Temat: wyjazd za granicę

Witam Wszystkich

Piszę tutaj na tym forum ponieważ mam pewien problem.(oczywiście sprawy damsko męskie) Mam chłopaka z którym jestem 3 lata i w 2014 roku kończę szkołę i on też. On chce wyjechać za granicę do pracy na 5 lat bo podobno po 5 latach przysługuje tzw. renta czy coś w tym stylu za to że nigdy więcej nie podejmie się tam pracy. Tylko ze moim zdaniem 5 lat to trochę długo i boję się że nasz związek może tego nie przetrwać. (lecz dodatkowym plusem dla ans jest to ze nie mieszkamy w  jednym mieście i kiedyś potrafiliśmy widywać się raz na miesiąc może to nam pomoże) co nie zmienia faktu że jego zapewnienia mnie nie przekonują. Wiem że gdybym chciała i uparła się to bym go zatrzymała ale nie chce bo wiem że mu na tym bardzo zależy. Jednocześnie ja zamierzam iść na studia więc będę miała się czym zając. Piszę wam moją historię ponieważ chciałbym mu dać cos małego drobnego co będzie mu o mnie przypominało. Na początku chciałam żebyśmy wspólnie wytatuowali sobie pierwsze litery imion gdzieś na ciele. Lecz boję się że może się nie zgodzić i nie wiem czy to tak naprawdę warto - chociaż bym chciała . I drugą rzeczą która mi się nasunęła to to aby kupić mu obrączkę w środku z wygrawerowanym moim imieniem. Oczywiście obrączka nie taka jak ślubna. I moje pytanie brzmi czy któryś z tych pomysłów jest dobry ? Jeżeli nie  to może macie jakieś inne pomysły? Chciałbym aby było to cos małego i naprawdę co by nie zdejmował ? Jakieś pomysły?

siatkarka94 napisał(a):

Witam WszystkichPiszę tutaj na tym forum ponieważ mam pewien problem.(oczywiście sprawy damsko męskie) Mam chłopaka z którym jestem 3 lata i w 2014 roku kończę szkołę i on też. On chce wyjechać za granicę do pracy na 5 lat bo podobno po 5 latach przysługuje tzw. renta czy coś w tym stylu za to że nigdy więcej nie podejmie się tam pracy. Tylko ze moim zdaniem 5 lat to trochę długo i boję się że nasz związek może tego nie przetrwać. (lecz dodatkowym plusem dla ans jest to ze nie mieszkamy w  jednym mieście i kiedyś potrafiliśmy widywać się raz na miesiąc może to nam pomoże) co nie zmienia faktu że jego zapewnienia mnie nie przekonują. Wiem że gdybym chciała i uparła się to bym go zatrzymała ale nie chce bo wiem że mu na tym bardzo zależy. Jednocześnie ja zamierzam iść na studia więc będę miała się czym zając. Piszę wam moją historię ponieważ chciałbym mu dać cos małego drobnego co będzie mu o mnie przypominało. Na początku chciałam żebyśmy wspólnie wytatuowali sobie pierwsze litery imion gdzieś na ciele. Lecz boję się że może się nie zgodzić i nie wiem czy to tak naprawdę warto - chociaż bym chciała . I drugą rzeczą która mi się nasunęła to to aby kupić mu obrączkę w środku z wygrawerowanym moim imieniem. Oczywiście obrączka nie taka jak ślubna. I moje pytanie brzmi czy któryś z tych pomysłów jest dobry ? Jeżeli nie  to może macie jakieś inne pomysły? Chciałbym aby było to cos małego i naprawdę co by nie zdejmował ? Jakieś pomysły?
rozumiem ze  94 to Twój i jego rocznik ,  od chcenia do zamierzenia tych planów to daleeeeeeeeeeka droga  , zajmijcie sie nauka
ojejj
On chce wyjechać za granicę do pracy na 5 lat bo podobno po 5 latach przysługuje tzw. renta czy coś w tym stylu za to że nigdy więcej nie podejmie się tam pracy. 

? Co to za rewelacje i skąd?  W jakim kraju taki dobrobyt rządzi, że płacą za niepodejmowanie pracy?

Renta po 5 latach ... kpiny :) gdzie tak niby jest? zaraz wszyscy polacy tam pojada hahaha 

moze troche brutalnie, ale daj sobie spokoj z nim albo jedz razem z nim. innej opcji nie ma. zycie za granica jest inne i inne pokusy sa inne. nie bedzie cie kolo niego, rozne rzeczy moga sie dziac. juz sie nasluchalam masy historyjek jak to dziewczyna w kraju a facet baluje za granica. realnie.

Pasek wagi
w jakim to kraju płacą za to, ze się u nich pracy nie podejmie?

Vanavila napisał(a):

Renta po 5 latach ... kpiny :) gdzie tak niby jest? zaraz wszyscy polacy tam pojada hahaha moze troche brutalnie, ale daj sobie spokoj z nim albo jedz razem z nim. innej opcji nie ma. zycie za granica jest inne i inne pokusy sa inne. nie bedzie cie kolo niego, rozne rzeczy moga sie dziac. juz sie nasluchalam masy historyjek jak to dziewczyna w kraju a facet baluje za granica. realnie.
Życzę powodzeniaTwój facet to niezły kombinator,wymyślił sobie 5 lat pracy a potem do końca życia odpoczynek hahaha! w żadnym kraju nie ma tak pięknie,pierwsze słyszę o czymś takim ale niech jedzie chłopak szuka szczęścia,życie szybko zweryfikuje jego plany.
Raczej po 5 latach pracy w niektórych krajach juz przysluguje emerytura, z tym, że tez dopiero po osiągnięciu wieku emerytalnego, może coś pokręciłam ale reaczej o to chodzi niż o to co Ty napisałas
No mnieeeeej wiecej masz racje. Na przyklad w Irlandii  musisz przepracowac 10 lat na full time, zeby miec zagwarantowana emeryture. Dostaniesz podstawe jak osiagniesz wiek emerytalny. Tylko, ze jest wiele ALE. Jeszcze nie ma emerytalnego, emigranckiego spoleczenstwa, Wielka Brytania chce sie odlaczyc od UE i Irlandia zrobi to samo bo zyja ze soba w symbiozie. I w tedy z jakiej racji maja dawac kase nie obywatela kraju bo uni juz nie bedzie. Fakt te lata ktore przepracujesz za granica POWINNY sie liczyc do emerytury polskiej. Ale jak mowilam, jeszcze nie ma tego emerytalnego pokolenia aby sie dowiedziec jak jest na prawde. Gdybac to sobie mozna 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.