Temat: muszę się wyżalić... :(

Dziś rano przeczytałam korespondencję mojego faceta z byłą, sprzed 3 miesięcy. Tak, celowo zajrzałam do jego wiadomości na fb, bo nie wylogował się, a ja od kilku miesięcy mu nie ufam i chciałam sprawdzić, czy znowu próbuje coś coś robić za moimi plecami. Mieszkamy razem ponad dwa lata. A on do niej w październiku napisał, że szkoda, że nie udało im się umówić na ten spacer, ona pyta, co chciał jej przekazać, a on, że to pewnie już nieważne, ale ona mu się śni od dwóch lat, od rozstania, że ciągle ma ją w sercu. No to dziewczyna pyta, czemu nie ułozył sobie życia z kimś tam, a on na to dosłownie: nie wiem, nie umiem, nie chcę, ciągle o Tobie myślę. Czuję się tak oszukana, że nie wiem, co ze sobą zrobić, ledwo doczołgałam się do pracy i ciągle mi zimno. Ta dziewczyna zachowała się w porządku, próbowała mu wytłumaczyć, że nic między nimi już nie ma i usunęła go ze znajomych, ale... on ciągle ze mną mieszka, a ja nie wiem już na czym stoję  Jeszcze nie ochłonęłam, takiego ciosu się nie spodziewałam. 
Pasek wagi

niuniaaa22 napisał(a):

Biedna jesteś ale cóż tacy sa faceci.Myślę, że cię kocha ale jest głupi.Tylko teraz bedziesz się cały czas zastanawiać czy o niej myśli, a dziewczyna zachowała się ok i z jej strony nic ci nie grozi.

Nic jej nie grozi i facet ją kocha? Co za bzdury wypisujesz! On jej nigdy nie powiedział, że ją kocha, jakby tak było, to by nie miała się czym martwić. I to marne pocieszenie, że ona go nie chce, bo on się w niej kocha, śni o niej po nocach i nie widzi życia bez niej, i co z tego, że ona go nie chce? Nic to nie zmienia, bo facet zachowuje się jak świna w stosunku do Leili, i czy ta druga będzie go chciała, czy nie to w ogóle nie ma tutaj żadnego znaczenia.
Jak sobie teraz pomyślę, to stwierdzam, ze trafiłam na typowego, wręcz stereotypowego faceta :/ Choruje, jak świat miał się kończyć, lata za dupami, zawraca tyłki byłym, flirtuje z kim popadnie, a o własną kobietę nie potrafi zadbać! 
Pasek wagi

Ja bym się od razu się spakowała i wyprowadziła. albo jego z chałupy wyrzuciła. Kiedyś z moim miałam podobną sytuację. tyle że my bylismy wtedy ze sobą 2 miesiące. on spotkał się dwa razy ze swoja eks... i prosił mnie o to żebym dała mu czas.....

Ja powiedziałam, że ma się wypchać. Bo co? Dasz mu czas pół roku, rok, dwa? a potem powie Ci sorry, to jednak nie to?!

Ja nie byłam zabawką. Na szczeście po tym jak nie dałam mu wyboru ogarnął się! i jest teraz moim mężem :)

 

Pasek wagi
leila, skoro tak czujesz to go zostaw i tyle, bo cały czas będziesz cierpiec bo nie czujesz sie kochana.
Pasek wagi

LeiaOrgana7 napisał(a):

Emily.poznan napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

mika256.. napisał(a):

Wyglada na to ze jestes ta awaryjna,jest z toba zeby nie byc sam i jak kogos znajdzie to odejdzie bez zalu
dokładnie jak nie wiesz na czym stoisz? jesteś tą dostępną,  tą, którą ma pod ręką i która o niego zabiega, pójdzie z nim do łóżka kiedy on chce się wyżyć, tzw. nagrodą pocieszenia. Gdyby tamtą miał na wyciągnięcie ręki to chyba nie masz wątpliwości, którą by wybrał ? 
Tak, spotkałam sie niedawno z terminem 'kryzysowa narzeczona' i od razu pomyślałam o sobie :/ Mam kilka 'ale' jeśli chodzi o wyrzucanie go od razu, ale po zastanowieniu się stwierdzam, że jednak nie zniosę więcej niepewności, bo dotej pory żyłam jakoś dzięki mojej anielskiej cierpliwości. Uwierzcie mi: anielskiej.
Dla mnie kochana sprawa jest jasna. Spójrz na to obiektywnie. Jest z Tobą 2 lata, nie powiedział Ci, że Cię kocha, pisze do byłej, flirtuje z inną...Spojrzałam na Twój wiek. Domniemam, że jest mniej więcej w Twoim wieku..Powinien wg mnie się już ogarnąć i zdeklarować...Zrób mu coś chamskiego. Żeby pożałował i wiedział na przyszłość, że jest świnią;]
A on mi tyle zawdzięcza... zaangażowałam się, nie chciałam być wredną suką, a trafiłam na wrednego fagasa... nie mam pomysłu jak mu dopiec, masz coś ciekawego na myśli? P.S. dziękuję za komplement. Wiem, że on nie jest jedynym mężczyzną na świecie i inni tez się mną interesują. 

Ja bym po prostu usiadła z nim do stołu poczęstowała kawą z solą gorzką. Poczekałabym jak wypije i powiedziała z uśmiechem na twarzy ( z idealnym makijażem) że okazało się, ze jest świnią dlatego ma się wyprowadzić. Dodałabym, że bardzo mi przykro ale ma to zrobić natychmiast, bo mi przeszkadza :D Po ok 15 min sól morska powinna go przeczyścić...Oj będzie cierpiał ;]
Pasek wagi
Wiesz, ja tego nie rozumiem jakoś. Jest z Tobą od 2 lat mieszkacie razem a On ciągle wzdycha do innej? Jakieś to dziwne to kim ty dla niego jesteś? Zabawką, pocieszeniem?
Wiem jedno jak by tamta laska powiedziała oki spróbujmy jeszcze raz to On by się nawet nie zastanawiał zostawił by cię bez słowa wyjaśnienia i poleciał do niej. 
Fakt dzięki Bogu Ona go nie chce! 
Zastanów się czy warto to ciągnąć dalej. Ja i mój mąż też mieliśmy wcześniej partnerów, ale generalnie już dawno ich w naszym życiu nie ma. Czasami można powspominać, ale nie żywimy żadnych uczuć do byłych. Mamy siebie, ufamy sobie i się kochamy. 
Jak by mnie coś takiego spotkało poczułabym się jak marionetka a takiego delikwenta posłałabym do diabła. Żebyś musiała się prosić o uczucie, a jakieś byłej bez mrugnięcia by się oddał.
Poszukaj kogoś kto będzie Cię Kochał bezgranicznie, miłością piękną i czystą....
kochana taki cios to naprawdę za dużo. myślę, że nie powinnaś niczego wyjaśniać tylko zmienić mieszkanie. chyba nie chcesz, żeby Cię oszukiwał do tego momentu aż się nie wyszaleje ? głupio tylko, że w ten sposób się o tym dowiedział ale nie musisz się wydać. w sumie nie wiem co powiedzieć.... bez sensu ;/ 
nie martw się będzie lepszy! ;*
Pasek wagi
Bardzo Ci współczuje, bo wiem, że największy jest ból gdy krzywdzą najbliżsi:( wiem też z własnego doświadczenia, że nawet jak porozmawiacie i wyjaśnicie sobie tą sytuację zaufać będzie Ci bardzo trudno. Najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa!!!Nie wiem jak bardzo jesteś zaangażowana w wasz związek ale ja po czymś takim nie dałabym rady dłużej w tym trwać, wolę cierpieć w samotności. Trzymaj się.
Ja nie jestem taka hop do przodu w sprawach związku i zawsze uważam że należy ratować, a nie wybierać najłatwiejszą drogę i ochodzić, jednak w tej sytuacji wydaje mi się że zakochałaś się w faciecie który jest zwyczajnym d*pkiem, przykro mi ale w głowie mi się nie mieści to co piszesz, że mieszkacie razem od 2 lat a on nawet nie powiedział Ci że Cię kocha. Faceci to kobieciarze, czasem zawieszą oko na jakiejś dziewczynie czy się obejrzą skomentują ale te potajemne flirty i oszukiwanie o nie nie. To paranoja, że on sobie wogóle na coś takiego sobie pozwala, jest z Tobą bo mu dobrze, sprzątasz, gotujesz etc. Ale przede wszystkim jesteś kobietą i potrzebujesz miłości, czułości, zaangażowania, nie rezugnuj z siebie bo nie warto. 
Ja jeszcze jestem w stanie zrozumieć chwilową fascynację innymi osobami, bo w moim związku i tak się zdarzyło, z obydwu stron, kiedy człowiek się po chwili ogarnia. Ale to zupełnie coś innego niż bycie z kimś dla bycia. On Ciebie nie oszukiwał, bo w gruncie rzeczy czy powiedział Ci kiedyś, że chce być z Tobą do końca życia? Kochać, nie kochał, walnął tekst o przychodzeniu miłości, więc tak naprawdę tutaj Ciebie nie oszukał, tylko z zadziwiającą szczerością to wyznał wprost. Sęk w tym, że Ty zorientowałaś się teraz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.