Temat: Życie po zdradzie - proszę o poradę

dziękuję Wam za wszystkie porady :)

cancri napisał(a):

kaszalocia napisał(a):

cancri napisał(a):

kaszalocia napisał(a):

No właśnie Cancri, to taka "zdrada nie zdrada", ale moze ta fascynacja inną kobieta jest nawet gorsza, niż jednorazowy seks? 
Gdybanie bez sensu. Jakby był nią bardziej zainteresowany, to by ją przeleciał, a najwidoczniej nie jest. Facetów bardzo łatwo omotać jakimiś banalnymi tekstami.
A Ty, zaufałabyś? 
No pewnie. Sama nie wiesz, czy kiedyś jakiś inny facet Ciebie nie zafascynuje przez chwilę. No nie wiem, może ja mam chore podejście. 

Chyba jednak masz 'chore' podejście. Fascynacja fascynacją, można się skomplementować, poflirtować raz, drugi, ale jeśli dochodzi do całowania, potajemnych randek, to jednak ten związek już praktycznie nie istnieje. On jej nie kocha, wiem na pewno, byłam w tej samej sytuacji, tylko, że to ja byłam tą zdradzającą. Nie wiem, całowanie się z kimś będąc w związku z innym przyjęłabyś na miękko? Nikt by nie przyjął, nikt, komu zależy na tej osobie. Kaszalocia, masz łatwe zadanie, kochasz, nie kochasz, nie daj sobą pomiatać. Jak go nie ma, to skorzystaj z okazji- odeślij mu jego rzeczy tam, skąd przybyły i otwórz się na ludzi, nie wszyscy są płytcy i niegodni zaufania. 
Pasek wagi
naprawde tego chcesz ? ciagle sie starac dla niego ? nigdy nie miec pewnosci czy akurat czegos nie kreci na boku? Nigdy nie miec pewnosci czy on nie klamie ? siedziec z takm frajerem...
przeciez to jasne, ze on tylko czekal na okazje, zeby poleciec do tamtej... on sie powinien starac, walczyc o ciebie... chce zatesknic? jaka masz pewnosc , ze akurat teraz nie bzyka tamtej... facet nie ma godnosci i cie nie szanuje...
przykro mi sie robi jak widze, ze dziewczyny sie nie szanuja, facet zdradzil i zawinil a one ciagle walcza o niego...

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

naprawde tego chcesz ? ciagle sie starac dla niego ? nigdy nie miec pewnosci czy akurat czegos nie kreci na boku? Nigdy nie miec pewnosci czy on nie klamie ? siedziec z takm frajerem...przeciez to jasne, ze on tylko czekal na okazje, zeby poleciec do tamtej... on sie powinien starac, walczyc o ciebie... chce zatesknic? jaka masz pewnosc , ze akurat teraz nie bzyka tamtej... facet nie ma godnosci i cie nie szanuje...przykro mi sie robi jak widze, ze dziewczyny sie nie szanuja, facet zdradzil i zawinil a one ciagle walcza o niego...

Wiesz, do momentu, kiedy nie przeczytałam tego, co mówią inne vitalijki myślałam, że to normalne, ze walczy się o faceta, którego się kocha. Ale teraz widzę, że tylko się poniżam i źle mi z tym, że się tak płaszczyłam jak ostatnia desperatka. Jesteście wielkie! Wszystkie! 

Moim zdaniem istnieją dwie zdrady. Fizyczna- czysty, przypadkowy i jednorazowy seks, oraz psychiczna- zafascynowanie osobowością innej osoby na tyle poważne, że nieustannie się o niej myśli etc. Ja osobiście nie wybaczyłabym żadnej z nich, ale gorszą formą zdrady według mnie jest ta psychiczna, co ewidentnie jest w przypadku Twojego faceta. 

Z jednej strony Cię rozumiem, kochasz, boisz się zostać sama etc. Ale z drugiej strony pomyśl nad tym, czy masz w tym przypadku szacunek do samej siebie? Uważam że nie. Czy jeżeli Ty nie będziesz szanowała siebie, to czy on będzie Cię szanował? Zdecydowanie nie! A czy związek (oczywiście poważny bo za taki Wasz uważam) ma jakikolwiek sens w przypadku braku poszanowania jednej ze stron? Absolutnie żadnego. 

Jeżeli nie masz się gdzie podziać to przeczekaj te dwa miesiące. Jakoś sobie poradzisz, bo jestem silną i inteligentną kobietą. A później kup się na sobie. Poznawaj ludzie, baw się, nie wracaj do przeszłości. Jesteś młoda, całe życie przed Tobą i mnóstwo facetów stanie jeszcze na Twoje drodze. Wśród nich na pewno będzie ten, który zasłuży na Twoją miłość :)

A tak już zupełnie na marginesie, jeżeli Twój facet ma symptomy maminsynka to ciężko będzie budować z nim wspólne życie, bo zawsze będzie ta trzecia (mamusia!)


Pasek wagi

cancri napisał(a):

kaszalocia napisał(a):

cancri napisał(a):

kaszalocia napisał(a):

No właśnie Cancri, to taka "zdrada nie zdrada", ale moze ta fascynacja inną kobieta jest nawet gorsza, niż jednorazowy seks? 
Gdybanie bez sensu. Jakby był nią bardziej zainteresowany, to by ją przeleciał, a najwidoczniej nie jest. Facetów bardzo łatwo omotać jakimiś banalnymi tekstami.
A Ty, zaufałabyś? 
No pewnie. Sama nie wiesz, czy kiedyś jakiś inny facet Ciebie nie zafascynuje przez chwilę. No nie wiem, może ja mam chore podejście. 


tylko, ze to wszystko ma dwie strony... facet obcaluje inna i tlumaczy sie to, ze dal sie babie omotac, gdy kobieta sie tak zachowa, to dla faceta juz jest zdrada i dziw** stwo ( nie obrazajac nikogo).....facet zawinil, ale zla kobieta go omotala, tak ?  bzdura, bozia dala nam wolna wole i rozum ....podejrzewam, ze gdyby sytuacja byla odwrotna, gdyby to ona calowala sie i flirtowala z innym, to by juz tego zwiazku dawno nie bylo....
Trzeba sie cenic, o jezeli sama siebie nie cenisz, to inni tez nie beda cie cenic ! Glowa do gory dziewczyno !!! l epiej byc samym, niz z byle kim ... poza tym tego kwiatu to wiadomo... jezeli mu zalezy to niech walczy, bo ma o co, a jezeli nie, to zostaw ten balast za soba ...
daj spokoj gdyby mnie koles zdradził to nara nie ma wybaczenia!

kaszalocia napisał(a):

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

naprawde tego chcesz ? ciagle sie starac dla niego ? nigdy nie miec pewnosci czy akurat czegos nie kreci na boku? Nigdy nie miec pewnosci czy on nie klamie ? siedziec z takm frajerem...przeciez to jasne, ze on tylko czekal na okazje, zeby poleciec do tamtej... on sie powinien starac, walczyc o ciebie... chce zatesknic? jaka masz pewnosc , ze akurat teraz nie bzyka tamtej... facet nie ma godnosci i cie nie szanuje...przykro mi sie robi jak widze, ze dziewczyny sie nie szanuja, facet zdradzil i zawinil a one ciagle walcza o niego...
Wiesz, do momentu, kiedy nie przeczytałam tego, co mówią inne vitalijki myślałam, że to normalne, ze walczy się o faceta, którego się kocha. Ale teraz widzę, że tylko się poniżam i źle mi z tym, że się tak płaszczyłam jak ostatnia desperatka. Jesteście wielkie! Wszystkie! 

Buhaha, słuchaj, tutaj jak facet ogląda pornosy to Vitalijki radzą, żeby faceta zostawić, bo z takiego to nic nie będzie :P Ja bym się nie przejmowała takimi radami, Ty znasz swojego faceta i Ty wiesz sama jak to traktować, ale nie dawaj sobie wejść na głowę komuś, kto nie ma o tym pojęcia.
Bardzo Ci współczuję. Ja bym nie dała rady. Byłoby we mnie tyle złości i żalu, że bym nie wytrzymała. A już starać się za dwoje... nie ma szans. Pewnie całe życie przestałoby mieć sens na jakiś czas, ale przeszłość staje się zawsze coraz bardziej odległa z upływem dni, tygodni, miesięcy, lat. Podejmij taką decyzję, byś nie żałowała, tylko bądź silna i nie daj sobie wmówić, że powinnaś się starać jakbyś była sama w tym związku. Osobiście, pewnie bym odeszła.
Pasek wagi

cancri napisał(a):

kaszalocia napisał(a):

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

naprawde tego chcesz ? ciagle sie starac dla niego ? nigdy nie miec pewnosci czy akurat czegos nie kreci na boku? Nigdy nie miec pewnosci czy on nie klamie ? siedziec z takm frajerem...przeciez to jasne, ze on tylko czekal na okazje, zeby poleciec do tamtej... on sie powinien starac, walczyc o ciebie... chce zatesknic? jaka masz pewnosc , ze akurat teraz nie bzyka tamtej... facet nie ma godnosci i cie nie szanuje...przykro mi sie robi jak widze, ze dziewczyny sie nie szanuja, facet zdradzil i zawinil a one ciagle walcza o niego...
Wiesz, do momentu, kiedy nie przeczytałam tego, co mówią inne vitalijki myślałam, że to normalne, ze walczy się o faceta, którego się kocha. Ale teraz widzę, że tylko się poniżam i źle mi z tym, że się tak płaszczyłam jak ostatnia desperatka. Jesteście wielkie! Wszystkie! 
Buhaha, słuchaj, tutaj jak facet ogląda pornosy to Vitalijki radzą, żeby faceta zostawić, bo z takiego to nic nie będzie :P Ja bym się nie przejmowała takimi radami, Ty znasz swojego faceta i Ty wiesz sama jak to traktować, ale nie dawaj sobie wejść na głowę komuś, kto nie ma o tym pojęcia.


ok , udowodnilas mi ze jestem taaaaka glupia....  Masz racje, nic sie nie stalo, facet tylko ja zdradzil, no bywa co nie ? w koncu to facet, wolno mu, faceci tak maja ze czasem sobie pozdradzaja co nie, ale to nic, ona sie musi bardziej postarac, wybaczyc wszystko, no i przymknac oko - bo faceci maja swoje potrzeby prawda... moze jak sie dziweczyna bardziej poplaszczy to facet jej wybaczy i wroci... kto wie...i wszyscy beda szczesliwi...
no coz, gdybym to byla ja to facet by zobaczyl tylko walizke i zewnetrzna strone drzwi....no ale ja nie mam o niczym pojecia, wiec juz sie nie bede wypowiadac...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.