- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lipca 2012, 12:22
24 lipca 2012, 13:03
24 lipca 2012, 13:12
24 lipca 2012, 13:15
24 lipca 2012, 13:21
24 lipca 2012, 14:31
24 lipca 2012, 14:51
24 lipca 2012, 14:58
Piszesz o moim związku jak wygladał kiedys?Z doświadczenia wiem - po 60 miesiącach.. ze dziękuję Bogu ze jakas siła nas wtedy ze sobą przetrzymała. A kiedys nie tylko na słowach "wal się" i trzaskaniu drzwiami się kończyło. Człowiek całe zycie uczy sie na błędach. Dzis oddycham z ulgą ze mamy to za sobą. Ja bym przetrzymała rok i 8 miesięcy to wcale nie długo . . . Nie rezygnuj.
24 lipca 2012, 15:09
dziewczyny pisza, że sie nie zmienicie, ale trzeba popatrzeć na to, że z tego co widze jestescie jeszcze w liceum? dlatego ja mysle, ze to ma szanse. Na to, że troche wydoroslejecie. Ja też bedac w liceum miałam taki związek, kłotnie były ciagle, wiem, ze pocztakowo w duzej mierzez przez mnie, ja tez za bardzo wsyztsko brałam do siebie itp. U nas padały gorsze słowa niz "wal sie" (ale ja akurat przeklinam dosc czesto..). Ale postanowiłam sie poprawic i mysle, ze w duzej meirze mi się to udało. tamten zwiazek nie wyszedł (on zaczał cpac i inne takie historie) ale juz w nastepnym bardziej nad soba panowałam, nie kłociłam sie o byle co. Oczywiscie, ze całkowicie sie nie zmienisz, ale jednak trzeba patrzec na to, ze jestescie młodzi, jescze mozecie nad soba popracowac, dotrzec sie do siebie. Tylko nie chodzi o to by na próbe przez dwa tygodnie, ale zeby zmienic swoje nastawienie, pomyslec nad soba i ustalic sobie cele, a nie tylko wymyslac co ta druga osoba ma zmienic.
Aa i dodam jescze o moim zwiazku: my tez sie raz roztsalismy tak na zawsze niby bo było toksycznie. Ja strasznie przezywałam, nie mogłam spac, nie mogłam sobie wyobrazic zycia bez niego. Wrocilismy do siebie i potem było jescze gorzej, ale ciesze sie, ze to zorbilismy bo keidy zrywalismy potem juz tak naprawde na zawsze, to nawet nie było mi tak bardzo żal, szybko pzreszłam do normalnego zycia. Byłam gotowa na rozstanie. Ciesze się, ze worcilismy do siebie, bo ten zwiazek zdażył mi obrzydnać i zobaczyłam do czego to zmierzało.. no i wykorzystalismy naprawde wsyztskie szanse.
Edytowany przez paranormalsun 24 lipca 2012, 15:10
24 lipca 2012, 15:13