- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 października 2013, 11:55
9 października 2013, 14:53
Matka dziecko zostawia... z ojcem. To naturalne w normalnych relacjach rodzinnych, ale co niektórzy chyba nadal wyznają patriarchat... Rozumiem, że Ty będziesz przy swoim 24 a włosy (jakże istotne w tej dyskusji!) będziesz myć regularnie szarym mydłem (poświęcenie...<3)?Masz jakąś problem z tym, że ludzie komentują Twoje wypowiedzi? Chyba nie pierwszy raz... Więcej dystansu. To forum i służy do dyskusji. Przypominam, że to Ty pierwsza zacytowałaś moją wypowiedź, więc z łaski swojej skończ i daj mi spokój. Na razieJa do Twojej też mogłabym się przyczepiać jak brzmi to, że matka sobie wychodzi z koleżankami a dziecko zostawia Daj mi już spokój i lepiej skup się na problemie, serio, bo bez sensu się przyczepiasz, skoro obydwie twierdzimy, że ten związek to jest porażka.
Edytowany przez cancri 9 października 2013, 14:57
9 października 2013, 14:54
9 października 2013, 15:01
No ostre to było, nie ma co... Dalej pokazujesz, że się przyczepiasz bez sensu, bo przytaczanie jak to wygląda w zdrowo funkcjonującej rodzinie nie ma tu chyba najmniejszego sensu, skoro sama widzisz jak te relacje tu wyglądają. Nigdy nie rozumiem po co ludzie na siłę wdają się w dyskusje, które nie mają sensu, a jedynym ich celem jest bycie w opozycji do kogoś, ehh ale może Twój dzień jest dzięki temu lepszy, sama nie wiem.I tak, jeśli moje dziecko miałoby być z ojcem dupkiem, to wolałabym nie myć włosów i być przy nim 24 na dobę, niż narażać na uduszenie się z płaczu. Jakby ojciec Twojego dziecka bił i gwałcił Twoje dziecko, to też byś je z nim zostawiła, bo to ojciec? Gratuluję postawy, nie ma co Samo spłodzenia dziecka z kogoś ojca nie czyni, trzeba jeszcze się tym dzieckiem opiekować i o nie dbać.Matka dziecko zostawia... z ojcem. To naturalne w normalnych relacjach rodzinnych, ale co niektórzy chyba nadal wyznają patriarchat... Rozumiem, że Ty będziesz przy swoim 24 a włosy (jakże istotne w tej dyskusji!) będziesz myć regularnie szarym mydłem (poświęcenie...<3)?Masz jakąś problem z tym, że ludzie komentują Twoje wypowiedzi? Chyba nie pierwszy raz... Więcej dystansu. To forum i służy do dyskusji. Przypominam, że to Ty pierwsza zacytowałaś moją wypowiedź, więc z łaski swojej skończ i daj mi spokój. Na razieJa do Twojej też mogłabym się przyczepiać jak brzmi to, że matka sobie wychodzi z koleżankami a dziecko zostawia Daj mi już spokój i lepiej skup się na problemie, serio, bo bez sensu się przyczepiasz, skoro obydwie twierdzimy, że ten związek to jest porażka.
9 października 2013, 15:04
9 października 2013, 15:05
9 października 2013, 15:08
Widać, że skończyły Ci się argumenty po prostu, a nie ja nadinterpretuję. Ale miło było, czekam na kolejną opozycję z Twojej strony w kolejnych wątkach ;-)))
9 października 2013, 15:12
Edytowany przez cancri 9 października 2013, 15:16
9 października 2013, 15:12
Mania prześladowcza czy zwykłe przewrażliwienie na swoim punkcie? Z niejedną osobą na forum prowadziłam dyskusje, więc nie uważaj się za wyjątek...Widać, że skończyły Ci się argumenty po prostu, a nie ja nadinterpretuję. Ale miło było, czekam na kolejną opozycję z Twojej strony w kolejnych wątkach ;-)))
9 października 2013, 15:16
Nie, tak serio, to uważam, ze dyskusje z Tobą są dość jałowe, bo nie potrafisz spasować mimo tego, że często ktoś pisze pisze to samo, co Ty. Tylko zaciekle się plączesz, żeby tylko być w opozycji. Średnia zabawa. Spadam na zajęcia, dyskutuj dalej, chętnie poczytam po powrocie Twoje dyskusje z innymi użytkownikami, i sprawdzę, czy są tak samo zaciekłe ;-)
9 października 2013, 15:17
Dokładnie to samo zdanie mam o dyskusjach z Tobą + zauważyłam, że często zmieniasz nagle zdanie i front podczas dyskusji oraz masz słabe argumenty.Rozczaruję Cię... Dyskusji nie będzie. Spadam z pracy do domu Miłego dnia, napij się meliski za moje zdrówkoNie, tak serio, to uważam, ze dyskusje z Tobą są dość jałowe, bo nie potrafisz spasować mimo tego, że często ktoś pisze pisze to samo, co Ty. Tylko zaciekle się plączesz, żeby tylko być w opozycji. Średnia zabawa. Spadam na zajęcia, dyskutuj dalej, chętnie poczytam po powrocie Twoje dyskusje z innymi użytkownikami, i sprawdzę, czy są tak samo zaciekłe ;-)
Edytowany przez cancri 9 października 2013, 15:19