- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 października 2013, 11:55
9 października 2013, 18:28
9 października 2013, 18:37
9 października 2013, 18:47
WOW! a twoje zycie jest tak idealnie zaplanowane i nigdy nie popełniłaś błędu? Jak łatwo przychodzi ocenianie innych.Dwoje dzieciaków zapragnęło chwilowo pobawić się w dom. Nie mając wykształcenia, pracy, własnego dachu nad głową...Ślub, dziecko i co dalej? Do czego tak Wam się spieszyło nie mając podstawowych fundamentów?Dorosłe życie to nie zabawa. Musiało się tak skończyć, że tatuś pozbierał swoje zabawki i przeniósł się do innej piaskownicy...W tej całej żałosnej historii szkoda mi najbardziej dziecka. Jest malutkie, ma dopiero roczek, a tyle już widziało scen. Mam nadzieję, że rozstaniecie się w cywilizowany sposób i że dzieciak nie będzie pamiętał tych chorych akcji i będzie jednak miał w miarę normalne dzieciństwo.
Edytowany przez Rudabajka 9 października 2013, 18:51
9 października 2013, 18:51
9 października 2013, 19:04
9 października 2013, 19:13
WOW! a twoje zycie jest tak idealnie zaplanowane i nigdy nie popełniłaś błędu? Jak łatwo przychodzi ocenianie innych.Dwoje dzieciaków zapragnęło chwilowo pobawić się w dom. Nie mając wykształcenia, pracy, własnego dachu nad głową...Ślub, dziecko i co dalej? Do czego tak Wam się spieszyło nie mając podstawowych fundamentów?Dorosłe życie to nie zabawa. Musiało się tak skończyć, że tatuś pozbierał swoje zabawki i przeniósł się do innej piaskownicy...W tej całej żałosnej historii szkoda mi najbardziej dziecka. Jest malutkie, ma dopiero roczek, a tyle już widziało scen. Mam nadzieję, że rozstaniecie się w cywilizowany sposób i że dzieciak nie będzie pamiętał tych chorych akcji i będzie jednak miał w miarę normalne dzieciństwo.
9 października 2013, 19:25
9 października 2013, 19:26
Ale basiaaak to, że masz pracę, pieniądze czy też partnera to może się zmienić. Ja miałam pracę, pieniądze i partnera, który myślałam, że jest tym jedynym i że założę z nim rodzinę i będę mieć dzieci. Dwa lata temu zachorowałam dosyć poważnie, musiałam zrezygnować z pracy i do tej pory nie mogę podjąć nic stałego, a partner w tym wszystkim okazał się zwykłym dupkiem. Myślałam wtedy, że to jest to czego szukałam. Nie wiadomo jak było u nich. Życie się zmienia, widzę to obecnie na swoim przykładzie.
Edytowany przez cancri 9 października 2013, 19:29
9 października 2013, 19:44
Edytowany przez MirellaSara 9 października 2013, 19:49