6 rocznice chodzenia. dostalam jasny przekaz. albo facet odpowiada - przez najblizsze 2 lata nie chce brac slub. za 2 lata zaczne kolejna rozmowe. moj mezczyzna odpowiedzial prosto, nie chce narazie slubu.
my w tej chwili zarabiamy razem 1700 zl. staz musze odrobic, dopiero po tym moge czegos szukac. u partnera maja byc zmiany, firma ma sie przenosic i rozbudowywac, podobno beda cale etaty, zarobki, ale trzeba poczekac. i tak zle nie zarabia, w porownaniu do tego co sie na rynku dzieje,jest na polowe etatu umowy o pracy. sugerujesz ze to odpowiednia kwota zeby oplacic rachunki, przezyc i jeszcze odkladac po kilka stow? gdzie leki, ubrania, wyjscia we 2.
jak wyliczylam to ile bedzie nas kosztowal slub z przyjeciem to musialabym zbierac 3 lata przy obecnym stanie czyli wystarczajaco dlugo zeby za 3 lata mi powiedzial bierzemy slub cywilny bez przyjecia, tylko my dwoje, a moze za granica na wczasach. bo najpierw chcemy gdzies razem pojechac, kupic to co potrzebujemy, bo slub nie jest potrzebny ino do formalnosci, bez ktorych tez sie obejdzie. no co jest takiego waznego
dziedziczyc nie mamy co, bo nic nie jest nasze, a swoj samochod moge sobie wypchac bo jemu nie jest potrzebny, w szpitalu sa zalatwiane formalnosci w razie przytomnosci(jesli nie, to nas rodzina poinformuje) do przychodni dalismy sobie wzajemne upowaznienia, meldunek i tak maja znosic, a poza tym musi sie zgodzic wlasciciel wzrosna nam oplaty za czynsz, a tego nie chcemy. NO I PO CO NAM TEN SLUB, BO DALEJ NIE WIEM.
nasi rodzice sami powiedzieli ze nie mamy co sie ze slubem spieszyc, a jestesmy traktowani jak malzenstwo.
Edytowany przez wrednababa56 11 czerwca 2014, 18:19
11 czerwca 2014, 23:25
Ja nie wiem o co chodzi. Temat jest:"Ile lat po zaręczynach wzięłyście ślub" a tutaj już od kilku stron dyskutuje wrednababa, która jeszcze nawet nie jest zaręczona. Stara dobra Vitalia mi się przypomniała :D
12 czerwca 2014, 15:55
Wredna, wiesz co, dorosla z Ciebie kobieta, a wychowania za grosz.....twoja matka tez jest krowa rozplodowa?
12 czerwca 2014, 19:16
Wredna Ty jestes tak przezarta zalem istota, ze na Ciebie nie ma zadnej definicji, naprawde. I jeszcze przy calym Twoim stylu zycia myslisz, ze masz prawo uwazac sie za lepsza od innych, i ze masz prawo ich chamsko i bezczelnie obrazac, to jest dopiero nieporozumienie.
12 czerwca 2014, 19:21
Ja bardzo lubie sie nadstawiac mezowi i byc jego "samica rozpladniaczka", bo wiem, ze jak juz stane sie ta krowa rozplodowa, to nie zostane w czarnej dupie z dzieckiem na reku, bo od "nie dojrzal do bycia mezem i ojcem....i nie powie mi "przeciez ci mowielem , ze nie chce dzieci"....
12 czerwca 2014, 19:29
Wredna Ty jestes tak przezarta zalem istota, ze na Ciebie nie ma zadnej definicji, naprawde. I jeszcze przy calym Twoim stylu zycia myslisz, ze masz prawo uwazac sie za lepsza od innych, i ze masz prawo ich chamsko i bezczelnie obrazac, to jest dopiero nieporozumienie.
alexbehemot - istnieje cos takiego jak po 1 antykoncepcja, po 2.skrobanka, po 3 dom dziecka, a ja nie zamierzam rodzic dzieci aby komus cos udowadniac, taka glupia to jeszcze nie jestem. oboje powiedzielismy - nie dla dzieci. jesli bede chciala dziecko to owszem zajde, ale nie bede wrabiala na alimenty nikogo bo to tak sie zachowuja s*ki, (istnieje gorsze slowo?)
Edytowany przez wrednababa56 12 czerwca 2014, 19:32
12 czerwca 2014, 19:35
a rybka ma prawo zatruwac ludziom zycie tym wiecznym "dzieci to skarb"? to jest delikatnie mowiac nietakt zmuszac slownie kogos do rodzenia dzieci i ciagle walkowac temat o jednym, nie rozumiejac slowa "nie"alexbehemot - istnieje cos takiego jak po 1 antykoncepcja, po 2.skrobanka, po 3 dom dziecka, a ja nie zamierzam rodzic dzieci aby komus cos udowadniac, taka glupia to jeszcze nie jestem. oboje powiedzielismy - nie dla dzieci.
1. antykoncepcja czasem zawodzi
2.skrobanka w PL nielegalna
3. no comment....jesli osoba mloda, zdrowa oddaje dziecko do domu dziecka bez przymusu , dla wlasnej wygody, a nawet rozwaza taka opcje to jest tchorzem, ktory nie potrafi wziasc odpowiedzialnosci za swoje czyny.
12 czerwca 2014, 19:35
a rybka ma prawo zatruwac ludziom zycie tym wiecznym "dzieci to skarb"? to jest delikatnie mowiac nietakt zmuszac slownie kogos do rodzenia dzieci i ciagle walkowac temat o jednym, nie rozumiejac slowa "nie"alexbehemot - istnieje cos takiego jak po 1 antykoncepcja, po 2.skrobanka, po 3 dom dziecka, a ja nie zamierzam rodzic dzieci aby komus cos udowadniac, taka glupia to jeszcze nie jestem. oboje powiedzielismy - nie dla dzieci. jesli bede chciala dziecko to owszem zajde, ale nie bede wrabiala na alimenty nikogo bo to tak sie zachowuja s*ki, (istnieje gorsze slowo?)Wredna Ty jestes tak przezarta zalem istota, ze na Ciebie nie ma zadnej definicji, naprawde. I jeszcze przy calym Twoim stylu zycia myslisz, ze masz prawo uwazac sie za lepsza od innych, i ze masz prawo ich chamsko i bezczelnie obrazac, to jest dopiero nieporozumienie.
Nikt Cie do niczego nie zmusza. Tak tak, tak samo jeszcze rok temu mowilas NIE dla jakiejkolwiek formy malzenstwa, chocby dla papierka, a dzisiaj co tu pisalas ;-))) Twoj facet to nawet nie mialby z czego alimentow placic.
12 czerwca 2014, 19:40
1. antykoncepcja czasem zawodzi2.skrobanka w PL nielegalna3. no comment....jesli osoba mloda, zdrowa oddaje dziecko do domu dziecka bez przymusu , dla wlasnej wygody, a nawet rozwaza taka opcje to jest tchorzem, ktory nie potrafi wziasc odpowiedzialnosci za swoje czyny.a rybka ma prawo zatruwac ludziom zycie tym wiecznym "dzieci to skarb"? to jest delikatnie mowiac nietakt zmuszac slownie kogos do rodzenia dzieci i ciagle walkowac temat o jednym, nie rozumiejac slowa "nie"alexbehemot - istnieje cos takiego jak po 1 antykoncepcja, po 2.skrobanka, po 3 dom dziecka, a ja nie zamierzam rodzic dzieci aby komus cos udowadniac, taka glupia to jeszcze nie jestem. oboje powiedzielismy - nie dla dzieci.
1 mnie jeszcze nie zawiodla
2. mozesz wyjechac, sila w pl nie trzymaja, nie przeprowadzaja wywiadu srodowiskowego w jakim celu wyjezdzasz, do uni europejskiej nawet nie sprawdzaja dokumentow
3. moim zdaniem lepiej jesli ktos oddaje dziecko niz potem zle wychowuje, zaniedbuje i stwarza patologie
wlasnie malzenstwo to nie tylko dzieci, jak niektorzy sadza, malzenstwo to wspolnota, zabezpieczenie na wypadek smierci,
cancri - nie musze brac slubu, ale jesli partner ze chce to zrobimy to wylacznie dla papierka, bez zadnego przyjecia i bawienie sie w strojenie
Edytowany przez wrednababa56 12 czerwca 2014, 19:42
12 czerwca 2014, 19:41
1 mnie jeszcze nie zawiodla2. mozesz wyjechac, sila w pl nie trzymaja, nie przeprowadzaja wywiadu srodowiskowego w jakim celu wyjezdzasz, do uni europejskiej nawet nie sprawdzaja dokumentow3. moim zdaniem lepiej jesli ktos oddaje dziecko niz potem zle wychowuje, zaniedbuje i stwarza patologie1. antykoncepcja czasem zawodzi2.skrobanka w PL nielegalna3. no comment....jesli osoba mloda, zdrowa oddaje dziecko do domu dziecka bez przymusu , dla wlasnej wygody, a nawet rozwaza taka opcje to jest tchorzem, ktory nie potrafi wziasc odpowiedzialnosci za swoje czyny.a rybka ma prawo zatruwac ludziom zycie tym wiecznym "dzieci to skarb"? to jest delikatnie mowiac nietakt zmuszac slownie kogos do rodzenia dzieci i ciagle walkowac temat o jednym, nie rozumiejac slowa "nie"alexbehemot - istnieje cos takiego jak po 1 antykoncepcja, po 2.skrobanka, po 3 dom dziecka, a ja nie zamierzam rodzic dzieci aby komus cos udowadniac, taka glupia to jeszcze nie jestem. oboje powiedzielismy - nie dla dzieci.
Kto Ci takich bajek naopowiadal?