- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 marca 2014, 20:39
Cześć mam pewien problem. Ze swoim chłopakiem jestem 2 lata mieliśmy przerwe na około 3 miesiące jednak wróciliśmy do siebie, bardzo się kochamy ja nie wyobrażam sobie życia bez niego mamy bardzo dobry kontakt i mase tematów do rozmów. Wczoraj wybrałam się na domówkę z koleżanką nie poszłam tam z zamiarem bóg wie jakim ale że niedawno zdałam majce stwierdziłam że "trzeba to oblać" było bardzo fajnie do czasu kiedy niezupełnie kontrolowałam sytuacje. Poprosiłam kolegę żeby mnie zawiózł do domu, było bardzo późno nie chciałam wracać się sama a on akurat jechał w tamtą okolice. Byłam strasznie pijana zapaliłam fajke i poleciało kolega zbliżył się do mnie i zaczął mnie całować w zasadzie nie miałam siły się bronić ale jak zaczął mnie dotykać powiedziałam że nie i odwiózł mnie do domu. Mojego chłopaka kocham nad życie, po tej sytuacji czuję się strasznie z tym chłopakiem nie chce mieć więcej doczynienia. Powiem wszystko swojemu i będę się jak najbardziej starać żeby wszystko odkręcić ale też muszę ponieść konsekwencje. Co o tym sądzicie ?
23 marca 2014, 22:02
Daj znać jak się skończy. Trzymam kciuki!
23 marca 2014, 22:03
ja bym powiedziała
23 marca 2014, 22:11
Daj znać jak się skończy. Trzymam kciuki!
23 marca 2014, 22:18
Jak to zostało powiedziane najlepszym parom się zdarza (look at me)
Takze opowiedz mu wszystko na świeżo. Nie chwal się ile wypiłaś i w jakim stanie byłaś, a jedynie zaznacz że taki incydent miał miejsce. Doceni to że jesteś z Nim szczera, a za pare lat nawet nie bedziecie o tym pamiętać ;)
23 marca 2014, 22:25
Jezusie dziewczyny Wy tak na serio? Czy moze ja tylko zrozumialam, ze sie calowali i nic wiecej, koles chcial ale ona sie nie zgodzila? Kamieniujecie dziewczyne jakby sie co najmniej tydzien puszczala na prawo i lewo, wyluzujcie.
no tak, ale tak naprawde nie jest wazne czy dla ciebie to zdrada czy nie, a czy dla jej chłopaka by była. jak sie jest w zwiazku to ma sie swoje niepisane zasady. ja np nie podeszłabym do tego tak lekko na jego miejscu (nie mówie, ze ma z nia zrywac, ale na pewno nie mówiłabym tez "phi, tez mi cos" :D). ja rozumiem, ze ty masz dosyc luzne zdanie w takich tematach, ale trzeba uszanowac to, ze dla kogos pocałunek moze byc nie do wybaczenia (jak dla mnie juz lepiej troche przesadzac w ta strone, niz w odwrotna).
Edytowany przez paranormalsun 23 marca 2014, 22:38
24 marca 2014, 06:24
twoj chlopak jak by go taka sytuacja spotkala pewnie by ci nie powiedzial .. malo tego pewnie by wykorzystal wytuacje
24 marca 2014, 09:37
ja bym powiedziała, za bardzo męczyłoby mnie sumienie. Takie rzeczy z czasem wychodzą na jaw i trzeba się z tym liczyć
24 marca 2014, 09:58
nie mów, zawsze twierdziłam ze wolałabym wiedziec, teraz jak wiem wolalabym nie
24 marca 2014, 10:05
Nie mówiłabym, skoro resztkami świadomości go odrzuciłaś, ale już bym nie chlała skoro się nie kontrolujesz na tyle, by od razu go odepchnąć.
24 marca 2014, 10:13
Nie wiem czy bym powiedziała, czy też nie, ale nie uważam, że "to tylko całowanie i zdarza się w najlepszych parach"...
Dla mnie to by była zdrada i już.