30 października 2013, 16:54
Witajcie. Wszystko mnie przytłacza, łapię jakiegoś doła.
Na nic ostatnio nie mam czasu, szkoła potem siłownia i w domu jestem najczęściej pod wieczór, chłopak pracuje do 16 i potem jest w domu. Gdy idę do niego wieczorem to czasami już śpi, wczoraj położyłam się koło niego i zaczęły i płynąć łzy. Smutno mi że tylko wieczore i noce mamy dla siebie a jeszcze nie mieszkamy razem i to dopiero 3 lata od kąd jesteśmy razem a już jak stare małżestwo trochę. On po pracy twierdzi że jest zmęczony i od 16 do wieczora najczęściej leży sobie ja w tym czasie jestem na siłowni lub się uczę. Kocham go bardzo ale brakuje mi zabiegania z jego strony, wychodzę rano od niego i potem ja piszę on sam nie napisze bo pracuje.
Czuję się samotna w sensie z jego strony, kocham go bardzo ale wkurzam się gdy nie napisze jak skończy pracę itp.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
30 października 2013, 21:14
no widzisz, a ja mam, bo na co mi facet jak z laski sie spotyka bo koledzy nie wypalili albo znudzilo mi sie spanie, i czas na bzykanie
bylam juz "kolezanka" na spotkania, o 21 wypad bo mamusia idzie spac, teraz mam wyzsze aspiracje
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
30 października 2013, 21:17
wrednababa56 napisał(a):
no widzisz, a ja mam, bo na co mi facet jak z laski sie spotyka bo koledzy nie wypalili albo znudzilo mi sie spanie, i czas na bzykanie bylam juz "kolezanka" na spotkania, o 21 wypad bo mamusia idzie spac, teraz mam wyzsze aspiracje
Nie no, za to wiedziesz sobie ze swoim facetem cholernie nudny żywot przed tv albo vitalią, nie ma co, tylko zazdrościć tego ciągłego bycia razem...
![]()
I przykre, że wszystko sprowadzasz do seksu, naprawdę. Zrozum, że ludzie mają ciekawsze życie niż tv i pieprzenie się, naprawdę.
Te Twoje wyższe aspiracje to marnowanie życia przed tv, no to dokonałaś mega wielkiego skoku w swoim życiu...
Edytowany przez cancri 30 października 2013, 21:20
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
30 października 2013, 21:23
cancri napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
no widzisz, a ja mam, bo na co mi facet jak z laski sie spotyka bo koledzy nie wypalili albo znudzilo mi sie spanie, i czas na bzykanie bylam juz "kolezanka" na spotkania, o 21 wypad bo mamusia idzie spac, teraz mam wyzsze aspiracje
Nie no, za to wiedziesz sobie ze swoim facetem cholernie nudny żywot przed tv albo vitalią, nie ma co, tylko zazdrościć tego ciągłego bycia razem... I przykre, że wszystko sprowadzasz do seksu, naprawdę. Zrozum, że ludzie mają ciekawsze życie niż tv i pieprzenie się, naprawdę.Te Twoje wyższe aspiracje to marnowanie życia przed tv, no to dokonałaś mega wielkiego skoku w swoim życiu...
teraz i tak nic nie moge zrobic, do pracy moge isc od lutego-marca najwczesniej
a nic mi wiekszego do szczescia nie potrzeba
- Dołączył: 2013-10-22
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 703
30 października 2013, 22:40
Patologia! Chodzisz na te silownie dwa dni zdzisiem raptem...wczesniej cale dnie za nim latalas. Narobione w glowie masz totalnie
- Dołączył: 2013-10-22
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 703
30 października 2013, 22:43
A wredna to juz totalna patologia. Mieszka z gosciem w jednym pokoju, bez pracy bez perspektyw...i ty smiesz tu w ogole jakich kolwiek rad udzielac o zwiazkach
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88303
30 października 2013, 22:48
wrednababa56 napisał(a):
cancri napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
no widzisz, a ja mam, bo na co mi facet jak z laski sie spotyka bo koledzy nie wypalili albo znudzilo mi sie spanie, i czas na bzykanie bylam juz "kolezanka" na spotkania, o 21 wypad bo mamusia idzie spac, teraz mam wyzsze aspiracje
Nie no, za to wiedziesz sobie ze swoim facetem cholernie nudny żywot przed tv albo vitalią, nie ma co, tylko zazdrościć tego ciągłego bycia razem... I przykre, że wszystko sprowadzasz do seksu, naprawdę. Zrozum, że ludzie mają ciekawsze życie niż tv i pieprzenie się, naprawdę.Te Twoje wyższe aspiracje to marnowanie życia przed tv, no to dokonałaś mega wielkiego skoku w swoim życiu...
teraz i tak nic nie moge zrobic, do pracy moge isc od lutego-marca najwczesnieja nic mi wiekszego do szczescia nie potrzeba
Bo jesteś leniem i tyle.
To jest kwestia chęci, można pójść z partnerem na spacer, na basen, uprawiać jakiś sport. Do kina, restauracji, spotkać się ze znajomymi z nim czy bez niego. Nie, lepiej kisnąć przed tv i nazywać to szczytem szczęścia i wyzywać innych ludzi, że poświęcając czas dla siebie są dupami na zawołanie.
Nic nie robisz całe życie, ciągniesz na rencie, nie masz żadnych aspiracji poza oglądaniem tv ze swoim facetem, a obrażasz innych za to, że je mają. Coś tu nie gra, nie uważasz? Wkurzają mnie już te Twoje rady, serio, wiedziesz żywot totalnego nieroba i wszystkim wciskasz jakie to jest super a jak wszyscy inni się puszczają na zawołanie, no wybacz.
Edytowany przez cancri 30 października 2013, 22:53
- Dołączył: 2013-10-29
- Miasto: tarnów
- Liczba postów: 60
30 października 2013, 23:08
Jak zaczniesz pracować to zobaczysz co to znaczy i może przestaniesz pieprzyć głupoty. Co Ty byś chciała żeby po pracy szybko brał prysznic i zabierał swoją księżniczkę Bóg wie gdzie? Przykro mi Cię uświadomić ale w dorosłym życiu tak nie ma. Ja mieszkam z moim narzeczonym, w tygodniu praktycznie inne życie niż dom-praca-dom-łazienka-wspólna kolacja-tv-wyro nie istnieje. Trzeba się nauczyć wykorzystywać weekend tak żeby Ci wystarczyło pozytywnych emocji na cały tydzień. Mało tego, wyobraź sobie że ja aktualnie nie pracuję i jakoś nie mam pretensji że mój Misiaczek nie zabierze po pracy na wycieczkę mojej wypoczętej dupy, bo pamiętam jak ja przychodziłam z pracy a on pracuje 10 razy ciężej niż pracowałam ja.
Siedząc w domu dostałabym pierd*lca, więc jak już posprzątam itd. to najczęściej jadę do koleżanki na kawę, jak jej facet jest na delegacji, to swojemu gotuję obiad, pakuję torbę i jadę do niej na babskie piżama party, mój facet dzięki temu może się zrelaksować psychicznie w ciszy i spokoju (inaczej się odpoczywa z kimś a inaczej samemu) a my za noc robimy sobie maseczki, paznokcie i inne cuda (koniecznie należy zacząć od paznokci bo jak % zaczną działać to się na palca wyjeżdża). Dzięki czemu mój facet ma zadowoloną z życia dziewczynę która mu nie nudzi za uszami co noc.
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
31 października 2013, 07:17
3 lata to sporo. Musisz sie pogodzić z tym, ze nigdy nie bedzie tak jak na poczatku, taka kolej rzeczy. Monotonia ma swoje zalety, wierz mi. zrozumiesz to kiedy zaczna sie kłopoty wiec nie szukaj ich tam, gdzie ich nie ma
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: Siemianowice Śląskie
- Liczba postów: 1207
31 października 2013, 08:10
Dziewczyno, zrób sobie odskocznie, czy zawsze musisz po siłowni iść do niego ? Zrób coś innego, zapewne codziennie do niego przychodzisz tak po prostu raz do niego nie idź, niech facet odpocznie zabierze siły Zróbcie sobie mała przerwę zobacz czy ON też tęskni czy tylko ty chcesz go mieć cały czas dla siebie W związku jest potrzebny czas wolny na obu stron ! ty masz siłownie a on jaki ma wolny czas ? położyć się po pracy
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
31 października 2013, 08:37
cancri napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
cancri napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
no widzisz, a ja mam, bo na co mi facet jak z laski sie spotyka bo koledzy nie wypalili albo znudzilo mi sie spanie, i czas na bzykanie bylam juz "kolezanka" na spotkania, o 21 wypad bo mamusia idzie spac, teraz mam wyzsze aspiracje
Nie no, za to wiedziesz sobie ze swoim facetem cholernie nudny żywot przed tv albo vitalią, nie ma co, tylko zazdrościć tego ciągłego bycia razem... I przykre, że wszystko sprowadzasz do seksu, naprawdę. Zrozum, że ludzie mają ciekawsze życie niż tv i pieprzenie się, naprawdę.Te Twoje wyższe aspiracje to marnowanie życia przed tv, no to dokonałaś mega wielkiego skoku w swoim życiu...
teraz i tak nic nie moge zrobic, do pracy moge isc od lutego-marca najwczesnieja nic mi wiekszego do szczescia nie potrzeba
Bo jesteś leniem i tyle.To jest kwestia chęci, można pójść z partnerem na spacer, na basen, uprawiać jakiś sport. Do kina, restauracji, spotkać się ze znajomymi z nim czy bez niego. Nie, lepiej kisnąć przed tv i nazywać to szczytem szczęścia i wyzywać innych ludzi, że poświęcając czas dla siebie są dupami na zawołanie.Nic nie robisz całe życie, ciągniesz na rencie, nie masz żadnych aspiracji poza oglądaniem tv ze swoim facetem, a obrażasz innych za to, że je mają. Coś tu nie gra, nie uważasz? Wkurzają mnie już te Twoje rady, serio, wiedziesz żywot totalnego nieroba i wszystkim wciskasz jakie to jest super a jak wszyscy inni się puszczają na zawołanie, no wybacz.
male sprostowanie - renty nie mam
ale partner sam nie chce ze mna wychodzic albo mowi ze nie ma kasy, teraz jakos znajomi nic nie proponuja do wyjscia a juz slysze jak partner bedzie mowil przez telefon "ze pieniedzy nie mamy", do kina wychodzimy na srody gdzie jest taniej - max raz na miesiac,
na silownie wlasnie wychodze zeby cos robic, a jesli chodzi o sport to roweru nie mam i nie zmiesci sie tutaj w mieszkaniu drugi ( nie wiemy nadal ktora jest nasza piwnica i ktore sa nasze klucze, a dzwigac takich rzeczy mi nie wolno) na rolkach, na nartach itd nie umiem jezdzic, na basen moge isc dopiero za miesiac (brzuch) ale wkurza mnie mycie i suszenie moich beznadziejnych wlosow ktore wychodza za kazdym razem jak sie czesze, bo chcialabym juz wyjsc a nie kwitnac i sie pindrzyc przed lustrem, kostium mi zle trzyma biust i teraz musze wybrac stanik czy kostium do plywania, kurtka-plaszcz na zime byc sie tez przydal)