- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 maja 2013, 12:29
dziękuję Wam za wszystkie porady :)
Edytowany przez kaszalocia 5 maja 2013, 19:08
1 maja 2013, 14:57
No pewnie. Sama nie wiesz, czy kiedyś jakiś inny facet Ciebie nie zafascynuje przez chwilę. No nie wiem, może ja mam chore podejście.A Ty, zaufałabyś?Gdybanie bez sensu. Jakby był nią bardziej zainteresowany, to by ją przeleciał, a najwidoczniej nie jest. Facetów bardzo łatwo omotać jakimiś banalnymi tekstami.No właśnie Cancri, to taka "zdrada nie zdrada", ale moze ta fascynacja inną kobieta jest nawet gorsza, niż jednorazowy seks?
1 maja 2013, 15:05
1 maja 2013, 15:13
naprawde tego chcesz ? ciagle sie starac dla niego ? nigdy nie miec pewnosci czy akurat czegos nie kreci na boku? Nigdy nie miec pewnosci czy on nie klamie ? siedziec z takm frajerem...przeciez to jasne, ze on tylko czekal na okazje, zeby poleciec do tamtej... on sie powinien starac, walczyc o ciebie... chce zatesknic? jaka masz pewnosc , ze akurat teraz nie bzyka tamtej... facet nie ma godnosci i cie nie szanuje...przykro mi sie robi jak widze, ze dziewczyny sie nie szanuja, facet zdradzil i zawinil a one ciagle walcza o niego...
Wiesz, do momentu, kiedy nie przeczytałam tego, co mówią inne vitalijki myślałam, że to normalne, ze walczy się o faceta, którego się kocha. Ale teraz widzę, że tylko się poniżam i źle mi z tym, że się tak płaszczyłam jak ostatnia desperatka. Jesteście wielkie! Wszystkie!
1 maja 2013, 15:16
Moim zdaniem istnieją dwie zdrady. Fizyczna- czysty, przypadkowy i jednorazowy seks, oraz psychiczna- zafascynowanie osobowością innej osoby na tyle poważne, że nieustannie się o niej myśli etc. Ja osobiście nie wybaczyłabym żadnej z nich, ale gorszą formą zdrady według mnie jest ta psychiczna, co ewidentnie jest w przypadku Twojego faceta.
Z jednej strony Cię rozumiem, kochasz, boisz się zostać sama etc. Ale z drugiej strony pomyśl nad tym, czy masz w tym przypadku szacunek do samej siebie? Uważam że nie. Czy jeżeli Ty nie będziesz szanowała siebie, to czy on będzie Cię szanował? Zdecydowanie nie! A czy związek (oczywiście poważny bo za taki Wasz uważam) ma jakikolwiek sens w przypadku braku poszanowania jednej ze stron? Absolutnie żadnego.
Jeżeli nie masz się gdzie podziać to przeczekaj te dwa miesiące. Jakoś sobie poradzisz, bo jestem silną i inteligentną kobietą. A później kup się na sobie. Poznawaj ludzie, baw się, nie wracaj do przeszłości. Jesteś młoda, całe życie przed Tobą i mnóstwo facetów stanie jeszcze na Twoje drodze. Wśród nich na pewno będzie ten, który zasłuży na Twoją miłość :)
A tak już zupełnie na marginesie, jeżeli Twój facet ma symptomy maminsynka to ciężko będzie budować z nim wspólne życie, bo zawsze będzie ta trzecia (mamusia!)
1 maja 2013, 15:16
No pewnie. Sama nie wiesz, czy kiedyś jakiś inny facet Ciebie nie zafascynuje przez chwilę. No nie wiem, może ja mam chore podejście.A Ty, zaufałabyś?Gdybanie bez sensu. Jakby był nią bardziej zainteresowany, to by ją przeleciał, a najwidoczniej nie jest. Facetów bardzo łatwo omotać jakimiś banalnymi tekstami.No właśnie Cancri, to taka "zdrada nie zdrada", ale moze ta fascynacja inną kobieta jest nawet gorsza, niż jednorazowy seks?
1 maja 2013, 15:21
1 maja 2013, 15:21
1 maja 2013, 15:22
Wiesz, do momentu, kiedy nie przeczytałam tego, co mówią inne vitalijki myślałam, że to normalne, ze walczy się o faceta, którego się kocha. Ale teraz widzę, że tylko się poniżam i źle mi z tym, że się tak płaszczyłam jak ostatnia desperatka. Jesteście wielkie! Wszystkie!naprawde tego chcesz ? ciagle sie starac dla niego ? nigdy nie miec pewnosci czy akurat czegos nie kreci na boku? Nigdy nie miec pewnosci czy on nie klamie ? siedziec z takm frajerem...przeciez to jasne, ze on tylko czekal na okazje, zeby poleciec do tamtej... on sie powinien starac, walczyc o ciebie... chce zatesknic? jaka masz pewnosc , ze akurat teraz nie bzyka tamtej... facet nie ma godnosci i cie nie szanuje...przykro mi sie robi jak widze, ze dziewczyny sie nie szanuja, facet zdradzil i zawinil a one ciagle walcza o niego...
1 maja 2013, 15:24
1 maja 2013, 15:38
Buhaha, słuchaj, tutaj jak facet ogląda pornosy to Vitalijki radzą, żeby faceta zostawić, bo z takiego to nic nie będzie :P Ja bym się nie przejmowała takimi radami, Ty znasz swojego faceta i Ty wiesz sama jak to traktować, ale nie dawaj sobie wejść na głowę komuś, kto nie ma o tym pojęcia.Wiesz, do momentu, kiedy nie przeczytałam tego, co mówią inne vitalijki myślałam, że to normalne, ze walczy się o faceta, którego się kocha. Ale teraz widzę, że tylko się poniżam i źle mi z tym, że się tak płaszczyłam jak ostatnia desperatka. Jesteście wielkie! Wszystkie!naprawde tego chcesz ? ciagle sie starac dla niego ? nigdy nie miec pewnosci czy akurat czegos nie kreci na boku? Nigdy nie miec pewnosci czy on nie klamie ? siedziec z takm frajerem...przeciez to jasne, ze on tylko czekal na okazje, zeby poleciec do tamtej... on sie powinien starac, walczyc o ciebie... chce zatesknic? jaka masz pewnosc , ze akurat teraz nie bzyka tamtej... facet nie ma godnosci i cie nie szanuje...przykro mi sie robi jak widze, ze dziewczyny sie nie szanuja, facet zdradzil i zawinil a one ciagle walcza o niego...