- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lutego 2014, 22:44
17 lutego 2014, 01:41
17 lutego 2014, 04:21
Kurcze, nie miałam męża, ale tak na pierwszy rzut oka po przeczytaniu tego co napisałaś, to przyszło mi do głowy, że może on kogoś ma? Tam za granicą?Wiesz, to dziwne, trochę to tak wygląda, jakby chciał przerzucić winę na Ciebie: to TY się zmieniłaś, to TY masz jakieś niby romanse (jego zdaniem)...
17 lutego 2014, 04:25
chodziło mi mianowicie o to, że dawniej gdy byliśmy parą, często bywaliśmy u jego rodziny, sióstr, wujków, mamy, ale kiedy zaszłam w ciąże, a później urodziłam, to odechciało mi się targać co drugi dzień dziecka i siedzieć tam do późnych godzin nocnych, tym bardziej, że mam obowiązki w domu i na uczelni i po prostu.. mam swoje życie i swoją rodzinę i chcę poświęcać czas im, a nie siostrom mężaTo mnie trochę dziwi...Dziewczyny ! od dłuższego czasu nie układa nam się z mężem, tym bardziej ostatnio przeszkadza mu wiele rzeczy, ja również jestem rozdrażniona, nie raz mnie denerwuje, czy dlatego, że przebywa długi czas poza domem ( pracuje w Niemczech) to gdy wraca, próbuje nasze dziecko rozpieszczać i jest przyzwyczajony do jego starych zachowań. Wszystko to rozumiem, ale ostatnio pisał do mnie, że nie kocha mnie już tak jak dawniej. Że się zmieniłam, jestem inna niż wtedy gdy zaczęliśmy się spotykać. Ale to było dawno. Każdy się zmienia. Mamy już dziecko i nie mam ochoty na jego rodzinne spotkania, gdy wraca zaledwie na tydzień do domu.. Nie wiem co mam dalej robić. Widzę, że mi nie ufa i sugeruje jakieś romanse.. chociaż takowych nie ma i nie było bo szanuje siebie i swoją rodzinę. Coraz więcej pisze mi, że ja się już nie zmienię, co by było gdybyśmy się rozstali, co powiedzielibyśmy naszym rodzinom, jak wyobrażalibyśmy sobie życie dalej. Wiem, że odsunęliśmy się od siebie niesamowicie, ale mimo to starałam się jakoś to skleić. Dlatego kochane powiedzcie mi jak to było z Wami? Jak zauważyłyście, że Wasze małżeństwa się zaczynają rozpadać? Jak podjęłyście decyzję o rozwodzie? Ps. Nie chcę rozwodu, ale skoro nie jest szczęśliwy ze mną ( bo tak mi napisał) to wole, żeby był szczęśliwy gdzie indziej... :(
17 lutego 2014, 08:00
To mnie trochę dziwi...Dziewczyny ! od dłuższego czasu nie układa nam się z mężem, tym bardziej ostatnio przeszkadza mu wiele rzeczy, ja również jestem rozdrażniona, nie raz mnie denerwuje, czy dlatego, że przebywa długi czas poza domem ( pracuje w Niemczech) to gdy wraca, próbuje nasze dziecko rozpieszczać i jest przyzwyczajony do jego starych zachowań. Wszystko to rozumiem, ale ostatnio pisał do mnie, że nie kocha mnie już tak jak dawniej. Że się zmieniłam, jestem inna niż wtedy gdy zaczęliśmy się spotykać. Ale to było dawno. Każdy się zmienia. Mamy już dziecko i nie mam ochoty na jego rodzinne spotkania, gdy wraca zaledwie na tydzień do domu.. Nie wiem co mam dalej robić. Widzę, że mi nie ufa i sugeruje jakieś romanse.. chociaż takowych nie ma i nie było bo szanuje siebie i swoją rodzinę. Coraz więcej pisze mi, że ja się już nie zmienię, co by było gdybyśmy się rozstali, co powiedzielibyśmy naszym rodzinom, jak wyobrażalibyśmy sobie życie dalej. Wiem, że odsunęliśmy się od siebie niesamowicie, ale mimo to starałam się jakoś to skleić. Dlatego kochane powiedzcie mi jak to było z Wami? Jak zauważyłyście, że Wasze małżeństwa się zaczynają rozpadać? Jak podjęłyście decyzję o rozwodzie? Ps. Nie chcę rozwodu, ale skoro nie jest szczęśliwy ze mną ( bo tak mi napisał) to wole, żeby był szczęśliwy gdzie indziej... :(
a mnie wcale nie dziwi facet ewidentnie chce zrzucić całą wine na żonę więc ma kogoś
Edytowany przez d74ee104ad5619afa0b869fae5fe65c1 17 lutego 2014, 08:01
17 lutego 2014, 08:08
17 lutego 2014, 08:29
Tez miałam wrażenie ze może mieć tam kogoś ale nie chciałam nawet brać tego pod uwagę
17 lutego 2014, 09:05
17 lutego 2014, 09:41
to jest Polska ... zmusza rodziny do takich wyjazdów za granicę i przez to rodziny się rozbijają . przez odległość przez to ,że spedzają ze sobą tak mało czasu
17 lutego 2014, 10:28
Twoj facet oswaja siebie i Ciebie z myślą o rozstaniu. Moze ma kogoś, moze tylko chciałby mieć. Nie bądź taką cierpiętnica, wyrozumialą, cudowną żoną "niech sobie będzie szczęśliwy gdzie indziej". Co to w ogole jest? Ja doradzam porządną włoską awanturę za te insynuacje, że kogoś masz. Jeśli chce się rozstać, niech wie, że nie będzie łatwo i przyjemnie, a cała odpowiedzialność spadnie na niego.
Edytowany przez 17 lutego 2014, 10:29
17 lutego 2014, 10:31