- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
16 lutego 2013, 23:07
Witam Was dziewczyny :-) Od dwóch miesięcy praktycznie nie ma dnia, kiedy bym nie myślała o zaręczynach. Bardzo chciałabym, żeby ten moment już nastąpił. Rozmawiałam o tym z chłopakiem, dość delikatnie zapytałam o zaręczyny, powiedział, że on w sercu już czuje, że jestem jego narzeczoną, powiedział, że nie wie kiedy to poczuł, ale ma wrażenie, że już od dawna. Jednak ja marzę nie tylko o samych słowach, ale o pierścionku, jakiejś romantycznej scenerii, żeby to wszystko trochę sformalizować. Jak długo czekałyście na pierścionek? Jesteśmy ze sobą prawie 4 lata.
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 612
16 lutego 2013, 23:26
zareczyny i bez tego mozna zyc i wziasc slub, nie rozumiem takiego podejscia ze ktos sie nie moze doczekac
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kuala Lumpur
- Liczba postów: 7564
16 lutego 2013, 23:33
Hannellore napisał(a):
zareczyny i bez tego mozna zyc i wziasc slub, nie rozumiem takiego podejscia ze ktos sie nie moze doczekac
pewnie, że można, ale większość z nas jednak marzy o pięknym pierścionku, magicznych zaręczynach i mówieniu "to mój narzeczony" :)
a ja z moim dopiero 3 miesiące, więc nawet się nad tym nie zastanawiam
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
16 lutego 2013, 23:48
ja czekalam 5 lat a jestem w zwiazku 8 z slubem ja ociagam bo w sumie papierek nie potrzebny do szczescia bo dzieci nie planujemy wcale
16 lutego 2013, 23:57
Hannellore napisał(a):
zareczyny i bez tego mozna zyc i wziasc slub, nie rozumiem takiego podejscia ze ktos sie nie moze doczekac
może jak spotkasz tego jedynego to się dowiesz.
u mnie to było po prawie 4 latach, jedna z najpiękniejszych chwil w życiu, o ile nie najpiękniejsza. cierpliwości :) mam wrażenie że zaręczyny powoli stają się 'niemodne', że tak to ujmę, bo po co papierek, po co pierścionek, po co w ogóle wszystko.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
17 lutego 2013, 00:36
Mój mi się świadczył srebrnym pierścionkiem kiedy mieliśmy po ponad 19 lat.
Zadeklarował swoje uczucia,że zawsze chce być ze mną, że chce bym była d końca życia jego... itd...
A w wieku 22 lat ze złotym pierścionkiem, zapytał znów o to samo :) tylko Jego wyznanie miłosne trwało dobre 5 min,a ja przy tym płakałam:-) ,oczywiście zapytał,czy zostanę Jego żoną... Nie śmiałabym odmówić <3
Aha pierwsze po 1,5 roku...
Drugie ,te ;-) "prawdziwe" po prawie 4 latach.
Edytowany przez FammeFatale22 17 lutego 2013, 00:39
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
17 lutego 2013, 13:04
Moj M po jakims pol roku od bycia rezem jak bylismy na konwencie Anime:) kiedy sobie lenicuhowalismy siedzac na trawie On wsunal mi na palec taka gumeczke - i taki rozesmiany mowi- Kiedys zastapie go prawdziwym :) ucznilk to rok pozniej czyli lacznie 1,5 roku bycia ze sie oswiadczyl.. ale ogolem sama zareczyny super jednak oprawa klotni jakis czas przed juz mnie.. coz bywa widocznie nie wszystko moze byc jak w bajce;P
- Dołączył: 2012-12-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1283
17 lutego 2013, 14:06
ANULA51 napisał(a):
ja czekalam 5 lat a jestem w zwiazku 8 z slubem ja ociagam bo w sumie papierek nie potrzebny do szczescia bo dzieci nie planujemy wcale
A zastanawiałaś się może co by było gdyby Tobie albo narzeczonemu coś się stało? Zgodnie z polskim prawem jesteście dla siebie obcymi osobami i wszystko to co razem osiągnęliście, druga osoba musiałaby oddać lub spłacić. No chyba, że zabezpieczyliście się na taką ewentualność. Wbrew pozorom często się zdarza.że dorobek życia traci się przez to, że nie podpisało się jednego "papierka".
Edytowany przez Asienka28 17 lutego 2013, 14:06
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
17 lutego 2013, 14:10
Jestem w związku prawie 5 lat ale nie czekam póki co.
Kiedy się mój miły zbierze na ten moment, to się zbierze. Nie ponaglam i nigdzie mi się nie spieszy.
A pierścionek nie jest mi do szczęścia potrzebny.
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88300
17 lutego 2013, 14:12
My jesteśmy razem dokładnie pięć lat (za tydzień rocznica), i jakoś nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy się zaręczyć.