Temat: Zaręczyny ? Tak-nie

DZiewczyny ,
Po jakim ( i znajomości) czasie zaręczyłyście się ze swoimi facetami??
Ja Znam mojego chłopaka prawie 2  lata ( ale zleciało !!! ) Jesteśmy półtora ze sobą a mieszkamy ponad rok ;) Jest cudnie ;)) Razem pracujemy itd. jest moim najlepszy przyjacielem :) Ale boje się jak myślę o zaręczynach i ślubie ... on bardzo chce i ja niby też ale.. no właśnie................. Może nie ma czego tak na prawdę ??? Ja jestem z reguły osobą lękliwą i martwiącą się na zapas ( na szczęsie jemu to nie przeszkadza ) ale czy nie za wcześnie na zaręczyny??
Mój przyszły mąż oświadczył mi się po 2 latach znajomości, 1,5 roku bycia razem. Miałam na początku ogromnego stracha, bo u nas to było oczywiste że zaręczyny to przedsmak wesela i od razu ustaliliśmy datę ślubu. Bałam się! Bałam się strasznie że będę musiała zmienic swoje życie o 180 stopni jako mężatka. Jeszcze nią nie jestem, ale po rozmowie z moim narzeczonym wiem, że tak naprawdę nie zmieni się nic. Poza tym, że zamiast ja i on będziemy My:) Ustaliliśmy że oboje będziemy się realizować w tym co robimy (tego się obawiałam, że zamknie mnie w domu i każe rodzić dzieci;;;P), ja w swojej pracy, on w swojej, w końcu zamieszkamy razem. Nie ma na co czekać, skoro to samo robię sama jak i jako małżonka to czego się tu bać. Kochamy się, a to jest najważniejsze. Co będzie dalej pokaże czas:)

SUperLaska24 napisał(a):

Mój przyszły mąż oświadczył mi się po 2 latach znajomości, 1,5 roku bycia razem. Miałam na początku ogromnego stracha, bo u nas to było oczywiste że zaręczyny to przedsmak wesela i od razu ustaliliśmy datę ślubu. Bałam się! Bałam się strasznie że będę musiała zmienic swoje życie o 180 stopni jako mężatka. Jeszcze nią nie jestem, ale po rozmowie z moim narzeczonym wiem, że tak naprawdę nie zmieni się nic. Poza tym, że zamiast ja i on będziemy My:) Ustaliliśmy że oboje będziemy się realizować w tym co robimy (tego się obawiałam, że zamknie mnie w domu i każe rodzić dzieci;;;P), ja w swojej pracy, on w swojej, w końcu zamieszkamy razem. Nie ma na co czekać, skoro to samo robię sama jak i jako małżonka to czego się tu bać. Kochamy się, a to jest najważniejsze. Co będzie dalej pokaże czas:)

Ooooooo Dziękuję ;) Bardzo mi pomogłas :* Życzę Wam szczęścia ;*
po ślubie będziesz przez pierwsze dwa miesiące podjarana a potem wszystko wraca po staremu
Ślub jest dobry jak się jest poważnym dorosłym człowiekiem ma się założyć rodzinę, stać cię na własne mieszkanie lub dom
Po ślubie wszystko staje się wspólne więc kiedy matka siedzi w domu z małym dzieckiem nie boi się że zostawi ją mąż na lodzie, wszystko co razem przez lata zbierali idzie przy ewentualnym rozwodzie na pół, no i wiara jeśli ślub jest kościelny. Tak poza tym nie widzę innego powodu
5.5 roku bez zaręczyn i wcale mi się nie śpieszy:) Ale jestem jego pewna:)

Uparta.ewe napisał(a):

Lidia1993 napisał(a):

NoweZycie napisał(a):

Lidia1993 napisał(a):

Feraleth napisał(a):

jak dla mnie zaręczyny są bez znaczenia, tak naprawdę do niczego nie zobowiązują, my się w ogóle nie zaręczaliśmy
To zależy,bo ja ogólnie obserwuje wśród swoich znajomych zaręczyny nie wiem dla szpanu?pierścionka? Bo te osoby o których mówię nawet nie przewidują ślubu przez x lat.
też prawda, mi się zawsze wydawało, że zaręczyny to taki start w przygotowaniach do ślubu, laska się zgadza więc idą do ołtarza
No właśnie,a w takich przypadkach jak opisałam to dochodzi tylko ten pierścionek i tytuł ,,narzeczeństwa".
nie to nie jest u nas tak ... mój chłopak kocha mnie  bardzo ( i nikt nigdy nie miał dla mnie yle ciepła i cierpliwości co on ) ja go również ale miałam kiedyś bardzo podobny zwiazek w którym zostałam zdradzona i ....... też mi się chciał oświadczyć ........... byliśmy teoretycznie bardzo młodzi ale to jak tamten chłopak mnie traktował wydawało się bajeczne . no niestety ;]  byliśmy rówież ok 1.5 roku a 2 mc po zerwaniu okazało się że ma inną a 10 mc później już dziecko ............może dla tego się boje ;(


Oj,ale nie mówiłam konkretnie o Tobie.
|Ja uważam,że skoro czujesz to niezdecydowanie to nic na siłę.

zaręczyliśmy się po 5 latach znajomości i 2 latach mieszkania a na tydzień przed naszą 6 rocznicą zostałam jego żoną ;)
ja z moim 4.5roku i bez zaręczyn :) nie śpieszy mi się
Mój mi się ostatnio oświadczył po około 4 latach bycia razem. ale na pewno w najbliższych latach nas nie będzie stać na wesele i zamieszkanie razem także nieco się pospieszył moim skromnym zdaniem :P bo dla mnie takie zaręczyny za którymi nic nie idzie - tzn. jakieś terminy i konkrety są bez sensu.. no ale takie moje zdanie :P
jestesmy 3 lata razem, zadreczyn nie potrzebujemy bo mieszkamy razem
Pasek wagi
Zaręczyny po kilku miesiącach znajomości, ślub po 3 miesiącach od zaręczyn.

A znam historię 10letniego narzeczeństwa bez ślubu. Dla mnie zaręczyny oznaczają ślub, a jak słyszę że ktoś od kilku lat jest zaręczony to nie ogarniam, pewnie chodzi o status "nie mam chłopaka tylko "NARZECZONEGO", takie to już na poważnie, pierścionek i te sprawy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.