- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 listopada 2012, 23:07
Edytowany przez stazi24 14 listopada 2012, 10:11
13 listopada 2012, 23:34
Edytowany przez Kenayaa 13 listopada 2012, 23:36
13 listopada 2012, 23:37
Poważnie? Nie godzicie się jak facet chce wyjść do kumpla? Szok! Facet to ani nie pies na smyczy, ani nie dziecko które potrzebuje zgody mamusi. A wy nie spotykacie się z koleżankami? Czy po prostu wam wolno a im nie? Masakra jakaś.Mój facet z samymi kolegami wychodzi ze dwa razy w miesiącu, ale nie na piwko (bo pije rzadko), ale pograć w jakąś fifę czy coś podobnie ambitnego. Mam 21 lat, on 23. Jesteśmy razem dwa lata, a od 1,5 roku mieszkamy razem.
13 listopada 2012, 23:38
Mieszkamy razem i nie widzimy takiej potrzeby żeby samemu gdzieś wychodzić...
Każdy jest w innym związku i tyle. Każdy z Nas ma inny charakter i w ogóle..
Mi i mojemu Narzeczonemu to odpowiada i nie ma jakiś sprzeczek z tego powodu. Jak gdzieś wychodzimy to razem i jest ok.
13 listopada 2012, 23:40
ja tez nie rozumiem dziewczyn co trzymaja na lancuchu chlopaka. przeciez faceci powinni sie potykac bo by zglupieli jakby mieli siedziec tylko z kobietami. facetom trzeba meskich rozmow, piwka.Poważnie? Nie godzicie się jak facet chce wyjść do kumpla? Szok! Facet to ani nie pies na smyczy, ani nie dziecko które potrzebuje zgody mamusi. A wy nie spotykacie się z koleżankami? Czy po prostu wam wolno a im nie? Masakra jakaś.Mój facet z samymi kolegami wychodzi ze dwa razy w miesiącu, ale nie na piwko (bo pije rzadko), ale pograć w jakąś fifę czy coś podobnie ambitnego. Mam 21 lat, on 23. Jesteśmy razem dwa lata, a od 1,5 roku mieszkamy razem.
13 listopada 2012, 23:43
13 listopada 2012, 23:46
ale Ty mowisz, ze Twoj facet wychodzi 2 razy na miesiac.. ! na litosc co to sa 2 wysjcia na miesiac...a co bys powiedzila jakby facet wychodzil 4-5 razy w tygodniu??ja tez nie rozumiem dziewczyn co trzymaja na lancuchu chlopaka. przeciez faceci powinni sie potykac bo by zglupieli jakby mieli siedziec tylko z kobietami. facetom trzeba meskich rozmow, piwka.Poważnie? Nie godzicie się jak facet chce wyjść do kumpla? Szok! Facet to ani nie pies na smyczy, ani nie dziecko które potrzebuje zgody mamusi. A wy nie spotykacie się z koleżankami? Czy po prostu wam wolno a im nie? Masakra jakaś.Mój facet z samymi kolegami wychodzi ze dwa razy w miesiącu, ale nie na piwko (bo pije rzadko), ale pograć w jakąś fifę czy coś podobnie ambitnego. Mam 21 lat, on 23. Jesteśmy razem dwa lata, a od 1,5 roku mieszkamy razem.
13 listopada 2012, 23:51
Jak by wychodził częściej to również nie miałabym nic przeciwko temu. Sama go namawiam do wyjścia, zazwyczaj mam masę rzeczy do zrobienia więc mi tylko przeszkadza i się pląta pod nogami, jak ma wolne.A jeśli by wychodził 4-5 razy w tygodniu to bym się zastanowiła nad sensem tego "związku", bo skoro więcej czasu spędza z kolegami niż z dziewczyną to może woli chłopców? Po prostu uważam że facet tak czy tak się nie zmieni, więc jeśli wychodzi 5 razy w tygodniu to i tak nic nie pomogą groźby i prośby, tylko właśnie Panie są takie głupiutkie że myślą że on kiedyś przestanie i trwają w takich pseudo związkach. I tu już nie jest wina faceta, tylko kobiety, że pozwala się traktować jako dodatek i pozostaje w relacji (związkiem tego nazwać nie można) z takim pacjentem.ale Ty mowisz, ze Twoj facet wychodzi 2 razy na miesiac.. ! na litosc co to sa 2 wysjcia na miesiac...a co bys powiedzila jakby facet wychodzil 4-5 razy w tygodniu??ja tez nie rozumiem dziewczyn co trzymaja na lancuchu chlopaka. przeciez faceci powinni sie potykac bo by zglupieli jakby mieli siedziec tylko z kobietami. facetom trzeba meskich rozmow, piwka.Poważnie? Nie godzicie się jak facet chce wyjść do kumpla? Szok! Facet to ani nie pies na smyczy, ani nie dziecko które potrzebuje zgody mamusi. A wy nie spotykacie się z koleżankami? Czy po prostu wam wolno a im nie? Masakra jakaś.Mój facet z samymi kolegami wychodzi ze dwa razy w miesiącu, ale nie na piwko (bo pije rzadko), ale pograć w jakąś fifę czy coś podobnie ambitnego. Mam 21 lat, on 23. Jesteśmy razem dwa lata, a od 1,5 roku mieszkamy razem.
13 listopada 2012, 23:54
13 listopada 2012, 23:54
13 listopada 2012, 23:56
Mój tak wychodzi i nie uważam, że to jest jakiś pseudo związek, bez przesady....Mi nie przeszkadza, że sobie pójdzie na godzinę dziennie porozmawiać z kumplami, jakoś nie uważam, żeby to wpływało negatywnie na nasz związek ani nasze relacje.Jak by wychodził częściej to również nie miałabym nic przeciwko temu. Sama go namawiam do wyjścia, zazwyczaj mam masę rzeczy do zrobienia więc mi tylko przeszkadza i się pląta pod nogami, jak ma wolne.A jeśli by wychodził 4-5 razy w tygodniu to bym się zastanowiła nad sensem tego "związku", bo skoro więcej czasu spędza z kolegami niż z dziewczyną to może woli chłopców? Po prostu uważam że facet tak czy tak się nie zmieni, więc jeśli wychodzi 5 razy w tygodniu to i tak nic nie pomogą groźby i prośby, tylko właśnie Panie są takie głupiutkie że myślą że on kiedyś przestanie i trwają w takich pseudo związkach. I tu już nie jest wina faceta, tylko kobiety, że pozwala się traktować jako dodatek i pozostaje w relacji (związkiem tego nazwać nie można) z takim pacjentem.ale Ty mowisz, ze Twoj facet wychodzi 2 razy na miesiac.. ! na litosc co to sa 2 wysjcia na miesiac...a co bys powiedzila jakby facet wychodzil 4-5 razy w tygodniu??ja tez nie rozumiem dziewczyn co trzymaja na lancuchu chlopaka. przeciez faceci powinni sie potykac bo by zglupieli jakby mieli siedziec tylko z kobietami. facetom trzeba meskich rozmow, piwka.Poważnie? Nie godzicie się jak facet chce wyjść do kumpla? Szok! Facet to ani nie pies na smyczy, ani nie dziecko które potrzebuje zgody mamusi. A wy nie spotykacie się z koleżankami? Czy po prostu wam wolno a im nie? Masakra jakaś.Mój facet z samymi kolegami wychodzi ze dwa razy w miesiącu, ale nie na piwko (bo pije rzadko), ale pograć w jakąś fifę czy coś podobnie ambitnego. Mam 21 lat, on 23. Jesteśmy razem dwa lata, a od 1,5 roku mieszkamy razem.