Temat: Ten jedyny?

Kochane mam do was pytanie, szczególnie do Pań zamężnych i zaręczonych. Na jakim etapie waszego związku, po jakim czasie wiedzieliście, że wasz partner to ten z którym chcecie się związać na stałe?
Ja jakos po roku. Z kazdym dniem bylam coraz pewniejsza, a teraz juz sie nad tym nie zastanawiam tylko nie wyobrazam sobie zycia z kims nnym a idzie nam 4 rok:)
Pasek wagi
A ja nie uznaje powiedzenia "ten jedyny".

Kocham mojego faceta i chce z nim dzielic zycie, uwielbiam jego usmiech i iskierki w oczach. Uwielbiam przy nim zasypiac i budzic sie.
Chce zeby trwalo to zawsze, ale... w zyciu nie ma nic gwarancji. Kazde z nas moze sie odkochac, lub zmienic tak, ze ta druga osoba nie bedzie chciala juz wspolnie dzielic zycia.

Jestesmy razem ponad 6.5 roku. Mieszkamy razem on 6lat. Poznalam go jedyne 2 miesiace po zakonczeniu pierwszego powaznego zwiazku, ktory trwal prawie 4lata i tez mial byc na zawsze.
Chociaz w sumie w tamtym wypadku wiedzialam, ze cos jest nie tak i probowalam to zakonczyc wczesniej, jednak wyszlo jak wyszlo.

Edit. Ale wiedzialam, ze chce z nim byc pare dni po poznaniu go.
To po co w ogóle ładować się w związki, jeśli ma się myśl "może kiedyś się odkocham?". Związek to pewnego rodzaju decyzja, że tak, chcę być z nim całe życie, a gdy pojawią się problemy - będę walczyć ze wszystkich sił, aby nam się udało.
Pasek wagi

Nikki23 napisał(a):

To po co w ogóle ładować się w związki, jeśli ma się myśl "może kiedyś się odkocham?". Związek to pewnego rodzaju decyzja, że tak, chcę być z nim całe życie, a gdy pojawią się problemy - będę walczyć ze wszystkich sił, aby nam się udało.
no dobra ale mam byc z kims na sile zeby ciagnac zwiazek? wiem ze uczucia moga sie zmienic
Pasek wagi
po pierwszym spotkaniu - jesteśmy juz 15 lat :) a 13 po ślubie
Wredna, sama napisałaś wcześniej, że chodzi o pracę nad związkiem.

Dla mnie miłość to decyzja. A zakochanie - to uczucie.
Pasek wagi
Jasne, wszystko może się zmienić. Tylko jeśli decydujemy się na związek, warto podejść do tego na zasadzie "jeśli się spsuje, spróbujmy naprawić zamiast od razu szukac innego". Nie na siłę, nie da się, to trudno, ale chociaż próbować. U nas na przykłąd jest myslenie :ten jedyny/ta jedyna", bo liczymy, ze tak nam się uda, nasi rodzice są ze sobą 30 lat i my też tak chcemy.
Pasek wagi

Nikki23 napisał(a):

To po co w ogóle ładować się w związki, jeśli ma się myśl "może kiedyś się odkocham?". Związek to pewnego rodzaju decyzja, że tak, chcę być z nim całe życie, a gdy pojawią się problemy - będę walczyć ze wszystkich sił, aby nam się udało.



Walczymy Walczymy =)
Naprawde duzo za nami.

Niemniej jednak przyznasz, ze o wiekszosci swoich partnerow mysli sie "ten jedyny", a pozniej katastrofa bo jednak nie ;-)
A nie znam wiele osob w moim wieku (26l) ktora mialy tylko jeden staly zwiazek.
I wlasnie przez to powiedzenie "tej jedyny" znacznie traci na wartosci.

My chcemy isc razem przez zycie, podejmujemy wspolne zoobowiazania (kredyt), dzielimy marzenia i troski, ale nie mozna sobie powiedziec "teraz juz na 100% bedziemy razem do konca zycia", bo nigdy nie wiesz co sie stanie. Mozesz sobie wlasnie jedynie powiedziec, ze tego chcesz i bedziesz o to walczyc.
Właśnie, chcę i będę walczyć :) W moim przypadku mój narzeczony jest moim pierwszym i jedynym chłopakiem, obyło się bez kataklizmów - i lepiej żeby tak zostało, bo lepiej zapobiegać katastrofie, niż się z niej ratować ;)
Pasek wagi

niecałe 2doby od poznania :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.