18 lipca 2013, 21:16
Sluchacjcie nieetety nie spdoziewalam sie tego ale wiele wskazuje na to ze nie moge ufac mezowi.
nie znam hasla do jego poczty a mysle ze tam znalazlabym odpowiedzi na wiele pytan
myslicie ze jezeli nie ma nic do ukrycia to sie zdenerwuje i obrazi ze mu nie ufam
myslicie ze da mi to haslo do poczty ??
- Dołączył: 2012-09-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 642
18 lipca 2013, 21:19
a jak ty byś miała coś do ukrycia to dałabyś mu hasło? Myślę, że to będzie trudna rozmowa ;)
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Słubice
- Liczba postów: 283
18 lipca 2013, 21:19
To nie jest dobry pomysł, takich rzeczy sie nie robi .
Jak nic tam nie znajdziesz to co zrobisz?
A jak znajdziesz to co?
Musisz sie jeszcze zastanowic czy warto, nie działaj pod wpływem impulsu
18 lipca 2013, 21:22
jeżeli coś ma tam do ukrycia to nie da Ci hasła od razu. wymyśli, że ma hasło zapisane gdziei ndziej i w tym samym czasie usunie niektóre wiadomości, albo wyskoczy z tekstem, że mu nie ufasz, a jest to podstawa w związku. także kiepsko :P
18 lipca 2013, 21:24
A co z prawem do prywatności i tajemnicą korespondencji ? Może więcej rozmowy, a mniej domysłów.
- Dołączył: 2008-11-14
- Miasto: Sandomierz
- Liczba postów: 4252
18 lipca 2013, 21:24
poczta to prywatna sprawa wybacz
18 lipca 2013, 21:25
cholera dajcie spokoj jak ma mam rozmwaic z mezem jak on czysci historie i ciasteczka
pare razy wpadl to teraz usuwa slady bo wie z enie ufam wiec musze wiedziec co jest na poczcie
- Dołączył: 2013-02-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2721
18 lipca 2013, 21:34
magia.zmyslow napisał(a):
cholera dajcie spokoj jak ma mam rozmwaic z mezem jak on czysci historie i ciasteczka pare razy wpadl to teraz usuwa slady bo wie z enie ufam wiec musze wiedziec co jest na poczcie
No to pozegnaj sie z haslem - na bank Ci nie poda... albo wyczysci skrzynke, da Ci to haslo i zalozy druga poczte o ktorej noe bedziesz wiedziala :)
- Dołączył: 2013-07-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 747
18 lipca 2013, 21:34
Wątpię że da ci hasło. Albo powie,że da ci je później,a za ten czas zdąży usunąć wiadomości (o ile ma coś na sumieniu). Może najlepiej będzie,jak z nim szczerze pogadasz. Może okaże się,że twoje podejrzenia są bezpodstawne. A jeśli nie to...większość ludzi nie potrafi kłamać prosto w oczy,więc raczej zobaczysz że coś jest nie tak.
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 424
18 lipca 2013, 21:42
a nie ma gdzies zapisanego tego hasla? albo jesli rzeczywiscie cos strasznego przeskrobal to kaz mu dac i tyle, w chwili natychmiastowej. Jesli nie ma nic do ukrycia to nie bedzie mial nic przeciwko zebys go sobie sprawdzila (chociazby dla swietego spokoju), a jak zacznie sie gadka o zaufaniu tzn ze cos nabroil :)