29 grudnia 2013, 11:49
Wczoraj rozmawiałam ze swoim chłopakiem (ponad 2,5 roku związku, mieszkamy osobno) i on mi oznajmił, że w przyszłości nie zamierza spać ze mną w jednym łóżku. Dlaczego? Bo "każdemu człowiekowi lepiej śpi się samemu". Czy to nie jest dziwne? Dla mnie tak. Nie wyobrażam sobie.. mieć osobne sypialnie. A co wy o tym sądzicie? Śpicie ze swoim facetem? ;)
29 grudnia 2013, 11:59
Śpimy razem.... zawsze.... Dziwny ten Twój facet, będzie tak : numerek i każdy do siebie ...
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
29 grudnia 2013, 12:00
:O nie wyobrazam sobie spac w osobnym lozku...
- Dołączył: 2008-03-15
- Miasto: Sikorzyna
- Liczba postów: 3935
29 grudnia 2013, 12:01
Razem śpimy, ale jest łatwiej bo mamy duże łóżko ;) Gdybyśmy mieli się cisnąć w jednoosobowym to byłaby masakra :)
- Dołączył: 2010-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18652
29 grudnia 2013, 12:01
Dla mnie to dziwne, na początku jest ciężko się dostosowac, a później się człowiek przyzwyczaja i aż dziwnie bez tej drugiej osoby w łóżku.
My śpimy razem i jest to już bardziej naturalne niż spanie osobno :)
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
29 grudnia 2013, 12:08
Ja tez sie nie wysypiam z moja druga polowka. Nie wyobrazam sobie spania z nim codziennie w jednym lozku ale to moze kwestia przyzwyczajenia.
29 grudnia 2013, 12:11
Mój były mówił, że będzie miał z zona oddzielne łóżka, nie wolno go było nawet dotykać, jak śpi. Przeszkadzało mi to. Z moim obecnym śpimy razem, przytuleni do siebie nosami/twarzami, ale mamy dwie kołdry i wysypiamy się.
29 grudnia 2013, 12:15
Ja sama bez swojego nie potrafie usnac mamy wiegachne łózko, ale ja zawsze wslizguje sie do Niego. Co do kołdry nie ma problemu 220x240 spi sie jak ta lala nikt nikogo nie odkrywa miło cieplutko i przytulnie. nawet sny sa wtedy piękniejsze.)))
- Dołączył: 2013-12-03
- Miasto:
- Liczba postów: 255
29 grudnia 2013, 12:17
razem :) wraz z narzeczonym mieszkamy razem ale mamy dość szerokie łózko więc żeby nikt nikomu nie zabierał kołdry to mamy dwie :P poza tym jak ma się większe łóżko to nie czuje się drugiej osoby tak bardzo w nocy :)
- Dołączył: 2013-11-15
- Miasto:
- Liczba postów: 2004
29 grudnia 2013, 12:18
czasem uciekam jak on podchrapuje :P ale tak to spimy razem.. rozumiem jednak wygode spania w pojedynke.. ja czesto choruje na grype zoladkowa i wtedy nie spimy razem zeby sie nie zarazic... ojjj wtedy to czuje sie jak nowo narodzona
- Dołączył: 2011-10-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 571
29 grudnia 2013, 12:22
my również śpimy razem, ale gdy jestem sama również nie narzekam ;)