Temat: Mieszkam z facetem, on nie chce ślubu

Witam, mieszkam razem z facetem już prawie rok. Owszem jest Nam dobrze ze sobą, układa Nam się, jest dobrze ale....jednak czegoś brakuje. Gdy wspominam czasami (a muszę przyznać, ze robię to dosyć rzadko) o ślubie i o dzieciach to po prostu szkoda słów :-( Jednym słowem uzyskuję od Niego dosyć wymijającą odpowiedź typu: "jestem jeszcze za młody" lub "na to mamy jeszcze czas".
Dlaczego tak się dzieje?

O to, że jeśli jesteś pewna siebie, tego, że nie chcesz mieć ślubu kościelnego, męża, dzieci to nie powinny ruszać Cię takie teksty a skoro ruszają to znaczy, że masz kompleksy na tym punkcie.
No właśnie dobre pytanie czego się obawia? Hmm....może ucieka przed odpowiedzialnością, a może jest mu tak po prostu wygodnie i nie chce niczego zmieniać

Ania842013 napisał(a):

No właśnie dobre pytanie czego się obawia? Hmm....może ucieka przed odpowiedzialnością, a może jest mu tak po prostu wygodnie i nie chce niczego zmieniać

A może tak po prostu nie chce jeszcze brać z Tobą ślubu? Czy zawsze musi być nie wiadomo jaki powód? Jesteście razem od roku i jesteście w wieku w jakim jesteście i to logiczne, że wtedy mieszka się razem a nie z rodzicami i spotyka ukradkiem. Ale nie zawsze to oznacza, że trzeba brać od razu ślub. Poza tym mówiłaś, że tłumaczył Ci dlaczego nie chce brać ślubu, więc nie wiem co mamy Ci napisać, skoro wiesz w czym rzecz, tylko nie potrafisz tego zaakceptować po prostu.

_morena napisał(a):

O to, że jeśli jesteś pewna siebie, tego, że nie chcesz mieć ślubu kościelnego, męża, dzieci to nie powinny ruszać Cię takie teksty a skoro ruszają to znaczy, że masz kompleksy na tym punkcie.
widac mam
słuchanie ze jest sie takim  siakim bo wg danje osoby nie mam tego czy tamtego to mało przyjemne

dobra koniec temtu bo sie robi off top głownego tematu

Ania842013 napisał(a):

No właśnie dobre pytanie czego się obawia? Hmm....może ucieka przed odpowiedzialnością, a może jest mu tak po prostu wygodnie i nie chce niczego zmieniać
hmm a moze go zapytaj wprost a nie gdybasz

cancri napisał(a):

Ja rozumiem chęci bycia razem czy głęboką miłość, ale dla mnie rok to jest naprawdę bardzo krótki okres czasu jak na takie decyzje. A to, że para nie chce brać ślubu po roku nie oznacza, że nie chcą się pobrać czy że są siebie mniej pewni czy się mniej kochają. Po prostu może z przezorności. Przez rok u niektórych wydarzy się wiele sytuacji, które scementują związek, a w niektórych przypadkach nie wydarzy się nic. I potem takie pary biorą ślub, pierwszy kryzys i rozwód po kilku miesiącach... I jasne, że tak może stać się i po 20 latach ślubu a nie po kilku miesiącach, ale jednak staż robi swoje, choćby jeśli mowa o walce o związek.


Jest dużo racji w tym, co piszesz, ale jednak uważam, że gorzej jest 'przechodzić' związek niż szybko się pobrać ;)

Moi rodzice poznali się w sylwestra, a ślub brali w sierpniu tego samego roku i do teraz są razem :) wiadomo w związku nie zawsze jest różowo, ale kochają się :) Wiem, że to jedna z wielu takich historii i jest wiele historii o zupełnie przeciwnych zakończeniach... ale to właśnie pozwala mi stwierdzić, że długość bycia w związku jednak nie jest czymś, co pozwala prognozować przyszłość danej pary.
No właśnie Dziewczyny w końcu nie po to tu jesteśmy. Każda z Nas chce zrobić coś dla siebie - schudnąć, wyglądać lepiej a ja nakręciłam się dzisiaj takim tematem.
Dzięki Wam za wszelkie rady, napewno je przeanalizuję i wezmę sobie do serca.
Jeszcze raz wielkie dzięki.

Ania842013 napisał(a):

No właśnie Dziewczyny w końcu nie po to tu jesteśmy. Każda z Nas chce zrobić coś dla siebie - schudnąć, wyglądać lepiej a ja nakręciłam się dzisiaj takim tematem.Dzięki Wam za wszelkie rady, napewno je przeanalizuję i wezmę sobie do serca.Jeszcze raz wielkie dzięki.


Vitalia to społeczność ludzi odchudzających się generalnie, ale dyskutować wewnątrz tej społeczności możemy o wszystkim :)
Dzięki Salemka :-)

Olaxandra napisał(a):

Ania842013 napisał(a):

Zamieszkaliśmy ze sobą po 2 miesiącach znajomości, więc dosyć wcześnie :-)
 Rok I dwa miesiące I Ty chcesz już ślub? Poznajcie się bardziej, sprawdźcie swoją lojalność w różnych sytuacjach życiowych I wtedy myśl o ślubie. Bo właśnie przez takie sytuacje ludzie się rozwodzą.

A co do udanego malzenstwa ma staz znajomosci/bycia razem ? Mozna chodzic ze sobą 8 lat,a rozwodzić się po roku i odwrotnie.To nie jest zaden wyznacznnik.Jeśli para się nie dobierze to niezaleznie od czasu trwania takiego nieformalnego związku nie zagwarantuje sobie szczęśliwego małżeństwa.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.