Temat: haslo do poczty meza ...

Sluchacjcie nieetety nie spdoziewalam sie tego ale wiele wskazuje na to ze nie moge ufac mezowi.
nie znam hasla do jego poczty a mysle ze tam znalazlabym odpowiedzi na wiele pytan

myslicie ze jezeli nie ma nic do ukrycia to sie zdenerwuje   i obrazi ze mu nie ufam
myslicie ze da mi to haslo do poczty ??


Każdy ma prawo do prywatności czy to chłopak, narzeczony, mąż...Nie uważam jeżeli ktoś czyta prywatne wiadomości, przegląda telefon czy coś w tym stylu, swojej drugiej połówce.
Pasek wagi
A ja mysle, ze powinnas go o to zapytac, zeby wlaczyl ta poczte przy Tobie tu i teraz. Ale co na niej ma byc? Oglada porno czy prowadzi korespondencje z kochanka? Bo jak tak, to dyskrecja nie jest jego mocna strona.
Ja myślę, że ja bym nie dała komuś hasła na żądanie - nieważne, czy miałabym coś na sumieniu czy nie. Poczta to prywatna sprawa i już.
Pasek wagi
nie możesz ufać bo nie znasz hasła do poczty? czy nie możesz ufać bo Wam się nie układa i szukasz pretekstu do kłótni?
Poczta to prywatna sprawa i Twoje zachowanie mi się nie podoba.
Pasek wagi
nie proś o hasło tylko po prostu jak mąż będzie przy komputerze siedział to poproś o to, żeby otworzył przy Tobie konto. jako argumenty podaj to, ze wcześniej na coś się w historii natknęłaś, a teraz on czyści historię, a Ty mu nie ufasz i chcesz go sprawdzić. jeśli nie ma nic do ukrycia i zależy mu na Tobie to po prostu otworzy tę skrzynkę. jeśli coś ukrywa albo ma Cię gdzies to nie otworzy.
Dokładnie poproś aby otworzył pocztę przy Tobie:) Jesli cos ma na sumieniu będzie sie bronił, złościł i  poczty za choinke nie otworzy, jasna sprawa.
Zainstaluj keylogger'a i po kłopocie. Znajdziesz w necie kilka darmowych.
Pasek wagi

magia.zmyslow napisał(a):

cholera dajcie spokoj jak ma mam rozmwaic z mezem jak on czysci historie i ciasteczka pare razy wpadl  to teraz usuwa slady bo wie z enie ufam wiec musze wiedziec co jest na poczcie 
a bedzie ci naprawde lzej jak dowiesz sie czy cie zdradza? ja bym odpuscila i nie drazyla tematu
Pasek wagi
jak wróci poprosiłabym żeby przy mnie wszedł na maila. jak zapyta dlaczego to na pewno masz jakies argumenty skoro piszesz że mu nie ufasz
Ja bym nie czytał, bo potem fantazja może Ci płatać rózne figle. Nie raz sobie popiszę frywolnie z koleżanką na gg (nigdy nie kasuję archiwum) i zona czasami ma focha. Ale od pisania do spotkania, nie mówiąc "o czymś więcej" jest dla mnie tak daleka droga jak stąd do Księżyca albo i dalej. Moja żona wie, że czasami w rozmowach lubię zrobić aluzje erotyczne i różne podteksty i NIC za tym nie idzie, ale... czasami ją tam lekko jak to mówi zakłuje. A ja poprostu lubię sobie tak popisać i nic poza tym. Zawsze jej mówię - po co mi zaglądasz do archiwum? I teraz znając statystyczne podejście Vitalijek do takich sytuacji - boję się, że mogłabyś wyciągnąć zbyt daleko idące wnioski, być może nieprawdziwe. Musisz sie zastanowić czy tego chcesz. Z drugiej strony mogę sobie wyobrazic jakie JUŻ scenariusze podpowiada Ci wyobraźnia i tylko brakuje Ci dowodów na to co już dawno sobie w głowie ułożyłać... wydaje Ci się, że prawdę Ty już znasz, brakuje Ci tylko dowodów... A jak ich tam nie będzie - to copoczujesz: ulgę? Zawiedziesz się, no bo byłaś pewna, a tu klops... Ciężkie musi być życie zazdrośnika...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.