- Dołączył: 2012-01-14
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 94
25 września 2012, 20:14
Tak. trzy dni temu miałam urodziny no i... mimo, że pisaliśmy ze sobą od rana, to on dopiero zadzwonił o 13 z życzeniami, mówił że nie zapomniał i takie tam, był z siebie zadowolony..... Spotkaliśmy się da dni później, myślałam, że dostanę choć drobny upominek, ale nic. Nie jestem materialistką, ale miło byłoby dostać chociaż czekoladki. Zaznaczę, że jesteśmy ze sobą pół roku i to były moje pierwsze urodziny, kiedy jesteśmy razem. On ma za miesiąc, ja już myślałam, czego to mu nie kupię, albo czego nie zorganizuję, żeby sprawić mu przyjemność, a on? Myślicie, że to ja za wiele wymagam i przesadzam., czy mam trochę racji? Przykro mi z tego powodu :(
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
25 września 2012, 20:56
angel3103 napisał(a):
inteligentny chłopak podarowałby swojej sympatii cos miłego :)Niekoniecznie drogiego ale zwykly bukiet róż rozpromienilby twoja buzię...niestety jak burak to burak
Bukiet? chociaż jedna malutka by wystarczyła żeby było miło
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 645
25 września 2012, 21:00
Irbiss napisał(a):
pavulon ale chodzi o to, że on pamiętał, że ma urodziny. Mógł kupić choćby lizaka. Albo zabrać na urodzinowy spacer i patrzenie w niebo itd. Jak teraz nie dba o takie szczegóły to co będzie za 15 lat?
A może będzie ją kochał na co dzień ? ,a nie od święta , ja kupuję żonie kwiaty raz w tygodniu beż żadnej okazji , ona twierdzi że się wygłupiam ,ale wiem że jest zadowolona , i błagam ją o wybaczenie jak zapomnę o jakiejś ważnej dacie.
- Dołączył: 2011-10-10
- Miasto: Warchałówka
- Liczba postów: 256
25 września 2012, 21:04
a może mu było wstyd ze nie ma kasy i wolał udawać ze zapomiał niż przyznać się do biedy? : D tez jest taka opcja
25 września 2012, 21:04
Myślę, że po prostu cię olał. Miło by było, gdyby chociaż zerwał kwiatka z ogródka.
Eh, nie zawracałabym sobie takim głowy nawet. I nie chodzi o to, czy jestem materialistką, czy nie.
Chodzi o samą pamięć. I jeszcze to tłumaczenie, że nie zapomniał..pf
Mój to o północy już dzwonił z życzeniami :) chociaż mnie budził, to było to piękne. ;)
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
25 września 2012, 21:05
Mi też by było przykro. Mimo, że nie jestem materialistką, to jednak przyjemnie jest dostać cokolwiek od swojego faceta.
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 5949
25 września 2012, 21:10
pavulon napisał(a):
Irbiss napisał(a):
pavulon ale chodzi o to, że on pamiętał, że ma urodziny. Mógł kupić choćby lizaka. Albo zabrać na urodzinowy spacer i patrzenie w niebo itd. Jak teraz nie dba o takie szczegóły to co będzie za 15 lat?
A może będzie ją kochał na co dzień ? ,a nie od święta , ja kupuję żonie kwiaty raz w tygodniu beż żadnej okazji , ona twierdzi że się wygłupiam ,ale wiem że jest zadowolona , i błagam ją o wybaczenie jak zapomnę o jakiejś ważnej dacie.
Ale po co zaraz kupować? Znajomy jak zapomniał o urodzinach swojej kobiety i przypomniał sobie późnym wieczorem narwał bratków na rondzie
Do dzisiaj mamy z tego radochę.
Twoja żona może bardziej odporna na takie zapominanie i masz szczęście. Ale jak widzisz nie wszystkie tak mają.
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 645
25 września 2012, 21:10
ataanvarne napisał(a):
Myślę, że po prostu cię olał. Miło by było, gdyby chociaż zerwał kwiatka z ogródka. Eh, nie zawracałabym sobie takim głowy nawet. I nie chodzi o to, czy jestem materialistką, czy nie. Chodzi o samą pamięć. I jeszcze to tłumaczenie, że nie zapomniał..pfMój to o północy już dzwonił z życzeniami :) chociaż mnie budził, to było to piękne. ;)
Pewnie jak byś zapomniała o jego urodzinach byłabyś tego samego zdania.(obłuda albo dziecinada)