- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 grudnia 2013, 10:37
Edytowany przez lilianna2020 6 grudnia 2013, 11:04
6 grudnia 2013, 11:50
6 grudnia 2013, 11:59
czekałam na takie zdania , pewno jeszcze były psy , koty i ogród do pielenia a co do autorki , facet pewno cos chlapnie , nie warto tego tak brac do siebiedokładnie. Moje zdanie jest takie ze skoro on pracuje całymi dniami, wywiązuje sie z obowiązku utrzymania rodziny to ma prawo i od Ciebie cos wymagać. Ja wiem ze czasem jest ciężko ale moja mama miała dwoje małych dzieci ( 3 lata różnicy ) i my byliśmy zadbani, obiad był ugotowany, mieszkanie czyste. Da sie.jestescie para, podzieliliscie sie obowiazkami, on pracuje ty zajmujesz sie domem, nie pasuje ci to rozejdzcie sie, idz do pracy, zobaczymy czy bedziesz taka "mondra", no co ci mam powiedziec.moze przeorganizuj pokoj zeby zabawki byly poukladane, koszyki, pudelka. powrzucac i bedzie czysciej
6 grudnia 2013, 12:02
nie było ani psów ani ogrodu. Ale taki fakt. Ja uczę sie dziennie pracuje wieczorami i mam dla narzeczonego tylko weekendy i zawsze ma posprzatane ugotowane na caly tydzień jak mnie nie ma.czekałam na takie zdania , pewno jeszcze były psy , koty i ogród do pielenia a co do autorki , facet pewno cos chlapnie , nie warto tego tak brac do siebiedokładnie. Moje zdanie jest takie ze skoro on pracuje całymi dniami, wywiązuje sie z obowiązku utrzymania rodziny to ma prawo i od Ciebie cos wymagać. Ja wiem ze czasem jest ciężko ale moja mama miała dwoje małych dzieci ( 3 lata różnicy ) i my byliśmy zadbani, obiad był ugotowany, mieszkanie czyste. Da sie.jestescie para, podzieliliscie sie obowiazkami, on pracuje ty zajmujesz sie domem, nie pasuje ci to rozejdzcie sie, idz do pracy, zobaczymy czy bedziesz taka "mondra", no co ci mam powiedziec.moze przeorganizuj pokoj zeby zabawki byly poukladane, koszyki, pudelka. powrzucac i bedzie czysciej
6 grudnia 2013, 12:05
nie było ani psów ani ogrodu. Ale taki fakt. Ja uczę sie dziennie pracuje wieczorami i mam dla narzeczonego tylko weekendy i zawsze ma posprzatane ugotowane na caly tydzień jak mnie nie ma.czekałam na takie zdania , pewno jeszcze były psy , koty i ogród do pielenia a co do autorki , facet pewno cos chlapnie , nie warto tego tak brac do siebiedokładnie. Moje zdanie jest takie ze skoro on pracuje całymi dniami, wywiązuje sie z obowiązku utrzymania rodziny to ma prawo i od Ciebie cos wymagać. Ja wiem ze czasem jest ciężko ale moja mama miała dwoje małych dzieci ( 3 lata różnicy ) i my byliśmy zadbani, obiad był ugotowany, mieszkanie czyste. Da sie.jestescie para, podzieliliscie sie obowiazkami, on pracuje ty zajmujesz sie domem, nie pasuje ci to rozejdzcie sie, idz do pracy, zobaczymy czy bedziesz taka "mondra", no co ci mam powiedziec.moze przeorganizuj pokoj zeby zabawki byly poukladane, koszyki, pudelka. powrzucac i bedzie czysciej
6 grudnia 2013, 12:06
6 grudnia 2013, 12:10
6 grudnia 2013, 12:35
6 grudnia 2013, 12:35
Myślałam, że masz niemowle... ale 16msc? Ja przy takim dziecku gotowałam obiad, sprzątałam cały dom, prasowałam i to do 11, żeby wyrobić się.zanim pójdzie spać. Wtedy miałam czas dla siebie. Trochę energii dziewczyno..
Edytowany przez NowaJaWwa 6 grudnia 2013, 12:37
6 grudnia 2013, 12:47
6 grudnia 2013, 13:37
Wiesz...jeden pokoj, jedno dziecko, Ty w domu...Jak nie potrafisz 1! pokoju utrzymac w potrzadku to mysle, ze mial chlopak troche racji. Bo uwierz jeden pokoj to nic przy samodzielnym mieszkaniu.I jakie dzielenie sie obowiazkami? Ja rozumiem, ze w mieszkaniu/domu to owszem, ale chlopak pracuje jeszcze pozniej ma jej pomagac sprzatac 1 (!!!) pokoj. Co innego pomoc rodzicom w utrzymywaniu ogolnego porzadku w domu i podzial obowiazkow miedzy nich.