Temat: Nie potrafię z nim normalnie rozmawiać.

Witajcie mam problem mam narzeczonego i dziecko mieszkamy u moich rodziców. W jednym ciasnym pokoju miescimy wszystko co nasze. Narzeczony pracuje do wieczora czasem nie mam kiedy pokój posprzątać bo dziecko tak wariuje ale wieczorem wszystko ogarniam. Boli mnie ze mój facet wczoraj powiedział mi ze jak będziemy coś wynajmować to on wie ze będzie syf i burdel w domu - zabolało mnie to a on nawet idiote udaje bo mówi ze nic złego nie powiedział. Zawsze jak coś złego powie to udaje idiote. Zawsze jak się kłócimy nie mozemy dogadać to on sie wkuRZA tak ze jest agresywny , szantazuje mnie ze sie zabije bo on ma dość takiego życia ze mną czyt" kłótnie". Co ja poradzę ze on nie potrafi rozwiązywać konfliktów, nie potrafi ze mną rozmawiać jak człowiek...

puszek. napisał(a):

1. niech sam sprzata ( albo niech sie zajmie dzieckiem przez tydzien to zobaczy jakie to trudne)2. nie pojdzie do psychologa /psychiatry

nosz k...
chyba On pracuje cały dzien..to jeszcze ma wrócic sprzatac?
dziewczyna siedzi w domu z dzieckiem nie pracuję ,i nie masz czasu ogarnac pokoju jedengo

sweeetdecember napisał(a):

Wiesz...jeden pokoj, jedno dziecko, Ty w domu...Jak nie potrafisz 1! pokoju utrzymac w potrzadku to mysle, ze mial chlopak troche racji. Bo uwierz jeden pokoj to nic przy samodzielnym mieszkaniu.I jakie dzielenie sie
? Ja rozumiem, ze w mieszkaniu/domu to owszem, ale chlopak pracuje jeszcze pozniej ma jej pomagac sprzatac 1 (!!!) pokoj. Co innego pomoc rodzicom w utrzymywaniu ogolnego porzadku w domu i podzial obowiazkow miedzy nich.

niektórym baba to sie juz w dupie poprzewracało...ja rozumiem jakbyscie oboje pracowali
ale nie jedno zrabia kase
to drugie jak siedzi w domu zajmuje sie dzieckiem i domem ,ba pokojem!

NowaJaWwa napisał(a):

Kllla napisał(a):

elewinkaa napisał(a):

Kllla napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

jestescie para, podzieliliscie sie obowiazkami, on pracuje ty zajmujesz sie domem, nie pasuje ci to rozejdzcie sie, idz do pracy, zobaczymy czy bedziesz taka "mondra", no co ci mam powiedziec.moze przeorganizuj pokoj zeby zabawki byly poukladane, koszyki, pudelka. powrzucac i bedzie czysciej
dokładnie. Moje zdanie jest takie ze skoro on pracuje całymi dniami, wywiązuje sie z obowiązku utrzymania rodziny to ma prawo i od Ciebie cos wymfagać. Ja wiem ze czasem jest ciężko ale moja mama miała dwoje małych dzieci ( 3 lata różnicy ) i my byliśmy zadbani, obiad był ugotowany, mieszkanie czyste. Da sie.
czekałam na takie zdania , pewno jeszcze były psy , koty i ogród do pielenia a co do autorki  , facet pewno cos chlapnie , nie warto tego tak brac do siebie
nie było ani psów ani ogrodu. Ale taki fakt. Ja uczę sie dziennie pracuje wieczorami i mam dla narzeczonego tylko weekendy i zawsze ma posprzatane ugotowane na caly tydzień jak mnie nie ma.
za chwile napewno ktoś skomentuje o tym że usługujesz facetowi =) he hechociaż Ja nie uważam że to usługiwanie 
a niech komentuje, po prostu dbam o ludzi których kocham.
utrzymać porzadek w 1 pomieszczeniu z dzieckiem to prawie niemozliwe - nie wiem co ci radzic :( rozumie cie doskonale mam podobnie w domu rodzinnum
Chodzi do pracy i jeszcze ma sprzątać? Masz JEDEN pokój do posprzątania, wyluzuj. Pewnie zaraz zostanę zjechana, ale też mi się wydaje, że jak sami zamieszkacie to będzie syf. 
a mnie się wydaje że we wszystkim jest ziarnko prawdy.

Kllla napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

jestescie para, podzieliliscie sie obowiazkami, on pracuje ty zajmujesz sie domem, nie pasuje ci to rozejdzcie sie, idz do pracy, zobaczymy czy bedziesz taka "mondra", no co ci mam powiedziec.moze przeorganizuj pokoj zeby zabawki byly poukladane, koszyki, pudelka. powrzucac i bedzie czysciej
dokładnie. Moje zdanie jest takie ze skoro on pracuje całymi dniami, wywiązuje sie z obowiązku utrzymania rodziny to ma prawo i od Ciebie cos wymagać. Ja wiem ze czasem jest ciężko ale moja mama miała dwoje małych dzieci ( 3 lata różnicy ) i my byliśmy zadbani, obiad był ugotowany, mieszkanie czyste. Da sie.


Zgadzam się, moja mama też miała nas dwoje, schorowanego dziadka głuchoniemego, świnie i kury do oprzątnięcia i też było czysto, i obiad był. A mieliśmy 3 pokoje, kuchnię i łazienkę a nie jeden pokój. Moim zdaniem albo jesteś niezorganizowana, albo po prostu leniwa, że nie jesteś w stanie jednego pokoju zagarnąć....

A co do kłótni, to musisz z nim porozmawiać
Co Wy tutaj tyracie dziewczynę, że nie umie ogarnąć bałaganu w jednym pokoju? A mieszkałyście kiedyś w jednym małym pokoju z dzieckiem, mężem i ze wszystkimi rzeczami? Głowę daję, ze tam wystarczy kupka nieschowanych ciuchów i już się robi bajzel, który na większym metrażu gdzieś by się wtopił w otoczenie. Mieszkałam kiedyś sama w pokoiku 6m2 i wystarczyło coś rozrzucić po łóżku żeby było wrażenie wielkiego bałaganu. Tak to jest, gdy brakuje miejsca.
Pasek wagi

anna987 napisał(a):

Co Wy tutaj tyracie dziewczynę, że nie umie ogarnąć bałaganu w jednym pokoju? A mieszkałyście kiedyś w jednym małym pokoju z dzieckiem, mężem i ze wszystkimi rzeczami? Głowę daję, ze tam wystarczy kupka nieschowanych ciuchów i już się robi bajzel, który na większym metrażu gdzieś by się wtopił w otoczenie. Mieszkałam kiedyś sama w pokoiku 6m2 i wystarczyło coś rozrzucić po łóżku żeby było wrażenie wielkiego bałaganu. Tak to jest, gdy brakuje miejsca.


Co nie zmienia faktu, ze siedząc cały dzień w domu, można tą kupkę ciuchów sprzątnąć...

anna987 napisał(a):

Co Wy tutaj tyracie dziewczynę, że nie umie ogarnąć bałaganu w jednym pokoju? A mieszkałyście kiedyś w jednym małym pokoju z dzieckiem, mężem i ze wszystkimi rzeczami? Głowę daję, ze tam wystarczy kupka nieschowanych ciuchów i już się robi bajzel, który na większym metrażu gdzieś by się wtopił w otoczenie. Mieszkałam kiedyś sama w pokoiku 6m2 i wystarczyło coś rozrzucić po łóżku żeby było wrażenie wielkiego bałaganu. Tak to jest, gdy brakuje miejsca.

mieszkaliśmy w pokoju o powierzchni 8 metrów (wózek dziecka, kurtki, buty też były w tym pokoju, w dodatku mnóstwo Moich książek) i wyglądało to dobrze, wystarczy troszkę pomyśleć i da radę to ładnie ogarnąć

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.