Temat: co zrobic?

moj chlopak pojechal na woodstock ja mialam nie jechac bo mam remont i duzo na glowie, a gdy poprosilam by zostal nie zgodzil sie... Powiedzialam wiec ze jade z nim tez sie nie zgodzil...Jestem zalamana nie liczy sie z moim zdaniem zastanawiam sie nad zerwaniem bo strasznie mnie tym zranil... Poradzcie
tez bym nie zrezygnowala z wyjazdu ale zabralabym swojego faceta, dlatego dziwi mnie ze Twoj sie nie zgodzil?a niby czemu nie mozesz jechac?
Hollandia na 2-3 tyg. wczesniej nawet sie nie zasanawialam ale gdy pojechal na woodstock to sama nie wiem byc czy nie byc oto jest pytanie
nie bądź głupia!! 2-3 tygodnie wakacji Ci się należy. Jak facet nie chce byś jechała niech Ci zapewni lepsze - a  no tak, on tylko sobie rozrywki organizuje ... nad czym ty się jeszcze zastanawiasz? jedź. Odpoczniesz, nabierzesz odrobinę dystansu, i spokojnie sobie przemyślisz co dalej. A przede wszystkim miło czas spędzisz.
Pasek wagi
Nie rozumiem jak można zabronić drugiej osobie spotykania się z kolegami lub koleżankami. A Twój chłopak rzeczywiście niefajnie postąpił, pewnie ma ochotę na trochę luzu, albo koledzy by się wściekli, nie wiem.
Pasek wagi
Mysle ze by ze mna zerwal gdybym mu oznajmila ze jade dlatego przed wyjazdem ja chce to zrobic ale nie mam 100% pewnosci choc wszyscy bliscy radza mi zebym zakonczyla zwiazek z "tyranem"...
Wiesz, jak tak o Tobie i twojej sytuacji myślę to przypominasz mi mnie z przeszłości. Wiele zmieniłam ale pewne cechy mi pozostały. Też nie lubię sama nigdzie wyjeżdżać - pomimo, że mogę! Raczej jeździmy razem. Nie umiem bez niego zasnąć. Strasznie się męczyłam w szpitalu. Teraz przeraża mnie myśl, że w październiku jadę do sanatorium z zus i nie mogę zrezygnować - choć wolałabym kontynuować rehabilitację na miejscu bo mam ją dobrze zorganizowaną. 24 dni poza domem! bez rodziny! nie uśmiecha mi się, wiem, że będę tęsknić! już czuje dyskomfort na myśl o wyjeździe ... ale ... pojadę bo to jest logicznie dobre dla mnie i dla nich (mą i syn) a moje odczucia - to pozostałość, nad którą teraz już potrafię zapanować i działać rozsądnie! Ty też się tego nauczysz ;) Proponuję układ - ja grzecznie pojadę do sanatorium a Ty do holandii ;P choć dałabym wiele za zamianę :D:D:D kto wie gdze mnie wysyłają ...
Pasek wagi

anjacz93 napisał(a):

Mysle ze by ze mna zerwal gdybym mu oznajmila ze jade dlatego przed wyjazdem ja chce to zrobic ale nie mam 100% pewnosci choc wszyscy bliscy radza mi zebym zakonczyla zwiazek z "tyranem"...


zostaw tak jak jest. Na twoim miejscu nie mówiłabym, że tam jadę a wysłała sms po wyjeździe - bo jestem pewna, że będzie chciał Cię szantażem zmusić do rezygnacji. A jeśli z Tobą zerwie z powodu wyjazdu do mamy! podkreślam - do Mamy! to lepiej dla Ciebie!! i pora abyś to zrozumiała.
Pasek wagi

zapomnij1986 napisał(a):

anjacz93 napisał(a):

Mysle ze by ze mna zerwal gdybym mu oznajmila ze jade dlatego przed wyjazdem ja chce to zrobic ale nie mam 100% pewnosci choc wszyscy bliscy radza mi zebym zakonczyla zwiazek z "tyranem"...
zostaw tak jak jest. Na twoim miejscu nie mówiłabym, że tam jadę a wysłała sms po wyjeździe - bo jestem pewna, że będzie chciał Cię szantażem zmusić do rezygnacji. A jeśli z Tobą zerwie z powodu wyjazdu do mamy! podkreślam - do Mamy! to lepiej dla Ciebie!! i pora abyś to zrozumiała.

podpisuję się rękami i nogami


Pasek wagi

cosmopolitangirl napisał(a):

tez bym nie zrezygnowala z wyjazdu ale zabralabym swojego faceta, dlatego dziwi mnie ze Twoj sie nie zgodzil?a niby czemu nie mozesz jechac?
jego odpowiedz"bo nie"

zapomnij1986 napisał(a):

anjacz93 napisał(a):

Mysle ze by ze mna zerwal gdybym mu oznajmila ze jade dlatego przed wyjazdem ja chce to zrobic ale nie mam 100% pewnosci choc wszyscy bliscy radza mi zebym zakonczyla zwiazek z "tyranem"...
zostaw tak jak jest. Na twoim miejscu nie mówiłabym, że tam jadę a wysłała sms po wyjeździe - bo jestem pewna, że będzie chciał Cię szantażem zmusić do rezygnacji. A jeśli z Tobą zerwie z powodu wyjazdu do mamy! podkreślam - do Mamy! to lepiej dla Ciebie!! i pora abyś to zrozumiała.


Do tego bliscy widza, jaki on jest... Nie badz zaslepiona tym, co bylo kiedys.

anjacz93 napisał(a):

cosmopolitangirl napisał(a):

tez bym nie zrezygnowala z wyjazdu ale zabralabym swojego faceta, dlatego dziwi mnie ze Twoj sie nie zgodzil?a niby czemu nie mozesz jechac?
jego odpowiedz"bo nie"


Czyli Ty nie mozesz wyjechac/wychodzic/spotykac sie z przyjaciolka, 'bo nie' ???
A on robi co chce, 'bo tak'?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.