Temat: Czy rodzina komentuje waszą nadwagę lub dietę?

Witam. Chciałabym poznać waszą opinię i doświadczenia. Mam sporą nadwagę z którą próbuję walczyć. Moja rodzina, szczególnie mama strasznie mnie demotywuje swoimi uwagami. Kiedy kupię jakikolwiek ciuch rzuca tekstem " a to czasem nie jest za małe" ? Przy rodzinie, znajomych ciągle wytyka mi, że muszę się odchudzać, przytyłam, jestem gruba...  Gdy próbuję coś zmienić, jem mniej, ćwiczę - większość domowników patrzy z politowaniem albo mnie wyśmiewa..
Mama poucza mnie, że nie powinnam jeść wcale słodyczy, a za 2 dni przychodzi i ...

M : kupiłam drożdżówkę z dżemem do kawy, zjedz sobie
Ja : Nie dziękuję
M : no i co ? obraziłaś się ? tobie to nic nie można powiedzieć! mówię, że masz zjeść

Nie rozumiem..
Jakie są wasze przeżycia? Rodzina ingeruje w waszą dietę, szykanuje was gdy trenujecie?

u mnie było identycznie, sukces w odchudzaniu osiągnęłam dopiero jak się wyprowadziłam z domu i rodzice nie mogli mnie kontrolować i mi marudzic co ja ze sobą robie:P
Ja usłyszałam od współlokatorki, że po moim jedzeniu wcale nie widać, że jestem na diecie.
Miałam ochotę dać jej w twarz. Gruba świnia wpieprza chipsy, żurek z kiełbasą, batoniki, 0,5kg krówek i ona nie wie czemu jest tak tłusta, bo nie je dużo. O.o
Odchudzam się od 10 roku życia, dopiero na 1-szym roku studiów mi się udało. Dlaczego? Bo wyprowadziłam się od mojej otyłej matki, która podcinała mi skrzydła i robiła wszystko bym wyglądała jak ona.
ja nie mam znacznej nadwagi, ale tacie często się wymsknie coś w stylu 'przybrało ci się', 'brzuszek rośnie'
ja to olewam, bo co zrobić, a on następnego dnia wraca ze słodyczami, woła na obiad bo niby nic nie jem
nie zrozumiesz :P
u mnie mama tylko komentuje jak dlugo cwicze ze moze juz starczy...
Mieszkam z moim mężczyzną, jak widzi, ze jem słodycze, to dopytuje się, czy wliczam je w billans. Na nic nie namawia, niczego na dobrą sprawę nie komentuje. Zostawił to mi. 
Pasek wagi
Ja jak ćwiczę to rodzina się śmieje, ale teraz już mniej razy to się zdarza. Staram się tym nie przejmować.

moi komentowali 16kg temu (maż - i po co się meczysz i tak za tydzień wrócisz do słodkiego ) a moja mama dobrze jest nie chudnij hahah

a jak ktoś cos słodkiego kupywał to mówiłam NIE I KONIEC!  moja silna wola wycwiczona :P

tobie zycze powodzenia kochana i nie daj się namawiać na jedzenie słodyczy ! i ruszaj się idz na diete ! do lata będziesz ok laska :)

u mnie było tak samo, najpierw że jestem za gruba, że muszę trochę zrzucić, ale i tak kupowali mi słodycze. Wtedy powiedziałam dość, po prostu przestałam je jeść, zaczęłam ćwiczyć i zdrowo się odżywiać, nie jadłam maminych obiadków, sama sobie gotowałam. Cała rodzina patrzyła na mnie z pogardą, krytykowali, nie wierzyli we mnie. Ale zaparłam się, powiedziałam sobie, że jeszcze Wam pokażę, że jak nie ja, to kto? Jak nie teraz, to kiedy? 
I udało mi się, chudłam, a ich miałam w d*pie, robiłam swoje. Przyzwyczaiłam się do przykrych komentarzy, nawet nie zauważyłam kiedy ich zaprzestali. 
A teraz? Teraz kiedy schudłam, podziwiają mnie. Cała rodzina jest w szoku, że aż do tego stopnia udało mi się zmienić ;D
A ja mam ogromną satysfakcję, czasami nie wierzę, że mi się udało :D
Jedynie mama zaczyna się martwić, że jestem za chuda, ale nie mam zamiaru przejmować się jej gadaniem, bo bym zwariowała :) Niektórym nigdy nie dogodzisz...
Pasek wagi
Ja z mamą od zawsze w tej sprawie walczyłam. Ale mama próbowała mnie odchudzać na silę, krzykiem, przymusem. Przez co ja się buntowałam i robiłam jej na złość i jadłam więcej. A jak próbowałam się odchudzać to zawsze czekała tylko na 1 potknięcie i już mówiła mi, że to nie ma sensu, że nie schudnę. Teraz wzięłam wszystko w swoje ręce. Od stycznia zmieniłam styl życia i co prawda chudnę bardzo powoli. Ale regularnie ćwiczę i przede wszystkim mam dobre nawyki żywieniowe. a mama dalej się czepia, o znów przytyłaś, albo nic nie chudniesz. Ale ja widzę postępy, mój luby też. A mamy gadanie mam teraz w poważaniu. Zdystansowałam się do tego. 
moja mama ciagle mi wytyka, ale dlatego ze zalezy jej na tym, zebym schudla i byla zdrowa. nigdy nie komentowala mojego wygladu przy ludziach i moim zdaniem jesli ktos ma klase to nigdy czegos takiego nie zrobi
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.