- Dołączył: 2011-02-24
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 625
19 marca 2013, 22:19
jak to jest w waszych związkach, małżeństwach z otwieraniem poczty swojej drugiej połówki? Robicie to? chodzi mi o "poważną korespondencję" np. listy z banków, parabanków, zakaldów pracy itp.
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2122
19 marca 2013, 22:45
Nie otwieram listów, które nie są do mnie.
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88300
19 marca 2013, 22:54
Ja otwieram pocztę mojego brata, bo on często tego nie robi a potem wychodzą jaja. Jak widzę jakiś list ze spółdzielni czy coś, bo tylko ja mam klucz do skrzynki, a mój brat coś przeczyta, rzuci i zapomni. A takiej prywatnej to nigdy w życiu.
Poczta mojego Lubego obchodzi mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. Nie mieszkamy razem, nie mamy wspólnego konta, więc nic mi nie grozi.
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
19 marca 2013, 22:57
Nigdy niczyjej poczty nie otwierałam. Ewentualnie pytałam telefonicznie, czy otworzyć. Podobnie z smsami, mailami i tak dalej. Jestem wyznawczynią zasady "traktuj innych jak sam chciałbyś być traktowany", a ja zwyczajnie bardzo cenię sobie prywatność, chociażby w facebookowej rozmowie z koleżanką na temat ośmiornic.
19 marca 2013, 23:06
Ja otwieram wszystko. On zawsze zapomni sprawdzic czy cos przyszlo plus ja oplacam rachunki a nie ktore sa na jego nazwisko.
Jesli chodzi o maile I smsy to sie nie dotykam chyba ze mnie poprosi .
19 marca 2013, 23:13
Nie sprawdzam korespondencji mojego chłopa
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
19 marca 2013, 23:31
Nie otwieram listów nie zaadresowanych do mnie, chyba że na prośbę odbiorcy. To samo tyczy się komputera, telefonów czy szuflad (każde z nas ma jedną "swoją" szufladę). I nie chodzi tu o jakieś tajemnice tylko zwykłą prywatnośc.
Ale jeśli komuś to nie przeszkadza, to przecież jego sprawa, tak długo jak obie strony będą tej samej opinii :)
19 marca 2013, 23:35
Nie otwieram listów, które nie są do mnie zaadresowane. Ewentualnie na wyraźną prośbę osoby, która ten list otrzymała.
edit. Skłamałam. Ostatnio otworzyłam listy zaadresowane do mojego synka. List był od św. Mikołaja i jego koleżanki. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że synek miał wtedy 13 miesięcy ;) Obawiam się, że przez jakiś czas będę zmuszona otwierać korespondencję do niego ;)
Przypomniało mi się jak do mojej rocznej chrześnicy przyszedł list z sądu (brała udział w wypadku samochodowym i została powołana jako świadek zdarzenia). Oczywiście jej mama otworzyła ;)
Edytowany przez 0dde94dda8ca4c5c3c0f3db173c9bb81 19 marca 2013, 23:43
20 marca 2013, 00:00
otwieram pocztę zaadresowaną do mojego męża. on mojej nie, bo go nie interesuje:)
- Dołączył: 2009-04-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 812
20 marca 2013, 07:32
Oczywiście otwieramy wszystko pocztę, maila, smsy, nie mamy tajemnic i nikt nie ma o to pretensji