1 sierpnia 2013, 10:27
d
Edytowany przez patrycja.wisnia 19 października 2013, 17:26
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 731
1 sierpnia 2013, 11:22
" Tego kwiatu jest pół światu " Głowa do góry. Nie myśl o tym co było, pomyśl o tym co będzie. Na pewno znajdziesz sto razy lepszego. 3maj się! :)
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
1 sierpnia 2013, 11:23
Nie trzeba uprawiac sexu by kogos zdradzic,to co on zrobil bolaloby mnie bardziej niz przypadkowy seks z prypadkowa dziewczyna.on nawiazal wiez emocjomalna i byc moze sie zakochal ,klamiac jednoczesnie i zostawiajac sobie Ciebie w rezerwie....cwany lis,u mnie bylby skonczony ,zastanow sie czy chcesz taka milosc...
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 609
1 sierpnia 2013, 11:25
ja bym na pewno nie wybaczyła zdrady :/ też jestem w 7letnim związku, ale bliżej nam do ślubu niż rozstania...
współczuje Tobie i oczywiście tej dziewczynie też, ponieważ to nie jej wina, że z tego faceta taki palant ://
myślę, że jak raz to zrobił, to znowu może...
ale sama musisz wiedzieć, czy możesz to wybaczyć i już nie wypominać...
1 sierpnia 2013, 11:27
Czegoś takiego w życiu bym nie przebaczyła:]
- Dołączył: 2009-01-29
- Miasto: Gaj
- Liczba postów: 3916
1 sierpnia 2013, 11:34
Z tego co piszesz, to faktycznie mu na was już nie zależało. Nie wybaczyłabym, nie prosiłabym, tylko odeszła. Oszukiwał Cię z pełną premedytacją, co tu wybaczać skoro on tego właśnie chciał ? Oczywiście, że boli i będzie bolało, 7 lat nikt Ci nie odda, ale pomyśl o tym w ten sposób, że to czego doświadczyłaś czegoś Cię nauczyło, a za jakiś czas na pewno spotkasz kogoś nowego, bo taka jest prawda. Wiadomo, wszystko łatwo napisać, ale po prostu musisz to przecierpieć. Współczuję :(
1 sierpnia 2013, 11:37
Głowa do góry. Trzeba to zakończyć, nie dasz rady mu już zaufać, wybaczyć możesz, ale będziesz pamiętała to do końca życia, wypominała przy każdej kłótni... To nie ma sensu uwierz :)
A teraz masz czas dla siebie- zajmij się czymś, poświęć czas na swoje hobby, jakiś sport, dużo czytaj, spotykaj się ze znajomymi, zapełniaj czas żeby nie myśleć. Nie mówię, że nie będzie bolało. Ale ułoży się. Dasz radę.
- Dołączył: 2013-01-14
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 3189
1 sierpnia 2013, 11:41
wszystko bym mogla wybaczyc zdrady nigdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tym bardziej ze byliscie ze soba 7 lat!!!!!!!!!!!!!!
jak mozna byc takim dupkiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jestes mloda cale zycie przed toba napewno znajdziesz lepszego niz taki smiec!!!!!!!!!!!!
Edytowany przez malutkaaa90 1 sierpnia 2013, 11:45
- Dołączył: 2012-03-06
- Miasto: Kentucky
- Liczba postów: 808
1 sierpnia 2013, 11:41
Nie patrz na to ile lat ze sobą ze sobą spędziliście. Ciesz się dziewczyno, że stało się tak teraz niż po ślubie- to dopiero byłby cyrk. Olej gościa, zajmij się sobą to pomaga. Ja po takiej sytuacji pięknie schudłam, zmieniłam kolor włosów, opaliłam się i poznałam mojego obecnie narzeczonego :) Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło! :) Aaa i jeszcze miałam masę znajomych w tym czasie, bo nie marnowałam czasu na zdradzającego mnie dupka (z moją znajomą :D) tylko spotykałam się z koleżankami i poznawałam nowych ludzi. Szczerze to był jeden z lepszych okresów w życiu, na szczęście nie jedyny :) Głowa do góry i już koniec użalania się nad sobą!
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
1 sierpnia 2013, 11:48
Na Twoim miejscu bym się z tamtą laską zaprzyjaźniła, albo chociaż na jakiś czas zakumplowała, ot, dla niego :) Niech się poczuje już całkiem, jak palant (chyba u niego niestety to cecha wrodzona). No przykro, ale lepiej teraz, niż jakbyscie byli po slubie, dzieciaci...