- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 728
29 marca 2012, 23:52
Ze ktos jest zauroczony, szczesliwy??? Dzisiaj bylam u kolezanki i ona robila mi wloski.. Przyszedl takze moj nowy kolega z ktorym od prawie 3miesiecy sie spotykam.. Nikt o tym nie wie, poniewaz jak narazie msi to pozostac w tajemnicy, dopiero kiedy zakonczymy swoje problemy bedziemy mogli zaczac cos otwarcie(i oczywiscie kiedy lepiej sie poznamy) A do czego zmierzam, chodzi o to,ze moja sasiadka i jej chlopak o niczym nie wiedza, a jak tylko moj kolega wyszedl to odrazu ona zapytala czy my czasem nie krecimy ze soba, a uwierzcie,ze nawet nie rozmawialam z nim... I to nie byl jedyny taki przypadek, wiele osob ktore po jakims czasie widzi mnie teraz to odrazu mowi mi,ze moje oczy mowia,ze jestem szczesliwa itp.. Jak to jest?? To jest mozliwe???
30 marca 2012, 00:52
Maleńka załatwiaj to jak najszybciej, nie ma co się męczyć, widzę że sama wiesz że go nie zmienisz. Jesteś młoda, całe życie przed tobą, po co marnować najlepsze lata życia, a jak ktoś cię nie zrozumie to widocznie albo nie ma uczuć albo mózgu. Co cię trzyma przed odejściem od niego??
- Dołączył: 2007-03-21
- Miasto: Mississauga
- Liczba postów: 1860
30 marca 2012, 03:20
Ludzie ktorzy cos do siebie czuja, nie musza nic mowic, moga nawet siedziec z daleka od siebie, a to uczucie bije jasno jak swiatlo.
30 marca 2012, 03:55
tak widać to po człowieku nie musicie rozmawiać, wasze spojrzenia mówią same za siebie :)))
30 marca 2012, 07:43
Gratuluję, jesteś zakochana. I do tego wiosną...
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 728
30 marca 2012, 08:10
Hmm tutaj chyba jeszcze nie ma zakochania, predzej zauroczenia i niezwykla chemia. Bylo pytanie co mnie przy tyranie trzyma, a wiec tak obecnie siedze z malym w domu, ale pilnuje inne dziecko, a do tego sprzatam. Jesli chodzi o finanse to place za polowe mieszkania, zakupy robie sama, dla malego kupuje wszystko ja (ubranka,zabawki,itp) jednak jedna i druga praca jest na czarna,a gdybym odeszla od tyrana to musze miec legalna prace poniewaz wtedy mialabym problem z panstwem. Musze zarabiac i udowodnic to na papierze, wkoncu mam dziecko, a po drugie to troche sie boje bo on zawszee powtarza,ze jakbym odeszla od niego a nie daj Bog mialabym innego faceta to on mnie "zabije" chyba keidy od niego odejde to nie obejdzie sie od sadu i policji.
- Dołączył: 2010-01-07
- Miasto: amsterdam
- Liczba postów: 617
30 marca 2012, 10:24
ja tez mieszkam w NL. tu prawo jest po stronie holendra wiec wydaje mi sie ze on Ci zabierze dziecko jak odejdziesz, znam pare takich sytulcji.... skataktuj sie z jakims adwokatem albo z polskimi organizacjami.
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 728
30 marca 2012, 11:11
poli68 napisał(a):
ja tez mieszkam w NL. tu prawo jest po stronie holendra wiec wydaje mi sie ze on Ci zabierze dziecko jak odejdziesz, znam pare takich sytulcji.... skataktuj sie z jakims adwokatem albo z polskimi organizacjami.
do takiej sytuacji nie dojdzie poniewaz on ma ograniczaone prawa do pierwszego dziecka z innego zwiazku. Dowiedzialam sie o tym kilka miesiecy temu ,. gdybym wiedziala o tym to nigdy bym sie z nim nie zwiazala..
30 marca 2012, 11:24
To szukaj kochana legalnej pracy, tak myślałam że o coś takiego chodzi. Nie wiem jak jest ta teraz z pracą, bo mój narzeczony był 2 lata temu przez pół roku w legalnej pracy, z tym że on pracował na zbiorach, co prawda był bardzo zadowolony, no ale taka praca to praca na kolanach, później jak się zimno zrobiło to pracował przy przycinaniu drzewek itd to wtedy mówił że relax :)