Temat: Nie dostałam nic na urodziny...

Tak. trzy dni temu miałam urodziny no i... mimo, że pisaliśmy ze sobą od rana, to on dopiero zadzwonił o 13 z życzeniami, mówił że nie zapomniał i takie tam, był z siebie zadowolony..... Spotkaliśmy się da dni później, myślałam, że dostanę choć drobny upominek, ale nic. Nie jestem materialistką, ale miło byłoby dostać chociaż czekoladki. Zaznaczę, że jesteśmy ze sobą pół roku i  to były moje pierwsze urodziny, kiedy jesteśmy razem. On ma za  miesiąc, ja już myślałam, czego to mu nie kupię, albo czego nie zorganizuję, żeby sprawić mu przyjemność, a on? Myślicie, że to ja za wiele wymagam i przesadzam., czy mam trochę racji?   Przykro mi z tego powodu :( 

pavulon ale chodzi o to, że on pamiętał, że ma urodziny. Mógł kupić choćby lizaka. Albo zabrać na urodzinowy spacer i patrzenie w niebo itd. Jak teraz nie dba o takie szczegóły to co będzie za 15 lat?

Pasek wagi

angel3103 napisał(a):

inteligentny chłopak podarowałby swojej sympatii cos miłego :)Niekoniecznie drogiego ale zwykly bukiet róż rozpromienilby twoja buzię...niestety jak burak to burak
Bukiet? chociaż jedna malutka by wystarczyła żeby było miło

Irbiss napisał(a):

pavulon ale chodzi o to, że on pamiętał, że ma urodziny. Mógł kupić choćby lizaka. Albo zabrać na urodzinowy spacer i patrzenie w niebo itd. Jak teraz nie dba o takie szczegóły to co będzie za 15 lat?
A może będzie ją kochał na co dzień ?  ,a nie od święta , ja kupuję żonie kwiaty raz w tygodniu beż żadnej okazji , ona twierdzi  że się wygłupiam   ,ale wiem że jest zadowolona  , i błagam ją o wybaczenie jak zapomnę o jakiejś ważnej  dacie.
Pasek wagi
też byłoby mi smutno
a może mu było wstyd ze nie ma kasy i wolał udawać ze zapomiał niż przyznać się do biedy? : D tez jest taka opcja
Myślę, że po prostu cię olał. Miło by było, gdyby chociaż zerwał kwiatka z ogródka. 
Eh, nie zawracałabym sobie takim głowy nawet. I nie chodzi o to, czy jestem materialistką, czy nie. 
Chodzi o samą pamięć. I jeszcze to tłumaczenie, że nie zapomniał..pf
Mój to o północy już dzwonił z życzeniami :) chociaż mnie budził, to było to piękne. ;)
masz racje 
Mi też by było przykro. Mimo, że nie jestem materialistką, to jednak przyjemnie jest dostać cokolwiek od swojego faceta.

pavulon napisał(a):

Irbiss napisał(a):

pavulon ale chodzi o to, że on pamiętał, że ma urodziny. Mógł kupić choćby lizaka. Albo zabrać na urodzinowy spacer i patrzenie w niebo itd. Jak teraz nie dba o takie szczegóły to co będzie za 15 lat?
A może będzie ją kochał na co dzień ?  ,a nie od święta , ja kupuję żonie kwiaty raz w tygodniu beż żadnej okazji , ona twierdzi  że się wygłupiam   ,ale wiem że jest zadowolona  , i błagam ją o wybaczenie jak zapomnę o jakiejś ważnej  dacie.

Ale po co zaraz kupować? Znajomy jak zapomniał o urodzinach swojej kobiety i przypomniał sobie późnym wieczorem narwał bratków na rondzie Do dzisiaj mamy z tego radochę.
Twoja żona może bardziej odporna na takie zapominanie i masz szczęście. Ale jak widzisz nie wszystkie tak mają.
Pasek wagi

ataanvarne napisał(a):

Myślę, że po prostu cię olał. Miło by było, gdyby chociaż zerwał kwiatka z ogródka. Eh, nie zawracałabym sobie takim głowy nawet. I nie chodzi o to, czy jestem materialistką, czy nie. Chodzi o samą pamięć. I jeszcze to tłumaczenie, że nie zapomniał..pfMój to o północy już dzwonił z życzeniami :) chociaż mnie budził, to było to piękne. ;)
Pewnie jak byś zapomniała o jego urodzinach byłabyś tego samego zdania.(obłuda albo dziecinada)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.