12 listopada 2013, 23:55
Ciekawi mnie jak dogadujecie się z rodzicami. Bo ja z moimi kiepsko. Wiecznie zajęci problemami i swoimi sprawami, zapomnieli o najważniejszym - wychowaniu i rozmowie ze swoim dzieckiem. Nie mogę np. iść do mamy i powiedzieć, że mam problem i chcę pogadać. Zbywa mnie albo wyśmiewa, bo myśli, że jestem młoda i głupia i nie mamy o czym gadać. O tacie nie wspomnę, jak zamienimy 10 zdań na tydzień to jest cud. Próbowałam się do nich zbliżyć, ale wszystko na nic... Myślałam, że kiedyś to była kwestia wieku, ale jestem coraz starsza, bardziej odpowiedzialna i nic się nie zmienia... Zazdroszczę np. mojej przyjaciółce, że może z każdym problemem zwrócić się do rodziców i otrzyma wsparcie. Nawet mnie traktują jak córkę,gdy się spotykamy... To chyba zależy od człowieka...
Jak jest u Was?
Edytowany przez paradise19 12 listopada 2013, 23:57
- Dołączył: 2005-07-21
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1545
13 listopada 2013, 13:33
Ja mam dobry kontakt z rodzicami. Wiadomo czasem są kłótnie ale to jak wszędzie. Ogólnie kontakt mam bardzo dobry z nimi:)
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1770
13 listopada 2013, 13:42
paradise19 napisał(a):
Obawiam się, że właśnie powielę te chore wzorce i nie będę potrafiła być dobrą matką...
Nie obawiaj się, weźmiesz sprawy w swoje ręce i dasz swoim dzieciom to, czego brakowało Tobie :) Skąd wiem, że tak można? Moja mama jest moją najlepszą przyjaciółką, choć sama nie miała w swoich rodzicach oparcia.
- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2844
13 listopada 2013, 13:46
Stosunki z rodzicami mam poprawne. Nie mogę niczego złego rodzicom zarzucić i niczego złego o nich powiedzieć. Natomiast nasz model rodziny jest taki a nie inny. Chciałabym bardzo, żebym ja ze swoim mężem ( o ile taki będzie) miała zdecydowanie lepszy kontakt z naszymi dzieciakami.
- Dołączył: 2010-02-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1447
13 listopada 2013, 14:50
ja mam swietny kontakt z rodzicami. zawsze moge na nich liczyc, sa jak dobrzy przyjaciele. jestem z nimi naprawde blisko i wiem, ze zawsze tak bedzie.
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 839
13 listopada 2013, 15:56
paradise19 napisał(a):
Niunkaaa napisał(a):
U mnie rodzice temat rzeka.... Z mamą niby byłam bardzo blisko , ale nigdy nie zwierzałam jej się ze swoich problemów bo wiedziałam , że zostanę wyśmiana a tajemnicy mama na pewno dla siebie nie zatrzyma, nigdy też nie mówiłam o swoich porażkach czasem ubarwiałam jakieś historie by była ze mnie dumna. Z ojcem nigdy się nie dogadywałam , ale od zawsze był alkoholikiem więc zrozumiałe , że z takim człowiekiem trudno rozmawiać. Od kilku miesięcy nie mieszkam z rodzicami i nasze kontakty pogorszyły się jeszcze bardziej. Obecnie nie widziałam się z nimi 4 miesiące , a nie rozmawiamy w ogóle od miesiąca. Mama jest zaborcza chce by każdy robił to co ona chce , a jeśli ktoś się przeciwstawi to jest źle i lecą straszne słowa. Odcięłam się od rodziny bo nie chce już bym mieszana z błotem i wyzywana od s** bez powodu. Mimo tego kocham ich nad życie i chce dla nich jak najlepiej , chociaż wiem, że się nie zmienią, nie odczuwam potrzeby utrzymywania z nimi kontaktu, nie tęsknie za nimi. Czytając Twoją opowieść pomyślałam że nie wiesz co to tak na prawdę problemy z rodzicami , uwierz , że wiele osób oddało by wszystko by mieć takich rodziców jak Twoi. Jeśli próbowałaś i oni nie chcą się zbliżyć to odpuść , kiedy się wyprowadzisz zobaczysz , że relacje się polepszą i będziecie normalną rodziną :)
jeśli uda mi się wyprowadzić to nie chce kontaktu. jakikolwiek wyjazd z domu, klasowa wycieczka była dla mnie wybawieniem . wiem coś o problemach, wiesz nie trzeba być alkoholikiem żeby od k**** i s** wyzywac . napisałam tu tylko malutka część historii bo mimo wszystko chciałabym się z nimi w miarę dogadywać ale nie da się... na przykład musiałam bardzo chora wozić drzewo do piwnicy, chociaż mam jeszcze trójkę rodzeństwa w domu. albo ja wszystko Sprzątam myje podłogi a siostra i bratowa leżą przed tv . mój obowiązek to im pomagać, ale wiesz co w zamian oytrzymuje? awantury i obelgi. pożyczyczyłam matce sporo kasy po 18 a ona za plecami nazywala mnie Leniem i idiotka.... więc sory ale dla mnie to jest chore zachowanie . jak mam być taka matka to wolę wcale
Przepraszm w takim razie za stwierdzenie jakobyś nie wiedziała jakie to prawdziwe problemy z rodzicami :) W takiej sytuacji musisz poczekać na możliwość wyprowadzki , ja musiałam męczyć się kilka lat ale kiedy tylko pojawiła się możliwość to nawet chwili się nie zastanawiałam , jestem teraz najszczęśliwszą osobą na świecie bez moich rodziców, to przykre i czasem się wstydzę że odwróciłam się od rodziców ale niestety taka jest prawda. Nie wiem czy pracujesz czy tylko się uczysz , ale jeśli masz możliwość iść do pracy , może masz jakąś dobra koleżankę z którą mogłabyś coś wynająć to działaj ;) Ja wiem , że to nie jest takie łatwe , ale musisz walczyć o siebie ! Z całego serca życzę Ci powodzenia :*
- Dołączył: 2009-01-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2145
13 listopada 2013, 16:26
Szkoda mi osob ktore maja taka sytuacje w domu bo wiem jakie to wazne. Ja ze swoimi sie bardzo dobrze dogaduje, wiadomo jak to kobieta lepiej dogaduje sie z mama ale z tata tez okej. Mam w nich oparcie kazdej sytuacji, zawsze mi pomoga a w domu czuje sie po prostu jak w najbezpieczniejszym miejscu na swiecie. Bardzo sie ciesze bo wiem ze dzieki nim ja bede strala sie stworzyc swojemu dziecku takie same warunki:) ale niestety wielokrotnie slysze wsrod znajomych ze ich rodzice maja ich calkowicie w glebokim powazaniu, po skonczeniu 18 roku zycia kaza isc do roboty albo sie wyprowadzac... Przeraza mnie to... Bo kto ma nam pomagac jak nie wlasnie rodzice??
- Dołączył: 2013-03-05
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1825
13 listopada 2013, 16:39
Ja mam super relacje z rodzicami, ale zawsze najlepiej dogadywałam się z tatą ;)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
13 listopada 2013, 16:52
U mnie jest idealnie.
Zawsze dogadywałam się świetnie z mamą i tak jest do tej pory, jest moją przyjaciółką.
A z tatą normalnie, czasem pogadamy o jakiś pierdołach ;-).
- Dołączył: 2009-01-29
- Miasto: Gaj
- Liczba postów: 3916
13 listopada 2013, 18:15
Mam bardzo dobre relacje z rodzicami - dom pełen ciepła, spokoju, za co do końca życia będę im wdzięczna. Z mamą kontakt świetny, z tatą jak na nasze charakterki też dobry. Zawsze mogłam na nich liczyć, i każdemu życzę, by miał takich rodziców, a sobie bym potrafiła być kiedyś tak dobrą matką jak moja jest dla mnie.