- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 listopada 2012, 13:52
4 listopada 2012, 17:10
mnie nie chodzi tutaj o przyjaciółkę z czasów dzieciństwa, która np. sama ma faceta i są dla siebie jak rodzeństwo, tylko np. o koleżankę ze studiów
4 listopada 2012, 17:12
4 listopada 2012, 17:15
ech dziewczyny, najbardziej mnie boli to, że on nie chce pójść na jakieś ustępstwa. że tak walczy o to, że on jednak ma prawo się spotykać z koleżankami sam na sam, krzyczy na mnie itd. Że skoro widzi, że mnie to sprawia przykrość, ja mu to mówię: "pójdźmy na kompromis, spotykajcie się na neutralnym terenie, np. na spacer idźcie czy do kawiarni, albo zaproś mnie również" - a on nie chce iść na kompromis
4 listopada 2012, 17:18
Moj przyjaciel (od 6 lat) chodzi z moją przyjaciolka od pol roku. Znaja sie tez mniej wiecej tyle. Uwielbiam ich obu ,ale czasem chcialabym spotkac sie tylko z nim, jak dawniej. Z nim gadam o innych sprawach. Czesto doradzi mi meski punkt widzenia w problemie z facetami. nie chodzi o to ze ona nam przeszkadza, tylko wiadomo ,ze jak wiecej osob to juz jest to spotkanie takie czytso towarzyskie w sensie posmiac sie. a ja nie zawsze chce sie smiac.. Z reszta uwielbialam te jego smsy "wstawiaj kakao bo juz jestem w aucie;)" . A jak sa razem to tylko ciągle mizianie kizianie ogladanie filmu albo cos.. Lubiłam to, że mam faceta przyjaciela, ze moge sie przytulic (wiadomo inaczej do faceta) i nie ma w tym żadnych podtekstow, a teraz jak lezymy na lozku to sie mysli o tym zeby sie za bardzo nie "dotykac". To chore jest. Powinno byc jak dawniej ;( Wszyscy wiemy ze on by jej nie zdradzil , Bron Boze ze mna!!!!! a jednak jest inaczej... Jak ufasz facetowi (i znasz tą dziewczyne!) to powinnas pozwolic. Z reszta jak jes taki ze trzeba go pilnowac na kazdym kroku to nie warto z nim być...
4 listopada 2012, 17:18
4 listopada 2012, 17:21
4 listopada 2012, 17:22
4 listopada 2012, 17:24
Moj przyjaciel (od 6 lat) chodzi z moją przyjaciolka od pol roku. Znaja sie tez mniej wiecej tyle. Uwielbiam ich obu ,ale czasem chcialabym spotkac sie tylko z nim, jak dawniej. Z nim gadam o innych sprawach. Czesto doradzi mi meski punkt widzenia w problemie z facetami. nie chodzi o to ze ona nam przeszkadza, tylko wiadomo ,ze jak wiecej osob to juz jest to spotkanie takie czytso towarzyskie w sensie posmiac sie. a ja nie zawsze chce sie smiac.. Z reszta uwielbialam te jego smsy "wstawiaj kakao bo juz jestem w aucie;)" . A jak sa razem to tylko ciągle mizianie kizianie ogladanie filmu albo cos.. Lubiłam to, że mam faceta przyjaciela, ze moge sie przytulic (wiadomo inaczej do faceta) i nie ma w tym żadnych podtekstow, a teraz jak lezymy na lozku to sie mysli o tym zeby sie za bardzo nie "dotykac". To chore jest. Powinno byc jak dawniej ;( Wszyscy wiemy ze on by jej nie zdradzil , Bron Boze ze mna!!!!! a jednak jest inaczej... Jak ufasz facetowi (i znasz tą dziewczyne!) to powinnas pozwolic. Z reszta jak jes taki ze trzeba go pilnowac na kazdym kroku to nie warto z nim być...
4 listopada 2012, 17:28
a ja bym nie chciała, żeby mój facet leżał na łóżku z jakąś inna laską, przytulał ją w jakiejkolwiek sytuacji. Nawet jakbym znała dziewczynę. Przyjaźń damsko-męska wg mnie nie istnieje.Sama kiedyś cierpiałam przez to, że byłam za bardzo wyrozumiała.Moj przyjaciel (od 6 lat) chodzi z moją przyjaciolka od pol roku. Znaja sie tez mniej wiecej tyle. Uwielbiam ich obu ,ale czasem chcialabym spotkac sie tylko z nim, jak dawniej. Z nim gadam o innych sprawach. Czesto doradzi mi meski punkt widzenia w problemie z facetami. nie chodzi o to ze ona nam przeszkadza, tylko wiadomo ,ze jak wiecej osob to juz jest to spotkanie takie czytso towarzyskie w sensie posmiac sie. a ja nie zawsze chce sie smiac.. Z reszta uwielbialam te jego smsy "wstawiaj kakao bo juz jestem w aucie;)" . A jak sa razem to tylko ciągle mizianie kizianie ogladanie filmu albo cos.. Lubiłam to, że mam faceta przyjaciela, ze moge sie przytulic (wiadomo inaczej do faceta) i nie ma w tym żadnych podtekstow, a teraz jak lezymy na lozku to sie mysli o tym zeby sie za bardzo nie "dotykac". To chore jest. Powinno byc jak dawniej ;( Wszyscy wiemy ze on by jej nie zdradzil , Bron Boze ze mna!!!!! a jednak jest inaczej... Jak ufasz facetowi (i znasz tą dziewczyne!) to powinnas pozwolic. Z reszta jak jes taki ze trzeba go pilnowac na kazdym kroku to nie warto z nim być...