- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
13 listopada 2012, 23:07
Na ile wyjsc w tygodniu pozwalacie(w sensie godzicie się, nie przeszkadza Wam- czesc kobiet bardzo zwraca uwage na to slowo wiec daje wytlumaczenie co byscie nie mesleli,, ,ze chce trzymac faceta na smyczy .. chodzi raczej o zdrowy rozsadek i kiedy jest ok a kiedy juz Was cos wkurza i sie nie podoba...) swoim facetom wyjsc do kolegow(w tym wyjscia na Piwko)?
Ile razy wychodza ogolem ?
czy Wam to przeszkadza?
PS. Ile macie lat, Jaki status zwiazku, czy sa dzieci..
Edytowany przez stazi24 14 listopada 2012, 10:11
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
13 listopada 2012, 23:56
mritula swoja droga Fajny staz macie przy Tak mlodym wieku:D Fajnie miec tak 3 dzieci odchowane a mlodosc nadal na liczniku:D
Edytowany przez stazi24 13 listopada 2012, 23:57
- Dołączył: 2007-11-17
- Miasto: Lublin Dartford Uk
- Liczba postów: 3084
14 listopada 2012, 00:00
stazi24 - no bylismy młodzi, ale nie załuje nawet chwili naszej decyzji i chyba kochamy sie jeszcze bardziej niż wtedy - zwariowani małolaci :) a dzieci nie do końca odchowane, bo oprócz 13 latki mamy jeszcze pieciolatkę i 7 - niesiecznego rodzynka :) ale młodzi jesteśmy nie zależnie od 3 z przodu :) Całe życie przed nami jeszcze a dorobek życiowy całkiem pokaźny hehe Pozdrawiam ciepło :)
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
14 listopada 2012, 00:02
mritula napisał(a):
stazi24 - no bylismy młodzi, ale nie załuje nawet chwili naszej decyzji i chyba kochamy sie jeszcze bardziej niż wtedy - zwariowani małolaci :) a dzieci nie do końca odchowane, bo oprócz 13 latki mamy jeszcze pieciolatkę i 7 - niesiecznego rodzynka :) ale młodzi jesteśmy nie zależnie od 3 z przodu :) Całe życie przed nami jeszcze a dorobek życiowy całkiem pokaźny hehe Pozdrawiam ciepło :)
O niezle jeszcze macie takie malenstwo hoho:D
Ps moja ciotka podobnie jak Ty he ma 14 latka (ma 31 lat) plus 8 latke no i tylko maluszka brak i juz raczej nie chca:P
- Dołączył: 2007-11-17
- Miasto: Lublin Dartford Uk
- Liczba postów: 3084
14 listopada 2012, 00:10
Synek był na deser po obiadku hehe prawdziwy mężczyzna musi spłodzić syna, zasadzić drzewo i takie tam hehe. i sie udało:) Ja już zdecydowanie poprzestanę, bo trudno wychować i wykształcić dwójkę, ale musimy sprostać zadaniu.
co do wypadów jeszcze chciałam dodać - mąż w PL pracował jako ochroniarz na disco, po "widokach" jakich doświadczył, na wyjście w podobne miejsce razem z nim mogę zapomnieć na długie lata :):P A na bramkach stał wraz z czwórką swoich przyjaciół :P
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
14 listopada 2012, 00:18
25 lat w związku od 5 lat, mieszkamy razem.
Jego samotne wyjścia zupełnie mi nie przeszkadzają, czasem trzeba od siebie odpocząć :)
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
14 listopada 2012, 00:34
Mój wychodzi w weekend np w piątek na piwo z kolegami ;) ale zdarza się że i 3 dni z rzędu siedzą, grają i piją ;) jakoś mi to nie przeszkadza, w końcu ja też czasem potrzebuje typowo żeńskiego wieczoru :) dodam, że on ma 24 ja 22 lata
14 listopada 2012, 01:17
Wcale, jesli juz to idziemy razem. poza tym moj nie pije :). 21 lat i 28, w zwiazku ;) bez dzieci.
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
14 listopada 2012, 01:31
moj maz zawsze w czwartki wieczorem idzie z kolegami na piwo po spotkaniu w klubie szachistow, czasem jak ma potrzebe pogadac, obgadac jakis problem czy sprawe on czy ktorys z bliskich znajomych to spotyka sie dodatkowo w jakis wieczor, ale to tak z raz w miesiacu. mnie to tam nie przeszkadza, duzo nie pije wiec niech sobie chodzi.
14 listopada 2012, 01:50
Ja uwazam ze w ogole nie nalezy ograniczac partnera. bo niby dlaczego on ma wolec spedzac czas z kolegami niz z nami?? cos tu kur.a jest nie tak... jak sie go tlamsi wreszcie popadnie sie w rutyne i koniec. Plus zalezy tez COTO za koledzy, jesli normalni to jak najbardziej. O ile ciebie nie zaniedbuje jest spoko.