Temat: Zaręczyny ? Tak-nie

DZiewczyny ,
Po jakim ( i znajomości) czasie zaręczyłyście się ze swoimi facetami??
Ja Znam mojego chłopaka prawie 2  lata ( ale zleciało !!! ) Jesteśmy półtora ze sobą a mieszkamy ponad rok ;) Jest cudnie ;)) Razem pracujemy itd. jest moim najlepszy przyjacielem :) Ale boje się jak myślę o zaręczynach i ślubie ... on bardzo chce i ja niby też ale.. no właśnie................. Może nie ma czego tak na prawdę ??? Ja jestem z reguły osobą lękliwą i martwiącą się na zapas ( na szczęsie jemu to nie przeszkadza ) ale czy nie za wcześnie na zaręczyny??
My zaręczyliśmy się po 2 latach od poznania, po 3 m-cach jak zamieszkaliśmy razem.

NoweZycie napisał(a):

Niunkaaa napisał(a):

My zaręczyliśmy się po 7 miesiącach znajomości , po 5 bycia razem :) Ślub planujemy za ok 3-4 lata więc zaręczyny to takie "zapewnienie" , że chcemy być razem , na ślub trzeba zaoszczędzić . Czego się boisz? Przecież zaręczyny to nie ślub ;) 
Zaręczenie że jesteście razem, hahaha czyli jeśli para "chodzi" ze sobą to niby co?

ZAPEWNIENIE czytaj proszę uważnie :) Zaręczyny =wspólna przyszłość , owszem są pary które myślą i zamierzają być razem do końca życia nawet bez zaręczyn czy ślubu , ale oboje jesteśmy wychowani , że zaręczyny to poważny krok i nie zrobiliśmy tego  tylko dla pierścionka, czy statusu. 
Mój oświadczył się równo rok od kiedy jestesmy razem. Chciałam tego i się zgodziłam, ale z drugiej strony wydawało mi się że rok to troche mało, żeby podejmować takie decyzje. Jednak zaczęlismy planować wesele na za 2 lata na spokojnie ;) W dniu zaręczyn ja miałam skonczone 23lata a mój 27, w dniu slubu ja 25, mój 29 będziemy mieć :)

Niunkaaa napisał(a):

NoweZycie napisał(a):

Niunkaaa napisał(a):

My zaręczyliśmy się po 7 miesiącach znajomości , po 5 bycia razem :) Ślub planujemy za ok 3-4 lata więc zaręczyny to takie "zapewnienie" , że chcemy być razem , na ślub trzeba zaoszczędzić . Czego się boisz? Przecież zaręczyny to nie ślub ;) 
Zaręczenie że jesteście razem, hahaha czyli jeśli para "chodzi" ze sobą to niby co?
ZAPEWNIENIE czytaj proszę uważnie :) Zaręczyny =wspólna przyszłość , owszem są pary które myślą i zamierzają być razem do końca życia nawet bez zaręczyn czy ślubu , ale oboje jesteśmy wychowani , że zaręczyny to poważny krok i nie zrobiliśmy tego  tylko dla pierścionka, czy statusu. 


śmieszna jesteś ;)
W takich sprawach nie ma czegoś takiego, jak za wcześnie czy za późno. U każdego jest inaczej.

Jak macie perspektywy na samodzielne wspólne życie to czemu nie?
3,5 roku od bycia razem zaręczyny, ślub(w czerwcu 2014) po 5,5 roku od momentu bycia razem. Po 2 mscach zmajomości oświadczył mi się na weselu gdzie byliśmy za starszych ale tych"oświadczyn" wymagała od nas zabawa oczepinowa :-) wtedy oświadczył się tym kółeczkiem metalowym od kapsla tymbarka:-) pod kapslem był napis"chwytaj moment". Zarówno kapsel jak i zawleczka są z nami do dziś:-) ba! Tą zawleczkę mój Janusz nosi w portfelu cały czas:-P
Pasek wagi

NoweZycie napisał(a):

Niunkaaa napisał(a):

NoweZycie napisał(a):

Niunkaaa napisał(a):

My zaręczyliśmy się po 7 miesiącach znajomości , po 5 bycia razem :) Ślub planujemy za ok 3-4 lata więc zaręczyny to takie "zapewnienie" , że chcemy być razem , na ślub trzeba zaoszczędzić . Czego się boisz? Przecież zaręczyny to nie ślub ;) 
Zaręczenie że jesteście razem, hahaha czyli jeśli para "chodzi" ze sobą to niby co?
ZAPEWNIENIE czytaj proszę uważnie :) Zaręczyny =wspólna przyszłość , owszem są pary które myślą i zamierzają być razem do końca życia nawet bez zaręczyn czy ślubu , ale oboje jesteśmy wychowani , że zaręczyny to poważny krok i nie zrobiliśmy tego  tylko dla pierścionka, czy statusu. 
śmieszna jesteś ;)

Być może... Chociaż z tego co wiem nikt się ze mnie nie śmiał. Mogłabyś rozwinąć swoją wypowiedź , bo tak na prawdę obrażasz mnie bezpodstawnie ...
Po 2.5 roku :) Zaręczyny były wczoraj :D
Pasek wagi

Niunkaaa napisał(a):

NoweZycie napisał(a):

Niunkaaa napisał(a):

NoweZycie napisał(a):

Niunkaaa napisał(a):

My zaręczyliśmy się po 7 miesiącach znajomości , po 5 bycia razem :) Ślub planujemy za ok 3-4 lata więc zaręczyny to takie "zapewnienie" , że chcemy być razem , na ślub trzeba zaoszczędzić . Czego się boisz? Przecież zaręczyny to nie ślub ;) 
Zaręczenie że jesteście razem, hahaha czyli jeśli para "chodzi" ze sobą to niby co?
ZAPEWNIENIE czytaj proszę uważnie :) Zaręczyny =wspólna przyszłość , owszem są pary które myślą i zamierzają być razem do końca życia nawet bez zaręczyn czy ślubu , ale oboje jesteśmy wychowani , że zaręczyny to poważny krok i nie zrobiliśmy tego  tylko dla pierścionka, czy statusu. 
śmieszna jesteś ;)
Być może... Chociaż z tego co wiem nikt się ze mnie nie śmiał. Mogłabyś rozwinąć swoją wypowiedź , bo tak na prawdę obrażasz mnie bezpodstawnie ...
zareczyny mozna zerwac, rutyna, zmiana zachowana moze spowodowac ze ktoras strona bedzie chciala sie rozstac szczegolnie ze para ze soba nie mieszka i po wspolnym zamieszkaniu wszystko wychodzi jak na tacy. i to wcale nie rozni sie niczym od zwyklej pary
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

Niunkaaa napisał(a):

NoweZycie napisał(a):

Niunkaaa napisał(a):

NoweZycie napisał(a):

Niunkaaa napisał(a):

My zaręczyliśmy się po 7 miesiącach znajomości , po 5 bycia razem :) Ślub planujemy za ok 3-4 lata więc zaręczyny to takie "zapewnienie" , że chcemy być razem , na ślub trzeba zaoszczędzić . Czego się boisz? Przecież zaręczyny to nie ślub ;) 
Zaręczenie że jesteście razem, hahaha czyli jeśli para "chodzi" ze sobą to niby co?
ZAPEWNIENIE czytaj proszę uważnie :) Zaręczyny =wspólna przyszłość , owszem są pary które myślą i zamierzają być razem do końca życia nawet bez zaręczyn czy ślubu , ale oboje jesteśmy wychowani , że zaręczyny to poważny krok i nie zrobiliśmy tego  tylko dla pierścionka, czy statusu. 
śmieszna jesteś ;)
Być może... Chociaż z tego co wiem nikt się ze mnie nie śmiał. Mogłabyś rozwinąć swoją wypowiedź , bo tak na prawdę obrażasz mnie bezpodstawnie ...
zareczyny mozna zerwac, rutyna, zmiana zachowana moze spowodowac ze ktoras strona bedzie chciala sie rozstac szczegolnie ze para ze soba nie mieszka i po wspolnym zamieszkaniu wszystko wychodzi jak na tacy. i to wcale nie rozni sie niczym od zwyklej pary

No i tu się zgadzam. Też mnie rozwalają pary 10 lat narzeczeństwo  Oraz to, że jak ktoś nie jest zaręczony to że to oznacza, że związek jest mniej poważny, może w gimnazjum.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.