Temat: Dziwne (?) zachowanie faceta w restauracjach/knajpach

wybieramy się do np restauracji
oczywiście w drodze licytujemy się kto stawia/ kto płaci
zawsze mnie przekrzykuje i mówi że on płaci
myślę sobie zarabia 3 razy więcej niż ja, to w sumie niech płaci
zamawiamy, pijemy,
kelner przynosi rachunek - często za duży
i wiecie co - on mówi że skoro tak się upierałam że zapłacę to niech płace, on nie ma nic przeciwko temu
i tak się daję, a rachunki nie małe, z reguły 50, 100 zł, najwięcej 250 zł
a takich wyjść są 2 w ciągu tygodnia
on płaci te do 30 zł....
dzisiaj pytał czy wychodzimy gdzieś - powiedziałam że nie, mam ważniejsze wydatki i potrzebę przyoszczędzenia i znów mówi że on zapłaci
a jak przyjdzie co do czego to powie że zapomniał portfela ...

U Was jak wygląda sprawa płacenia w knajpach?
a nie możesz się uprzeć i powiedzieć ze przecież ty miałes placic to po co mi dajesz ten rachunek? a jak nie będzie chciał to powiedz ze płacisz za siebie. Szczerze to nie wiem w ogole czemu to tutaj piszesz zamiast sprawę załatwić od razu...
ale dziwny koles  wrecz nie elegancko sie zachowuje....
dla mnie mega "wieśniak" ... Lukasz1988  dobrze napisał 
Pasek wagi
ale cwaniak! Mój mąż czasami też tak robi, ale to są sytuacje gdy idziemy na kawę do miasta i lody. 
ja bym na Twoim miejscu równie cwanie podeszła do tematu..dobry pomysł z zapomnieniem portfela. Po prostu nie przekomarzałabym się z nim kto zapłaci. Po prostu bym powiedziała teraz Twoja kolej i tyle. Można to załatwić na tysiące sposobów, w dodatku bez urażenia.
na drugi raz sie wgl nie upuieraj, jak Ci zaproponuje, że on płaci od razu mów, że dobrze, nie widzisz problemu :) 
To więcej nie licytuj się, tylko jeśli on zaproponuje to powiedz: "Ooo, jak miło, następnym razem ja postawię" Czy coś w tym stylu, żeby wiedział, że to już jest nieodwołalne, że on płaci. A jak znowu tak zrobi to zwyczajnie się postaw. Raz on, raz Ty.
dziwne, u nas płacenie raczej wychodzi naturalnie, raz on a raz ja

Lukasz1988 napisał(a):

kurcze co za cham hahaha. To Ty nie możesz mu powiedzieć że umowa była inna?? że masz tylko 3 dychy ?? czy coś takiego ?? albo po prostu mu w morę strzelić, bo to śmieszne i niemęskie zachowanie ?? gówniarskie i ... no co za debil.....

haha dokladnie
u mnie ZAWSZE płaci on. Wiele razy próbowałam się przebić i zapłacić - jeśli nie za nas oboje, to chociaż za siebie - niestety on uważa, że to poniżej jego godności i honoru, i jako mój mężczyzna powinien płacić za wszystko. Niezbyt dobrze się z tym czuję, ale nie mam wyboru.
Dziwny ten Twój partner - to nie jest normalne zachowanie... Pomysł, żebyś następnym razem zapomniała portfela genialny ;)

spalina napisał(a):

u mnie ZAWSZE płaci on. Wiele razy próbowałam się przebić i zapłacić - jeśli nie za nas oboje, to chociaż za siebie - niestety on uważa, że to poniżej jego godności i honoru, i jako mój mężczyzna powinien płacić za wszystko. Niezbyt dobrze się z tym czuję, ale nie mam wyboru.Dziwny ten Twój partner - to nie jest normalne zachowanie... Pomysł, żebyś następnym razem zapomniała portfela genialny ;)

zawsze jest wybor :)

Rozumiem ze traktowanie kogos jako utrzymanke nie jest ponizej jego honoru? :) Jak niewolnica ktora spelnie zachcianki i ktorej sie zapewnia dach nad glowa i wyzywienie :) No to teraz w sumie rozumiem czemu nie masz wyboru , musisz robic co ci kaza

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.