Temat: dopada mnie jakieś załamanie ;(

Witajcie. Wszystko mnie przytłacza, łapię jakiegoś doła.
Na nic ostatnio nie mam czasu, szkoła potem siłownia i w domu jestem najczęściej pod wieczór, chłopak pracuje do 16 i potem jest w domu. Gdy idę do niego wieczorem to czasami już śpi, wczoraj położyłam się koło niego i zaczęły i płynąć łzy. Smutno mi że tylko wieczore i noce mamy dla siebie a jeszcze nie mieszkamy razem i to dopiero 3 lata od kąd jesteśmy razem a już jak stare małżestwo trochę. On po pracy twierdzi że jest zmęczony i od 16 do wieczora najczęściej leży sobie ja w tym czasie jestem na siłowni lub się uczę. Kocham go bardzo ale brakuje mi zabiegania z jego strony, wychodzę rano od niego i potem ja piszę on sam nie napisze bo pracuje.

Czuję się samotna w sensie z jego strony, kocham go bardzo ale wkurzam się gdy nie napisze jak skończy pracę itp.
Hm no niezle..ja i moj facet wracamy o 20 do domu i czesto musze w domu jeszcze przygotowac sie na kolokwia czy cos - bylanym szczesliwa gdybym wracala o tej 16 do domu.

ja jestem ze swoim mężczyzną ponad 2 lata. Kończy codziennie pracę o 19 i wtedy się widzimy u niego i on się wykąpie, a jak przyjdzie to zaraz zasypia, a ja koło niego czuwam. Potem jadę do domu i tak codziennie od ponad 2 lat. W soboty też często pracuje i wraca koło 15, tylko popołudnie mamy dla siebie - w weekendy on jest u mnie - też siedzimy w domu, czasem gdzieś pójedziemy, a wieczorkiem znowu leżymy i zasypiamy na parę chwil, a później on jedzie do domu. I tak w kółko - od ponad 2 lat! I co? Może jest to życie jak stare, dobre małżeństwo. Może monotonne? Trudno. Mi się bardzo podoba to życie, ja chcę je spędzić właśnie z nim i może ono tak wyglądać - zawsze będę podporą dla mojego chłopaka i każda chwila z nim jest dla mnie bardzo cenna - czy robimy coś konkretnego, czy oglądamy film, czy leżymy lub śpimy obok siebie - nie ważne, ważne, że RAZEM. On również bardzo często nie ma chwili, żeby do mnie napisać lub porozmawiać kiedy dzwonię. Ale to co? znaczy, że nagle mu nie zależy? Nie, znaczy, że ciężko pracuje, żeby móc zapewnić sobie lepsze życie, a wieczorem i tak się spotkamy i opowie mi wszystko, co robił. I takie życie bardzo mi się podoba, stabilizacja i życie z NIM. Choć mam dopiero 23 lata, czuję się dojrzała i potrzebuję takiej stabilizacji i właśnie takiego, dorosłego już poniekąd, życia.

Tak ja to widzę.

Pasek wagi
był na godzinę u mnie i pytał czy idę z nim do niego na noc a ja niestety muszę się uczyć na jutrzejszy dzień
Tez ostatnio mialam cos takiego jak ty ale pogadalam z chlopakiem, wzial sobie do serca co powiedzialam i nawet mnie na randkę zaprosił, taką prawdziwą. Nie ze "moze pojdziemy tu czy tam" tylko przyjechal po mnie i wszystko sam zaplanowal ;)
Pasek wagi
mentalneblondynka to miło ale mój taki nie jest co nie znaczy że jest gorszy ;) bo nigdy nie był takim typem romantyka i coś w ten deseń mimo to strasznie go kocham

wrednababa56 napisał(a):

unodostress napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Play_Hard_Work_Hard napisał(a):

unodostress napisał(a):

ciesz się że w ogóle on z Tobą wytrzymuje. jakbyś miała jakieś życie poza związkiem to nie przeżywałabyś tak każdej pierdoły z jego strony
 dokładnieOsaczasz go jak bluszcz. W końcu od Ciebie ucieknie, bo nie wytrzyma tego.
twierdzisz że go osaczam ale w jaki sposób skoro nie widzimy się cały dzien jedynie idę  do niego wieczorem ? ja mam szkołę do 15 potem siłownia i najczęściej po 19 lub 20 jestem w domu
można nie widywać swojego faceta codziennie i żyć nadal. na prawdę.
ale w czym ma sluzyc ten zwiazek? bycie kochanka na odleglosc? mam czas to cie wy*cham i pojdziemy na spacer?trzeba sie szanowac i stawiac twardo swoje oczekiwania bo bedziecie zawsze wy*ane w d*pe

Taaa... Bo jak widzisz się 3-4 razy w tygodniu a nie codziennie to jesteś kochanką na odległość... "Podziwiam" twój tok myślenia...
Szanowanie się to także szanowanie swojej prywatności. Każdy ma prawo mieć chwilę spokoju i czasu dla siebie. 
Może jak zaczniesz pracować i przyjdziesz zmęczona do domu po całym dniu pracy z innymi, to zrozumiesz o co chodzi... Nie każda kobieta jest bluszczem, uzależnionym fizycznie i psychicznie od swojego faceta...

Play_Hard_Work_Hard napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

unodostress napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Play_Hard_Work_Hard napisał(a):

unodostress napisał(a):

ciesz się że w ogóle on z Tobą wytrzymuje. jakbyś miała jakieś życie poza związkiem to nie przeżywałabyś tak każdej pierdoły z jego strony
 dokładnieOsaczasz go jak bluszcz. W końcu od Ciebie ucieknie, bo nie wytrzyma tego.
twierdzisz że go osaczam ale w jaki sposób skoro nie widzimy się cały dzien jedynie idę  do niego wieczorem ? ja mam szkołę do 15 potem siłownia i najczęściej po 19 lub 20 jestem w domu
można nie widywać swojego faceta codziennie i żyć nadal. na prawdę.
ale w czym ma sluzyc ten zwiazek? bycie kochanka na odleglosc? mam czas to cie wy*cham i pojdziemy na spacer?trzeba sie szanowac i stawiac twardo swoje oczekiwania bo bedziecie zawsze wy*ane w d*pe
Taaa... Bo jak widzisz się 3-4 razy w tygodniu a nie codziennie to jesteś kochanką na odległość... "Podziwiam" twój tok myślenia...Szanowanie się to także szanowanie swojej prywatności. Każdy ma prawo mieć chwilę spokoju i czasu dla siebie. Może jak zaczniesz pracować i przyjdziesz zmęczona do domu po całym dniu pracy z innymi, to zrozumiesz o co chodzi... Nie każda kobieta jest bluszczem, uzależnionym fizycznie i psychicznie od swojego faceta...



zgadzam się z Tobą mas zrację

Play_Hard_Work_Hard napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

unodostress napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Play_Hard_Work_Hard napisał(a):

unodostress napisał(a):

ciesz się że w ogóle on z Tobą wytrzymuje. jakbyś miała jakieś życie poza związkiem to nie przeżywałabyś tak każdej pierdoły z jego strony
 dokładnieOsaczasz go jak bluszcz. W końcu od Ciebie ucieknie, bo nie wytrzyma tego.
twierdzisz że go osaczam ale w jaki sposób skoro nie widzimy się cały dzien jedynie idę  do niego wieczorem ? ja mam szkołę do 15 potem siłownia i najczęściej po 19 lub 20 jestem w domu
można nie widywać swojego faceta codziennie i żyć nadal. na prawdę.
ale w czym ma sluzyc ten zwiazek? bycie kochanka na odleglosc? mam czas to cie wy*cham i pojdziemy na spacer?trzeba sie szanowac i stawiac twardo swoje oczekiwania bo bedziecie zawsze wy*ane w d*pe
Taaa... Bo jak widzisz się 3-4 razy w tygodniu a nie codziennie to jesteś kochanką na odległość... "Podziwiam" twój tok myślenia...Szanowanie się to także szanowanie swojej prywatności. Każdy ma prawo mieć chwilę spokoju i czasu dla siebie. Może jak zaczniesz pracować i przyjdziesz zmęczona do domu po całym dniu pracy z innymi, to zrozumiesz o co chodzi... Nie każda kobieta jest bluszczem, uzależnionym fizycznie i psychicznie od swojego faceta...
no to normalne ze jak sie razem mieszka to sie zmienia priorytety. gdybym chciala wytchnienia to bym sie spotykala raz na tydzien na seks a nie poswiecala sie dla zwiazku bez przyszlosci
Pasek wagi
Ty wrednababa to już w ogóle masz spaczone myslenie..

wrednababa56 napisał(a):

unodostress napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Play_Hard_Work_Hard napisał(a):

unodostress napisał(a):

ciesz się że w ogóle on z Tobą wytrzymuje. jakbyś miała jakieś życie poza związkiem to nie przeżywałabyś tak każdej pierdoły z jego strony
 dokładnieOsaczasz go jak bluszcz. W końcu od Ciebie ucieknie, bo nie wytrzyma tego.
twierdzisz że go osaczam ale w jaki sposób skoro nie widzimy się cały dzien jedynie idę  do niego wieczorem ? ja mam szkołę do 15 potem siłownia i najczęściej po 19 lub 20 jestem w domu
można nie widywać swojego faceta codziennie i żyć nadal. na prawdę.
ale w czym ma sluzyc ten zwiazek? bycie kochanka na odleglosc? mam czas to cie wy*cham i pojdziemy na spacer?trzeba sie szanowac i stawiac twardo swoje oczekiwania bo bedziecie zawsze wy*ane w d*pe

tylko że nie każda laska ma oczekiwania by być ze swoim facetem 24 h na dobe  a Ty pierdzielisz jakieś smuty to, że facet jeden dzień w tyg ma dla siebie na odpoczynek nie oznacza że jego dziewczyna jest 'kochanką na odległość' co za kretyńskie myślenie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.