Temat: Dom czy mieszkanie?

Vitalijki, proszę o obiektywne porady w pewnej kwestii.

Po krótce: 4 lata po ślubie, 2-letnie dziecko (i starania o kolejne). On - po zawirowaniach z pracą w końcu znalazł coś pewnego, stałego, z dobrą wypłatą i możliwością dalszego rozwoju (zaczyna studia zaoczne, 3,5 roku). Ona - po studiach, pracuje dorywczo, na umowę zlecenie (planowana ciąża, więc praca niebawem się skończy). Od ślubu mieszkają z jego rodzicami, w zasadzie za darmo (ze względu na problemy z pracą, ale w miarę możliwości dokładają się do budżetu).

Za pół roku chcą się wyprowadzić, iść w końcu na swoje. Finansowo - na mieszkanie stać będzie ich od razu. Na dom nieco później. Ale jedno i drugie wchodzi w grę. Oboje chcą się wyprowadzić jak najszybciej, chociaż ona (mimo, że chce bardziej) jest skłonna poczekać nieco dłużej, żeby wybudować dom.

Co robić? Poczekać i za jakiś czas wybudować mały domek, czy wyprowadzić się od razu do mieszkania (on od zawsze mieszkał w mieszkaniu, ona w domu i nie bardzo wyobraża sobie taką zmianę - ale chce się wyprowadzić od teściów).

Jakie jest Wasze zdanie?
Dom to wiekszy wydatek- zastanowcie sie, czy bedzie Was na to stać.
Dwójka dzieci, jedna wypłata ... ja jakos sobie tego nie wyobrażam.
Pasek wagi
16 lat mieszkałam w domu ( duże podwórko,ogród,przestrzeń co chcesz mozesz na niej robic,czy grill , czy znajomych zaprosic ) . mieszkam w bloku fakt faktem sama w kawalerce,ale i tak sie czuje nie swojo.. Cisza spokoj i etc... ;/

Balonkaa napisał(a):

Dom to wiekszy wydatek- zastanowcie sie, czy bedzie Was na to stać.Dwójka dzieci, jedna wypłata ... ja jakos sobie tego nie wyobrażam.


Sumując ratę kredytu za mieszkanie, czynszu i opłat wyjdzie podobnie co rata kredytu za dom + opłaty. Na szczęście on ma dobrą pracę, która w perspektywie kolejnych 4-5 lat pozwoli na awans i większe zarobki. A ona też chce pracować, dzieci rosną, starszy za rok pójdzie do przedszkola.
tylko dom, ja mieszkałam 28 lat w bloku teraz od kilku miesięcy w domu i mam nadzieję, że już nigdy do bloków nie wrócę. W  końcu nie mam problemu z parkowaniem ( w blokach była tragedia), nie słyszę sąsiadów za ścianą, nie widzę piesków które wszędzie robią kupki a właściciele po nich nie sprzątają i najważniejsze mam w końcu mega dużo miejsca. Moje dziecko ma ogromny pokój i ogród w którym lata całymi dniami.
Pasek wagi
dom ;)
dom.
Pasek wagi

RoozoweTrampki napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

Dom to wiekszy wydatek- zastanowcie sie, czy bedzie Was na to stać.Dwójka dzieci, jedna wypłata ... ja jakos sobie tego nie wyobrażam.
Sumując ratę kredytu za mieszkanie, czynszu i opłat wyjdzie podobnie co rata kredytu za dom + opłaty. Na szczęście on ma dobrą pracę, która w perspektywie kolejnych 4-5 lat pozwoli na awans i większe zarobki. A ona też chce pracować, dzieci rosną, starszy za rok pójdzie do przedszkola.

Póki co z tego co pisałaś nie stać Was na porządny wynajem, a planujesz budować dom  Perspektywy awansu to zawsze są, ale co z tego wychodzi, to inna kwestia. Ja bym była ostrożna po prostu.
My kupiliśmy mieszkanie zanim mieliśmy dziecko. Trzy pokoje z kuchnią. Bardzo bałam się kredytu na dom.Teraz trochę żałuję.
Mąż ma stabilną pracę, rozwojową, ja także nie pracuję bo urodziłam syna, aktualnie szukam pracy w zawodzie (jestem położną).
Mąż zarabia 5500zł, w tym 2500zł to opłaty (kredyt na mieszkanie 600zł, kredyt na remont i meble to 900zł plus wiadomo opłaty).


Dlatego jak tylko znajdę pracę zaczynamy szukać domu, chciałabym żeby syn miał podwórko do biegania. Oczywiście nie sprzedajemy naszego m4-będziemy wynajmować, mieszkanie będzie samo się spłacać.


Ja na twoim miejscu wybrałabym dom.
Wszyscy piszą DOM, ale moim zdaniem zależy -gdzie ten dom? Jeżeli w mieście, to w porządku. Ale widzę, że teraz dużo osób wyprowadza się na wieś, a wtedy odpowiedź nie jest już taka prosta. Należy zdać sobie sprawę, że trzeba będzie wozić dziecko/dzieci do szkoły i z powrotem, do lekarza, do koleżanek, na wszystkie dodatkowe zajęcia itp. Mam wrażenie, że niektóre moje znajome zamieniły się w taksówkarzy /szczególnie przy dwojgu lub więcej dzieciach/ -staje się to prawdziwym problemem logistycznym.
jak dla mnie Dom :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.