- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 września 2012, 11:56
15 września 2012, 19:06
LeiaOrgana7
15 września 2012, 19:08
Widocznie nie było to dla niego na tyle ważne, żeby Ciebie informować. On skłamał, że nigdzie nie był! Jak dostajesz spazmów, bo był u koleżanki z liceum na cieście i herbacie,to szczerze się nie dziwię, że Ci o takich rzeczach nie mówi. Dostaje spazmów, bo odkryła, że ją okłamał i ukrył to spotkanie! A Ty swoją drogą mówisz mu o każdym wyjściu z kimkolwiek? Ja mówię, gdzie idę i z kim, ale mieszkamy razem. Trochę luzu i zaufania by się przydało. Owszem, ale on własnie zniszczył to zaufanie. Ale nie, pewnie uprawiali seks przez bite trzy godziny na blacie kuchennym, obok ciastka. Żadna z nas przy tym nie była, nikt nie wie, co się działo. Ehhhh dziewczyny dziewczyny ;-)edit: przecież jakby Ci o tym powiedział, to i tak byś przeżywała, że pewnie zamiast wracać od razu do Ciebie, spędza czas z inną...;-) Wiesz co? Ona powinna ich zaprosić oboje. Przykro mi, ale oskarżacie dziewczynę o taką bzdurę jak przypadkowe przeczytanie wiadomości, a dwójkę kłamców staracie się wybielić. Ech, dziewczyny, dziewczyny...
15 września 2012, 19:16
Moim zdaniem opcje sa 2:
1.to naprawde jest kolezanka i chlopak, zeby Cie nie wkurzac po prostu zatail fakt, ze u niej byl ( zeby nie sluchac wywodow typu ze Cie wlasnie zdradza i robi niewiadomo co z nia)
2. naprawde kombinuje na boku z ta laska i jeszcze nie zdecydowal czy chce byc z toba czy z nia (aczkolwiek moze mu czegos brakowac w zwiazku z Toba i szuka przygod w innych zrodlach)
Na twoim miejscu bym nie robila awantury, tylko bym na spokojnie wyjasnila mu ze weszlas przez przypadek na jego fb i to wyskoczylo i zadasz wyjasnien. Powiedz mu ze chcesz szczerosci i nie masz ochoty na przyprawianie rogow, bo jest tylu fajnych chlopakow na swiecie, i on nie jest jedynym. Wszystko musisz zalatwic na spokojnie, nerwy nic tu nie dadza, a tylko moga doprowadzic do wiekszej awantury i wylanych lez.
15 września 2012, 19:20
15 września 2012, 19:29
No cóż, jak dla Ciebie niepoinformowanie dziewczyny o głupim wpadnięciu na herbatę do koleżanki skutkuje zniszczeniem zaufania w związku, to tylko się mogę złapać za głowę ;-)Widocznie nie było to dla niego na tyle ważne, żeby Ciebie informować. On skłamał, że nigdzie nie był! Jak dostajesz spazmów, bo był u koleżanki z liceum na cieście i herbacie,to szczerze się nie dziwię, że Ci o takich rzeczach nie mówi. Dostaje spazmów, bo odkryła, że ją okłamał i ukrył to spotkanie! A Ty swoją drogą mówisz mu o każdym wyjściu z kimkolwiek? Ja mówię, gdzie idę i z kim, ale mieszkamy razem. Trochę luzu i zaufania by się przydało. Owszem, ale on własnie zniszczył to zaufanie. Ale nie, pewnie uprawiali seks przez bite trzy godziny na blacie kuchennym, obok ciastka. Żadna z nas przy tym nie była, nikt nie wie, co się działo. Ehhhh dziewczyny dziewczyny ;-)edit: przecież jakby Ci o tym powiedział, to i tak byś przeżywała, że pewnie zamiast wracać od razu do Ciebie, spędza czas z inną...;-) Wiesz co? Ona powinna ich zaprosić oboje. Przykro mi, ale oskarżacie dziewczynę o taką bzdurę jak przypadkowe przeczytanie wiadomości, a dwójkę kłamców staracie się wybielić. Ech, dziewczyny, dziewczyny...
Edytowany przez LeiaOrgana7 15 września 2012, 19:33
15 września 2012, 20:40
No cóż, jak dla Ciebie niepoinformowanie dziewczyny o głupim wpadnięciu na herbatę do koleżanki skutkuje zniszczeniem zaufania w związku, to tylko się mogę złapać za głowę ;-)Widocznie nie było to dla niego na tyle ważne, żeby Ciebie informować. On skłamał, że nigdzie nie był! Jak dostajesz spazmów, bo był u koleżanki z liceum na cieście i herbacie,to szczerze się nie dziwię, że Ci o takich rzeczach nie mówi. Dostaje spazmów, bo odkryła, że ją okłamał i ukrył to spotkanie! A Ty swoją drogą mówisz mu o każdym wyjściu z kimkolwiek? Ja mówię, gdzie idę i z kim, ale mieszkamy razem. Trochę luzu i zaufania by się przydało. Owszem, ale on własnie zniszczył to zaufanie. Ale nie, pewnie uprawiali seks przez bite trzy godziny na blacie kuchennym, obok ciastka. Żadna z nas przy tym nie była, nikt nie wie, co się działo. Ehhhh dziewczyny dziewczyny ;-)edit: przecież jakby Ci o tym powiedział, to i tak byś przeżywała, że pewnie zamiast wracać od razu do Ciebie, spędza czas z inną...;-) Wiesz co? Ona powinna ich zaprosić oboje. Przykro mi, ale oskarżacie dziewczynę o taką bzdurę jak przypadkowe przeczytanie wiadomości, a dwójkę kłamców staracie się wybielić. Ech, dziewczyny, dziewczyny...
Ale to nie jest nieponformowanie o głupim spotkaniu z koleżanką, tylko kłamstwo prosto w oczy. I to on nadużył jej zaufania. Podziwiam, że Ty tak swojemu facetowi pozwalasz wpadać na głupie herbatki do innych.
15 września 2012, 20:47