- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lutego 2013, 21:03
Edytowany przez stazi24 16 lutego 2013, 21:04
17 lutego 2013, 08:18
17 lutego 2013, 08:43
9magda6 oczywiscie masz racje;) ale fajny facet:) taki hmm prawie na wymarciu:P znaczy sie nie zebys myslala ,ze ja uwazam za fajnego co "nie pozwala zonie i ma siedziec w domu i juz" tylko chodzi o takiego co w jakims sensie docenia kobiete jako kobiete :) chyba wiesz o co mi chodzi- trudno mi to ubrac w slowa;P
17 lutego 2013, 09:39
17 lutego 2013, 10:01
17 lutego 2013, 10:36
moj partner zarabia 800 zl. rachunki 400 zl m-c partner wydziela co jest wazniejsze do zaplaty. moj tata cos da - np na auto, albo na wyjazd do lekarzy. partner teraz mysli jak splacic moja rezygnacje z abonemtnu i kredyt (ten mozna splacac malymi kwotami). no i tata ma sie dolozyc czesc za abonament a partner czesc, i zmienie telefon na karte. nie potrzebuje ubran i kosmetykow. partner wyplaca drobne pieniadze np 10-20 zl i robie za to zakupy tak aby starczylo na kilka dni. ograniczylam obiady juz bo najdrozsze sa szanse na znalezenie pracy sa niskie bo albo chca studentow albo umiarkowany stp niepelnosprawnosci., wiec musialabym sie specjalnie zapisac do szkoly aby isc do pracy lol, ale i tak nie oplaca mi skladki zdrowotnej a niedlugo strace ubezpieczenie zdrowotne i musze isc do pupu. a pupie teoretycznie nie moge pracowac ale przymkne na to oko i w ostatecznosci powiem ze nie pracuje planowo mam operacje na czerwiec, po niej po 3 miesiacach mam II etap jak po operacji dostane odszkodowanie z ubezpieczenia za operacje i pobyt w szpitalu to wyrownam dysproporcje, zwroce cos partnerowi, ale to musze poczekac 4 miesiace jesli planowo uda mnie sie zoperowac.po operacji powinnam miec stp niepelnosprawnosci wiec bede atrakcyjna na rynku pracy
a powiedz mi jeszcze ,czy przypadkiem nie jest tak,ze masz pracę "dzięki" niepełnosprawnosci to pomimo tego pracodawcy oczekuja od ciebie takiej samej zapie**lki jak od osoby zdrowej?
Edytowany przez Hebe34 17 lutego 2013, 10:37
17 lutego 2013, 10:38
Tak sie zastanawiam czy sa tu kobetki zony czy tez nie zony:P ,ktore ,ze tak powiem zajmuja sie domem a mezczyzna zarabia na Dom,dzieci:) Jak wyglada "wydzielanie" kasy przez owego partnera czy daje wam kase np na miesiac jedzenia byscie tym dysponowaly a moze daje Wam "kieszonkowe na babskie przyjemnosci" ogolem jak wygalda sprawa z kasa, ktora zarabia facet;) i czy jestescie w takim ukladzie szczesliwe?:)
17 lutego 2013, 10:39
a powiedz mi jeszcze ,czy przypadkiem nie jest tak,ze masz pracę "dzięki" niepełnosprawnosci to pomimo tego pracodawcy oczekuja od ciebie takiej samej zapie**lki jak od osoby zdrowej?moj partner zarabia 800 zl. rachunki 400 zl m-c partner wydziela co jest wazniejsze do zaplaty. moj tata cos da - np na auto, albo na wyjazd do lekarzy. partner teraz mysli jak splacic moja rezygnacje z abonemtnu i kredyt (ten mozna splacac malymi kwotami). no i tata ma sie dolozyc czesc za abonament a partner czesc, i zmienie telefon na karte. nie potrzebuje ubran i kosmetykow. partner wyplaca drobne pieniadze np 10-20 zl i robie za to zakupy tak aby starczylo na kilka dni. ograniczylam obiady juz bo najdrozsze sa szanse na znalezenie pracy sa niskie bo albo chca studentow albo umiarkowany stp niepelnosprawnosci., wiec musialabym sie specjalnie zapisac do szkoly aby isc do pracy lol, ale i tak nie oplaca mi skladki zdrowotnej a niedlugo strace ubezpieczenie zdrowotne i musze isc do pupu. a pupie teoretycznie nie moge pracowac ale przymkne na to oko i w ostatecznosci powiem ze nie pracuje planowo mam operacje na czerwiec, po niej po 3 miesiacach mam II etap jak po operacji dostane odszkodowanie z ubezpieczenia za operacje i pobyt w szpitalu to wyrownam dysproporcje, zwroce cos partnerowi, ale to musze poczekac 4 miesiace jesli planowo uda mnie sie zoperowac.po operacji powinnam miec stp niepelnosprawnosci wiec bede atrakcyjna na rynku pracy
moze byc tak, . maja tania sile robocza
17 lutego 2013, 10:53
Byłam partnerką,która zajmowała się domem i dzieciątkiem...Sprawa wyglądała następująco..Na,co chciałam, na to miałam... Ba, jeszcze mnie ciągnął na zakupy i namawiał żebym sobie coś kupiła..A jak coś potrzebowałam w stylu : szampon, lakier, mascara..... Było "masz Kochanie, kup sobie co chcesz!" I prezenty bez okazji...Nigdy nie było dzielenia, żałowania,bo ja pracuję....Dom był na błysk, dziecko czyste, ubrania, wyprane, wyprasowane, jedzenie zrobione ulubione, miłość, szacunek, życzliwość...Ja dawałam tyle ile byłam w stanie, on pracował i dawał od siebie uczucia i było idealnie.Od prawie roku ja również pracuje i jest tak samo idealnie,ale pod względem psychicznym dla mnie lepiej.Nie muszę marudzić,że coś mi się kończy,bo sobie pójdę i kupię ;-)
17 lutego 2013, 10:54
17 lutego 2013, 12:22
No nie wiem czy fajny. Najpierw dał mi ostro popalić, dostał szansę i się zmienił.9magda6 oczywiscie masz racje;) ale fajny facet:) taki hmm prawie na wymarciu:P znaczy sie nie zebys myslala ,ze ja uwazam za fajnego co "nie pozwala zonie i ma siedziec w domu i juz" tylko chodzi o takiego co w jakims sensie docenia kobiete jako kobiete :) chyba wiesz o co mi chodzi- trudno mi to ubrac w slowa;P