- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 października 2013, 11:55
9 października 2013, 14:21
A pójście o 21:00 do Rossmana kiedy dziecko już śpi i jest ze swoim ojcem to jakieś ZUO? Co w tym złego lub nienormalnego? Ktoś w tym czasie napadnie męża i dziecko? A odpowiadając na Twoje pytanie: moje koleżanki mają dzieci i umawiamy się wieczorem a dzieci w tym czasie kładą spać ich mężowie. Co więcej napiszę Ci, że moim dzieciatym koleżankom zdarza się wypić drinka! Patologia co?Play hard ja rozumiem, że Ty też wychodziłaś mają dziecko sobie o 21 do Rossmanna tak na spokojnie, i ze to dla Ciebie takie normalne? Mnie taka logika przeraża, że mimo tego, że ktoś ma dziecko i jest w związku małżeńskim, to sobie może robić co chce i kiedy chce bez patrzenia na męża, żonę czy dziecko. I tyczy się to obydwu stron. Chyba zadna z nas nie napisała, że mąż się zachowywał okej i że jemu tak wolno. A to, że facet jest dupkiem nie daje kobiecie prawa do zachowywania się tak samo, niech chociaż jedno z nich pokaże klasę
Edytowany przez cancri 9 października 2013, 14:24
9 października 2013, 14:22
9 października 2013, 14:22
A pójście o 21:00 do Rossmana kiedy dziecko już śpi i jest ze swoim ojcem to jakieś ZUO? Co w tym złego lub nienormalnego? Ktoś w tym czasie napadnie męża i dziecko? A odpowiadając na Twoje pytanie: moje koleżanki mają dzieci i umawiamy się wieczorem a dzieci w tym czasie kładą spać ich mężowie. Co więcej napiszę Ci, że moim dzieciatym koleżankom zdarza się wypić drinka! Patologia co?Play hard ja rozumiem, że Ty też wychodziłaś mają dziecko sobie o 21 do Rossmanna tak na spokojnie, i ze to dla Ciebie takie normalne? Mnie taka logika przeraża, że mimo tego, że ktoś ma dziecko i jest w związku małżeńskim, to sobie może robić co chce i kiedy chce bez patrzenia na męża, żonę czy dziecko. I tyczy się to obydwu stron. Chyba zadna z nas nie napisała, że mąż się zachowywał okej i że jemu tak wolno. A to, że facet jest dupkiem nie daje kobiecie prawa do zachowywania się tak samo, niech chociaż jedno z nich pokaże klasę
9 października 2013, 14:23
9 października 2013, 14:24
9 października 2013, 14:26
9 października 2013, 14:26
Nie mówi, ze to jest ZUO, ale też nie widzę powodu, żeby robić aferę na pół dzielnicy i uciekać do koleżanki na noc, bo mąż się nie zgodził, żeby po nocy jechała po szampon. Odróżniaj pewne rzeczy, wiem, że jesteś do mnie negatywnie nastawiona widzę to w każdym wątku, spokojnie ;-) Ale trochę dystansu też by Ci się czasem przydało.No widzisz, umawiacie się, to jest to słowo klucz. A umawianie się, a wychodzenie obrażonym na pięcie na złość mężowi na pół nocy, kiedy w dodatku rano ma się zajęcia, to chyba inna kwestia, serio nie widzisz delikatnej różnicy? Nie napisałam nigdzie, że kobieta nie ma prawa do życia towarzyskiego czy do spotkań z koleżankami, ale takie wypady nagle bo tak, rzucanie wszystkiego na złość mężowi, to przegięcie.A pójście o 21:00 do Rossmana kiedy dziecko już śpi i jest ze swoim ojcem to jakieś ZUO? Co w tym złego lub nienormalnego? Ktoś w tym czasie napadnie męża i dziecko? A odpowiadając na Twoje pytanie: moje koleżanki mają dzieci i umawiamy się wieczorem a dzieci w tym czasie kładą spać ich mężowie. Co więcej napiszę Ci, że moim dzieciatym koleżankom zdarza się wypić drinka! Patologia co?Play hard ja rozumiem, że Ty też wychodziłaś mają dziecko sobie o 21 do Rossmanna tak na spokojnie, i ze to dla Ciebie takie normalne? Mnie taka logika przeraża, że mimo tego, że ktoś ma dziecko i jest w związku małżeńskim, to sobie może robić co chce i kiedy chce bez patrzenia na męża, żonę czy dziecko. I tyczy się to obydwu stron. Chyba zadna z nas nie napisała, że mąż się zachowywał okej i że jemu tak wolno. A to, że facet jest dupkiem nie daje kobiecie prawa do zachowywania się tak samo, niech chociaż jedno z nich pokaże klasę
9 października 2013, 14:27
sprostuje:mam 3 dzieci.kilka lat temu byłam w ciąży ( jeszcze przed ślubem) z bliźniętami, ale ciąża źle się rozwijała i urodziłam w 7 miesiącu dzieciaczki, które tego nie przeżyły. Od tego czasu pragnęliśmy mieć dziecko z mężem jeszcze bardziej, więc wzięliśmy ślub i urodził nam się zdrowy synek. Zatem mam troje dzieci, ale tylko jedno żyje i tylko jedno wychowuje.
9 października 2013, 14:30
sprostuje:mam 3 dzieci.kilka lat temu byłam w ciąży ( jeszcze przed ślubem) z bliźniętami, ale ciąża źle się rozwijała i urodziłam w 7 miesiącu dzieciaczki, które tego nie przeżyły. Od tego czasu pragnęliśmy mieć dziecko z mężem jeszcze bardziej, więc wzięliśmy ślub i urodził nam się zdrowy synek. Zatem mam troje dzieci, ale tylko jedno żyje i tylko jedno wychowuje.
Edytowany przez Rudabajka 9 października 2013, 14:40
9 października 2013, 14:34
A Ty serio, nie odróżniasz sytuacji, kiedy mąż traktuje ją jak Niewolnicę Isaure i ona robi to pod wpływem emocji, kiedy ma już wszystkiego dość a sytuacji moich koleżanek, które są traktowane normalnie i nikt im nie robi łaski z wyjścia do sklepu, dlatego mogą się na spokojnie umówić?Nie mówi, ze to jest ZUO, ale też nie widzę powodu, żeby robić aferę na pół dzielnicy i uciekać do koleżanki na noc, bo mąż się nie zgodził, żeby po nocy jechała po szampon. Odróżniaj pewne rzeczy, wiem, że jesteś do mnie negatywnie nastawiona widzę to w każdym wątku, spokojnie ;-) Ale trochę dystansu też by Ci się czasem przydało.No widzisz, umawiacie się, to jest to słowo klucz. A umawianie się, a wychodzenie obrażonym na pięcie na złość mężowi na pół nocy, kiedy w dodatku rano ma się zajęcia, to chyba inna kwestia, serio nie widzisz delikatnej różnicy? Nie napisałam nigdzie, że kobieta nie ma prawa do życia towarzyskiego czy do spotkań z koleżankami, ale takie wypady nagle bo tak, rzucanie wszystkiego na złość mężowi, to przegięcie.A pójście o 21:00 do Rossmana kiedy dziecko już śpi i jest ze swoim ojcem to jakieś ZUO? Co w tym złego lub nienormalnego? Ktoś w tym czasie napadnie męża i dziecko? A odpowiadając na Twoje pytanie: moje koleżanki mają dzieci i umawiamy się wieczorem a dzieci w tym czasie kładą spać ich mężowie. Co więcej napiszę Ci, że moim dzieciatym koleżankom zdarza się wypić drinka! Patologia co?Play hard ja rozumiem, że Ty też wychodziłaś mają dziecko sobie o 21 do Rossmanna tak na spokojnie, i ze to dla Ciebie takie normalne? Mnie taka logika przeraża, że mimo tego, że ktoś ma dziecko i jest w związku małżeńskim, to sobie może robić co chce i kiedy chce bez patrzenia na męża, żonę czy dziecko. I tyczy się to obydwu stron. Chyba zadna z nas nie napisała, że mąż się zachowywał okej i że jemu tak wolno. A to, że facet jest dupkiem nie daje kobiecie prawa do zachowywania się tak samo, niech chociaż jedno z nich pokaże klasę